
Moderator: Estraven











magdaradek pisze:no pewnie, wiem. Ale dużo dla nich robisz, bo mają szansę na adopcję, a takie dziczki to nie bardzo.

andorka pisze:magdaradek pisze:no pewnie, wiem. Ale dużo dla nich robisz, bo mają szansę na adopcję, a takie dziczki to nie bardzo.
Wiesz, dla mnie jest to absolutnie oczywiste, skoro Ania zaoferowała im miejsce w lecznicy, to do nas czyli "źródła kociaków" należy przygotowanie ich do adopcji skoro jest taka potrzeba.
Nie wyobrażam sobie, że zawożę do lecznicy kociaki, zostawiam i na tym kończy się moja "pomoc" dla nich, to by było bardzo nie fer w stosunku do Ań.

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, kasiek1510, Majestic-12 [Bot], Meteorolog1, Patrykpoz i 102 gości