KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 04, 2011 20:49 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Carmen napisz jak podróż z Pipi i Gają i Misią, jak zniosły tak długą podróż i jak nowe domki je przyjęły. Masz może jakieś wieści od Kubusia?
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 04, 2011 21:04 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Właśnie wróciłam z Gdańska i padam na ryj.
Ale Suńcie i Miśka przekazane, przy czym Sunie żegnały mnie czule, smutno i długo natomiast Księżna Misia ozięble, przytuliła się do Pani a następnie poszła zwiedzać.
Po całonocnym buszowaniu poszła spać na sombrero :) co zresztą idealnie pasuje do jej charakteru.

Jak poszło badanie przez weta, jak sytuacja?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 04, 2011 21:05 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Z Panią Kuby rozmawiałam jakoś chyba w czwartek? Wszystko super, turbomiziak i fan wołowiny :) Skacze wysoko w tym nawet Pani na plecy co ona odczytuje jako chęć zniechęcenia do wychodzenia z domu :)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 04, 2011 21:26 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Oj w ogóle płakać mi się chce..
Sunie były u mnie jakieś 26 godzin a normalnie.. przekochane Dziewczyny.. grzeczne, mile, malutkie, najchętniej cały czas siedziałyby na kolanach..
A Misia.. Misia była 2 tygodnie, woziłam ją do weta, nosiłam na rękach, raz ja, raz TŻ jak podawaliśmy leki, spała na mnie, rozmawiała ze mną, robiła baranki na rękach prosto w twarz..

Szczęśliwa jestem bardzo, że takie będą miały dobre domy, ale dzisiaj :(

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 04, 2011 21:36 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Na pocieszenie przytul swoje futrzaste :) Chwila spokoju w domu bez prania ryjków też dobrze Ci zrobi. No i wyśpisz się w końcu ;) Wet dziś się nie wyrobił jak się okazało i będzie u Pani Basi jutro o 12. Olu medal za te wyprawy i bardzo się cieszę że fajne domki psiaki i Misia znalazły. Carmen a może na pocieszenie jakiegoś kiciusia od Pani Basi? Jakiś odzew w ogłoszeniach jest?
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 04, 2011 21:43 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Carmen201 pisze:Oj w ogóle płakać mi się chce..
Sunie były u mnie jakieś 26 godzin a normalnie.. przekochane Dziewczyny.. grzeczne, mile, malutkie, najchętniej cały czas siedziałyby na kolanach..
A Misia.. Misia była 2 tygodnie, woziłam ją do weta, nosiłam na rękach, raz ja, raz TŻ jak podawaliśmy leki, spała na mnie, rozmawiała ze mną, robiła baranki na rękach prosto w twarz..

Szczęśliwa jestem bardzo, że takie będą miały dobre domy, ale dzisiaj :(


Carmen, sunie są pocieszne :twisted: . Jeszcze ich nie widziałam, ale nie omieszkam odwiedzić :) Spały z synem koleżanki, dziś dostałam zdjęcie młodego z psiakami, Gaja oczywiście kołami do góry ;) Będą tam miały dobrze :)
Podobno jak Misiek, pies kumpeli, zbliża się do Pipi, to Gaja od razu staje w jej obronie ;) Ale Misiek i tak nie ma złych zamiarów ;)
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 04, 2011 21:44 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Kiciusia od Pani Basi, żeby mi znów Koty sprał? Nie, dziękuję :x

Z ogłoszeń .. dziś właśnie dostałam taki opr.. od Pani, do której miał jechać Madzianek, że kosmos.. A Pani od Mizi była tak NASTAWIONA na Kota, że w międzyczasie wzięła już 2 Maluchy.
Niecierpliwcy to mój ulubiony typ (zwłaszcza od czasu, jak oddałam Kota Niecierpliwemu a po2 dniach musiałam po niego natychmiast przyjechać.. bo się niecierpliwił :roll: )

Coś pozytywnego też się szykuje ale zobaczymy.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 04, 2011 21:49 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Aniu koła do góry to one wystawiają na powitanie a później miłość tylko rośnie :)
Całą drogę wtulały się we mnie a później żegnały czule.. :(

Będą tam miały super, nie mam wątpliwości, żeby nie było. Cała Rodzina wyszła Sunie powitać, z Psami włącznie.
Miśka będzie miała totalny raj i haj na jej punkcie, no i będzie jedynaczką, cała uwaga skupiona na niej i w ogóle.. Miejsce dla Księżniczki rewelacyjne.

Pani Agato - WIELKIE DZIĘKI ZA WSZYSTKO!
Kochajcie ją bo to fantastyczny Kot!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 05, 2011 10:06 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Carmen201 - to ja dziękuję :D
Misia jest śliczna. Pierwszą noc zwiedzałyśmy razem wszystkie kąty mieszkania i ok 5 rano padłyśmy do łóżka. Misia upodobała sobie na miejsce do spania sombrero na najwyższej szafie, na którą wchodzi po dwóch niższych i przespała tam wczoraj pół dnia. Jak nie śpi to bawimy się wędką lub zwiedzamy dalej. Bardzo lubi głaskanie, ociera się o nogi moje i rodziców.
Troszkę macha główką, więc na czwartek zaplanowałam wizytę u weterynarza. Trochę się też martwię, bo poza Whiskasem (swoim ulubionym) nie chce jeść nic innego, a ugotowaliśmy jej serca i troszkę wątróbki.
Obrazek
Obrazek

Zdjęcia na razie kiepskie, bo Misia ciągle w ruchu :1luvu:

Agatonek

 
Posty: 20
Od: Wto kwi 05, 2011 9:35
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 05, 2011 10:25 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Agatonek pisze:Carmen201 - to ja dziękuję :D
Trochę się też martwię, bo poza Whiskasem (swoim ulubionym) nie chce jeść nic innego, a ugotowaliśmy jej serca i troszkę wątróbki.


Agatonku, Whiskas, KitKat czy inne "reklamowane cudowności" tak naprawdę nie nadają się do jedzenia dla kotów. Owszem koty je uwielbiają, ale na tej samej zasadzie na której małe dzieci mogłyby czasem jeść tylko chipsy bądź czekoladę ;) Poczytaj na odwrocie opakowania co taki Whiskas ma w swoim składzie. Ile tam jest procent mięsa i czym są pozostałe składniki. Jeżeli chcesz dawać jej puszki spróbuj Animonda Carny - zawartość mięsa zdecydowanie większa. Poza tym Pani BAsi mówiła, że kiedy jeszcze Pan Stanisław żył i wiodło im się lepiej koty dostawały surowe mięso (wołowinę uprzednio minimum 3 dni przemrożoną w zamrażalniku) i np piersi z kurczaka. Poza tym Pani Basia prosiła także, żeby do niej dzwonić, bo każdy kot miał swoje własne upodobania kulinarne. Jeżeli nie masz telefonu to podeślę na pw, tylko daj znać.

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 05, 2011 10:31 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Ja wiem, że Whiskas to świństwo, ale to właśnie było upodobanie kulinarne Misi, więc na pierwsze dni na wszelki wypadek kupiłam kilka saszetek. Będę starała się ją oduczyć, tylko martwię się, żeby cokolwiek zjadła (chociaż suchego pokarmu trochę zjadła). Spróbuję z innymi gotowymi karmami i mięskiem też. Może po prostu serduszek nie lubi, ale tak nam poradzono, żeby ugotować.

Agatonek

 
Posty: 20
Od: Wto kwi 05, 2011 9:35
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 05, 2011 10:33 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Spróbuj zacząć od Smilli (w zooplusie), felixa, może gourmet zaskoczy.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 05, 2011 10:36 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

ooo felixa też mam, więc może to. na razie Misia odsypia nocne harce :)

Agatonek

 
Posty: 20
Od: Wto kwi 05, 2011 9:35
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 05, 2011 16:48 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

A ja chciałam raz jeszcze podziękować Carmen za transport moich dwóch sierotek :1luvu: :1luvu:
Cieszę się, że u Kubusia wszystko w porządku :) :ok:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Wto kwi 05, 2011 19:25 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Kinia spoko - w nagrodę miałam widok Bałtyku w deszczu, fajnie :)

Agata u mnie Misia też za bardzo nie chciała jeść, wybrzydzała nad miską jak Księżna Pani, stąd ja też podtykałam jej whiskasa supreme z kurczakiem tudzież z wołowiną, żeby zjadła cokolwiek :roll: ALE jak nie stałam nad nią, to lubiła wciąć suche mimo przecież niedawnej sanacji ząbków (u mnie była też karma hypoalergiczna, mniejsza od normalnej i rąbała tą właśnie, może dlatego, że mniejsze te chrupki? ale tylko, jak nikt nie widział, że je :).
Nie chcę Cię martwić, ale u mnie Felixa ani tknęła, podobnie gourmenta, animondy, skubnęła jakiś kawałeczek royala saszetki, co zanabyłam specjalnie dla niej. Cholera jest z tym jedzeniem. Ociera się o nogi, wykonuje piruety w kuchni, a co jej dałam, to nie chciała, Maupiatka jedna.
Dla równowagi Felixa wrąbały Sunie, więc spoko (też wskazówka Pani Basi co Sunie lubią jeść).

I jeszcze o Miśki jedzeniu, od Pani Basi: lubi podobnież spróbować dań Opiekuna, trochę wędliny, serka, takich tam prosto z talerza. Spróbuj, może zaskoczy Skubanica.

Co do włażenia na sufit - u mnie też właśnie spała najwyżej na świecie, na samej samej górze szafy przesuwnej, może po prostu tak lubi :)

A najpiękniej na świecie robi baranki o głowę :1luvu:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 101 gości