Dawka dzienna na kota to 25-30 g mięcha na kg mc. Domowe niewychodzące to raczej 25 g, zresztą kot na diecie mięsnej nie ma tendencji do przeżerania się. Kocięta, kotki karmiące - do woli, czyli od 30 g /kg mc w górę
http://chatul.pl/viewforum.php?f=52 więcej info.
Co do samej istoty mrożenia w celu 'dezynfekcji', to się nie wypowiadam jako że już zaznaczyłam - ja jadam osobiście surowe wołowe niemrożone
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo mięsa, to proponuję się zapoznać przez googlowanie z możliwymi 'niebezpieczeństwami' (pasożyty itp) i podjąć decyzję na własną rękę. Bo każdy dopuszcza inny stopień bezpieczeństwa i nie mi osądzać, który jest słuszny
Zwracam tylko uwagę, że powszechnie się uważa, że zamrażarki nie mrożą do -20'C - niedowiarków zapraszam do poczytania instrukcji.
Głębokie mrożenie to właśnie -18'C do -20'C. Niższe temperatury są stosowane do mrożenia szokowego, ale po zamrożeniu przechowuje się je w temperaturach -18/-20'C. Mrożenie szokowe w dużo niższych temp. (nie wiem, jakie dokładnie) stosuje się do zamrażania głównie dużych porcji mięsa na skalę masową (np. świeże ćwierć- i półtusze), które w temp. -20 zepsułyby się przed całkowitym zmrożeniem. Temperatur poniżej -25'C znowu się nie stosuje na dłuższą metę, bo białko się denaturyzuje, tak jak w zbyt wysokich temperaturach.
Dla ostrożnych zawsze jest opcja kupowania mięsa już głęboko mrożonego - bankowo będzie w tym stanie z pół roku
