Wróciłam do domu i od razu złapałam Mikiego

On już wie, o co chodzi, że czas na mizianie

Biorę go na kolana i on układa się

Po 5 minutach już mogę go nosić przy twarzy, on wącha co jakiś czas, jakby upewniał się, że to nadal ja

I nochalkiem tez czasem mnie w twarz trąci... Zatem Jasdorku dostał buziaka, nawet zanim to przeczytałam tutaj
Mikuś już spokojniejszy i widzę, że
jak z płatka dalej pójdzie
Natomiast teraz nad Kubusiem będę intensywniej pracować, bo z nim topornie idzie

Edit: Mikuś to
kradziej łyżeczek

Przed chwilą kolejna została zwalona z blatu...

Chować
trza. Bo on zabawek ma pod dostatkiem

"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
