Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 16.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 19, 2011 16:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Bo nie chcę psuć sobie statystyki. :P


A tak poważnie, to dlatego, że ma sponsora, który ją u mnie umieścił i to on będzie podejmował decyzje o jej dalszym losie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 19, 2011 20:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Czyli 45 kotów?

Czy ja też źle liczę? :oops: :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 20, 2011 11:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Nie martwcie się, podobno dyskalkulicy to 4-6% społeczeństwa :wink:

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Nie mar 20, 2011 20:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze: (...)
Oto koty, które mieszkają u mnie w tej chwili. Obok zdjęcia widnieje imię kota, data przybycia kota do mnie i miejsce, z którego przybył i kilka słów o kocie (to ostatnie w trakcie tworzenia).

Rezydenci:

1. Obrazek Mała, listopad 1998r, ulica Bydgoszcz.
2. Obrazek Niki, listopad 2003r, ulica Bydgoszcz.
3. Obrazek Nikuś, kwiecień 2004r, dom Bydgoszcz.
4. Obrazek Klementyna, 30 kwiecień 2005r, pani Krysia (forum, Bory Tucholskie).
5. Obrazek Muka, 5 maja 2008r, kociak Myni.
6. Obrazek Mela, 5 maja 2008r, kociak Myni.



Tymczasy:

7. Obrazek Gizmo, 31 sierpnia 2005r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-sky_fifi .
Urodził się na przełomie czerwca i lipca 2005r. Przybłąkał się do zakładu pracy mojego znajomego. Miał już uszkodzone przez herpesa oko i wynicowany odbyt. Odbyt sam się wciągnął a z oka trzeba było usunąć trzecią powiekę. Gizmo jest bardzo pro ludzki i ciągle pcha się na kolana. Głaskany ślini się z rozkoszy. Ma nawracające zapalenie mieszków pazurów i stan zapalny dziąseł. Jest wykastrowany.

8. Obrazek Mini, 13 luty 2006r, schronisko Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-hszalkowska.
Urodziła się na początku 2005r i jako kociak przybłąkała się do schroniska, w którym jako dziki kot spędziła około roku. Gdy ją zabierałam była bardzo malutka dlatego otrzymała imię Mini. Okazało się, że nie jest dzika tylko płochliwa. Bardzo lubi towarzystwo kotów a i mnie zaakceptowała. Z czasem zrobiła się w stosunku do mnie przymilna. Sporo urosła i utyła. Wraca jej jednak co jakiś czas katar. Jest wysterylizowana.

9. Obrazek Klusia, 28 listopada 2006r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-katsonek (Viva).
Urodziła się zapewne w lipcu 2006r. Pogryzła mnie i podrapała gdy ściągałam ją z okienka piwnicznego. Była zakatarzona i miała brzydkie oczy. Szybko wyzdrowiała. Bardzo dobrze czuje się wśród kotów jednak w stosunku do ludzi pozostała nieufna. Daje mi się głaskać, ale sama do mnie nie przychodzi. Muszę ją przydybać. Czasem wraca jej łzawienie oczu. Zawsze była nieduża o zwartej budowie ciała stąd imię Klusia. Jest wysterylizowana.

10. Obrazek Rudek, 23 stycznia 2007r, działki Bydgoszcz, (forum, reddie). Adopcja wirtualna-lukrezia.
Urodził się na początku 2006r. Trafił do mnie ze złamaną tylną łapą, która musiała być drutowana. Złamał ją w domu pani, która wcześniej opiekowała się nim na działce. Po przeniesieniu do domu wpadł w panikę i biegał dosłownie po ścianach co skończyło się właśnie złamaniem. Nadal nie można go zamknąć w transporterze, bo wpada w panikę. Nie lubi brania na ręce i przytrzymywania. Jest lękliwy, ale na swój sposób pro ludzki, bo ociera się o nogi i daje się głaskać pozostając jednak cały czas czujnym. Jest wykastrowany.

11. Obrazek Gizmusia, 1 maja 2007r, dom Poznań(forum, Ewa_75).Adopcja wirtualna-Ewa_75
Gizmusia urodziła się w marcu 2005r. Trafiła do mnie na przechowanie z powodu wyjazdu jej opiekunów. Jest charakterną kotką, która lubi pyskować i psioczyć na koty jak i ludzi. Czasem potrzebuje żeby ją pogłaskać, ale absolutnie nie można nazwać ją miziastą. Potrafi przyłożyć pazurem. Gdyby komuś wpadła w oko to mogłaby iść do innego domu. Sądzę, że jednak wróci do swoich ludzi. Jest wysterylizowana.

12. Obrazek Figa, 12 lipca 2007r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-catawba
Urodziła się zapewne na przełomie marca i kwietnia 2007r. Jest niedużą kotką. Nie ma kanalików łozowych, ale tylko okresowo miewa problemy z zaczerwienionymi i łzawiącymi oczami. Jest spokojna i nieśmiała. Przychodzi na pieszczoty, gdy leżę w łóżku. Z kotami żyje w zgodzie i jest bardzo ustępliwa. W spokojnym domu na pewno byłaby przemiłą koteczką. Jest wysterylizowana.

13. Obrazek Psotka, 29 grudnia 2007r, działki Warszawa (forum, _kathrin). Adopcja wirtualna-lilianna36
Psotka urodziła się najprawdopodobniej w 2005r. Jest spokojna, wręcz leniwa. Nie chce być w komitywie z ludźmi. Unika ich jak ognia. Najlepiej czuje się wśród kotów. Pełna miska i ciepły kąt do spania to wszystko, czego Psotka potrzebuje. Jest wysterylizowana.

14. Obrazek Smużka, 18 kwietnia 2008r, schronisko Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Aneta (Viva)
Smużka mając około roku została oddana do schroniska z kociętami, jako dzika kotka. Była chuda, miała mało pokarmu i kocięta zaczęły umierać już w schronisku. Żadne z jej kociąt nie uchowało się. Na początku pobytu w moim domu Smużka była dość przymilna. Gdy nabrała ciała i poczuła się silniejsza stała się bardziej niezależna. Nadal pozwala na głaskanie, ale sama nie dopomina się o nie. W stadzie jest raczej mało widocznym kotem, choć lubi od czasu do czasu zadzierać z Miką. Jest wysterylizowana.

15. Obrazek Czarna, 23 sierpnia 2008r, ulica Bygoszcz. Adopcja wirtualna-onime (Viva)
Czarna została znaleziona, jako niespełna 2 miesięczne kocię przez młodych ludzi, którzy nie potrafili zająć się chorym kociakiem przynieśli ją do mnie. Była bardzo chuda, słaba, miała uszkodzoną błonę bębenkową i była strasznie zapchlona. Z czasem nabrała ciała, przestała przechylać głowę w jedną stronę i była coraz silniejsza, ale równocześnie coraz bardziej niedotykalska. Niestety być może przez uszkodzenie ucha lub jakąś wrodzoną wadę zaczęła mieć lekko niezborny tył. Gdy idzie szybszym krokiem lub biegnie to tył ucieka jej na boki lub nie nadąża za przodem. Absolutnie jej to nie przeszkadza i jest bardzo żywą kotką. Ciekawską, lubiącą koty, ale nietykalską. Jest wysterylizowana.

16. Obrazek Mika, 29 października 2008r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-babydoll
Mika została podrzucona do piwnicy w moim bloku. Miała wtedy około pół roku i na pewno wcześniej była w domu. Była czysta, odpasiona i nie bała się ludzi. Nie załatwiała się jednak do kuwety. Po jakimś czasie zaczęła korzystać z kuwety, ale nadal często sika w różne miejsca. Jest nieduża, wesoła, dość miła do ludzi, ale bywa zadziorna w stosunku do kotów. Taki mały z niej łobuz. Jest wysterylizowana.

17. Obrazek Płoszka, 29 listopada 2008r, działki Swarzędz (forum, monika Mojsak). Adopcja wirtualna-Fraszka
18. Obrazek Daisy, 12 grudnia 2008r, ulica-dom-ulica Potulice (forum, kicia91,). Adopcja wirtualna-noella (Viva)
19. Obrazek Brzydzia, 23 grudnia 2008r, działki Swarzędz (forum, monika Mojsak). Adopcja wirtualna-santinia
20. Obrazek Capek, 17 stycznia 2009r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-p.Marianna S.
21. Obrazek Red Gizmo, 18 marca 2009r, Warszawa (forum, seniorita). Adopcja wirtualna-santinia
22. Obrazek Beti, 28 sierpnia 2009r, schronisko Wrocław. Adopcja wirtualna-krynia08
23. Obrazek Rona, 5 września 2009r, ulica Toruń.
24. Obrazek Aliza, 5 września 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna - makosz11
25. Obrazek Mojra, 7 października 2009r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna - egwusia
26. Obrazek Kitek, 9 października 2009r, dom Grudziądz. Adopcja wirtualna-Justa (Viva)
Urodził się 27.06.2008r. w bydgoskiej "pseudohodowli". Ludzie, którzy go kupili twierdzili, że upośledzony ruchowo był od urodzenia. Kitek ma trochę niesprawny tył i jest bardzo powolny. Nie potrafi wskakiwać na meble jedynie wspina się jeśli ma o co zaczepić pazurami. Potrafi zeskakiwać z niewielkich wysokości. Jego byli właściciele otrzymali od weta Milgamma N i Nivalin, ale nie podawali tego Kitkowi. U mnie przeszedł kurację tymi lekami jednak specjalnej poprawy poza lekkim ożywieniem nie było. Kitek nie ma problemów z czystością. Ładnie korzysta z kuwety. Jest wykastrowany.

27. Obrazek Kola, 19 grudnia 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtulana-basiorek (Viva)
28. Obrazek Agat, 27 grudnia 2009r, ulica Toruń.Adopcja wirtualna-agatka84
29. Obrazek Czesio, 30 stycznia 2010r, powrót z adopcji. Adopcja wirtualna-alessandra, amadi (Viva)

30. Obrazek Perełka, 5 marca 2010r, schronisko Toruń. Adopcja wirtualna-Monika (Viva)
31. Obrazek Zadzior, 18 kwietnia 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-alessandra, Anna (Viva)
32. Obrazek Majówka, 1 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-wania71
33. Obrazek Londa, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-serum
34. Obrazek Wella, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-sky_fifi.
35. Obrazek Grzebyk, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-iwona66
36. Obrazek Koczek, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-iwona66
37. Obrazek Fryzjer, 15 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-sky_fifi.
38. Obrazek Maciuś, 28 września 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-ramper
39. Obrazek Bączek, 6 października 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Misia (Viva)
Urodził się na początku września 2010r. Nie wiadomo skąd się wziął pod samochodami przed jednym z bloków na osiedlu. Płakał caly dzień, więc pani mieszkająca tam zabrała go do kliniki wet gdyż sama nie mogła zająć się kociakiem. Z kliniki została skierowana do mnie. Był głodny i zapchlony. Jest bardzo miłym i wesołym kociakiem. Czystym i samodzielnym.
40. Obrazek Smyk, 29 października 2010r, ulica/dom Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Kika83 (Viva)
Smyka zabrali z ulicy do domu pewni ludzie, gdy miał około 7 miesięcy. Po dwóch latach wystawili go za drzwi. Znowu żył na ulicy i trzymał się okolicy swojego byłego domu. Gdy zrobiło się zimno jedna pani zabrała go do domu, ale niestety jej kotka Smyka nie tolerowała, więc trafił do mnie. Smyk jest bojaźliwy i potrzebuje czasu, aby komuś zaufać. W spokojnym domu bez zwierząt na pewno szybko by się odnalazł. Jest wykastrowany.
41. Obrazek Okta, 2 listopada 2010r, schronisko Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-MagdA (Viva)
Prawdopodobnie urodziła się w 2008r. Została porzucona na stacji benzynowej. Była przywiązana sznurkiem. Pan, który ją znalazł zawiózł ja do schroniska skąd od razu trafiła do mnie. Jej wiek w dniu znalezienia oceniłam na 2 góra 3 lata. Jest bardzo miłą kotką. Szybko się zadomowiła i nawet nie ma scysji z kotami.
42. Obrazek Chudy, 1 lutego 2011r, schronisko Bydgoszcz.
Nie wiadomo ile ma lat gdyż do schroniska trafił jako znajda, ale wydaje się być raczej młodym kotem. W schronisku spędził półtora miesiąca i trafił do mnie z powodów zdrowotnych. Chudy przez cały czas pobytu w schronisku był chudy. W dniu przybycia do mnie ważył 2,5kg. Po 2 tygodniach przybrał do 3kg, ale ma problemy z jelitami i konieczne było przejście na karmienie go karmą leczniczą. Chudy jak na razie nie przepada za kotami. Poza tym jest spokojnym kotem, ale może wynikać to z jego niezbyt dobrej kondycji. Jest wykastrowany.
43. Obrazek Mila, 14 lutego 2011r, dom Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-dolabra
Wydaje się być kotką urodzoną około 2008r. Jest podobno znajdą, ale pewne okoliczności pozwalają mi sądzić, że była kotka ludzi, którzy oddali ją jako znajdę. W dniu przybycia do mnie była czyściutka i pulchna. Jest pro ludzka i jeszcze nie ufa kotom, ale z dnia na dzień jej relacje z kotami są coraz lepsze. Spokojna, kuwetkowa i wpatrzona w człowieka. Nie wiem czy jest wysterylizowana.


(...)


44. Elena viewtopic.php?p=7183785#p7183785
Dzisiaj przywiozłam do domu Elenę. Miałam ją zabrać na miesiąc, bo jej opiekunka będzie miała poważną operację. Elena ma kołtuny a ogon wygląda jak szczurzy. Nie wróci do tamtego domu.


45. Inka
Lunszpik pisze:Przepraszam, że pytam, ale dlaczego nie ma Inki na pierwszej stronie?
mirka_t pisze:Bo nie chcę psuć sobie statystyki. :P


A tak poważnie, to dlatego, że ma sponsora, który ją u mnie umieścił i to on będzie podejmował decyzje o jej dalszym losie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon mar 21, 2011 14:07 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Jak się mają Czarna i Brzydzia? Widział je lekarz?

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon mar 21, 2011 14:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Mirka, a jak tam pralka?
Dotarła?
Sponsor na kuriera był, wiec zakładam, że już po wszystkim?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon mar 21, 2011 15:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Magaaaa o pralce nic nie wiem. Pewnie ma być niespodzianką. :P


Niezłą niespodziankę sprawili mi Zooplus i GLS. 10 marca Zooplus wysłał paczkę z Animodną vom Feinsten zamówioną na adres mari-A. Karma miała być dla jej kotów. Do dzisiaj nie doszła, bo kurier bywa w tym rejonie wyłącznie w godzinach południowych a obsługa klienta w Zooplus nie czyta maili lub ich nie rozumie. Po 2 „nieudanych” próbach doręczenia przesyłki napisałam do Zooplusa 2 maile. W pierwszym poinformowała o niedoręczeniu przesyłki i niechęci kuriera do dostarczenia jej w okolicy godz.15. W drugim poprosiłam o zmianę adresu nadania na mój. Zooplus odpisał, że zlecił trzecią próbę doręczenia pod adres mari-A. Zapytałam dlaczego pod tamten dares, czy nikt nie czyta maili dokładnie? Dostałam odpowiedź „serdecznie dziękujemy za Pani wiadomość. Jednocześnie gorąco Panią przepraszamy za brak kontaktu z naszej strony i za zaistniałą sytuację. Pani paczka nr xxxxxxx dzisiaj dnia 18.03.2011 jest w doręczeniu. Przekazaliśmy naszym kolegom z firmy GLS alternatywny adres dostawy paczki: ”.

Tego dnia o godz.11:30 na stronie GLS pojawiła się informacja „Skontaktowano sie z odbiorca paczki –awizo” .
Zadzwoniłam na infolinię GLS i dowiedziałam się, że Zooplus nie zmienił adresu dostawy a kurier nie musi kontaktować się z odbiorcą przesyłki.
Na mojego kolejnego maila o braku przesyłki otrzymałam dzisiaj od Zooplusa odpowiedź : „serdecznie dziękujemy za Pani wiadomość. Jednocześnie gorąco Panią przepraszamy za zaistniałą sytuację. Z przykrością informujemy Panią, że niestety Pani paczka nr 626630603177 jest do odbioru osobistego. Prosimy o Pani zrozumienie. Poniżej podajemy adres Parcel Shop: ul. Potulicka 28, Lisi Ogon 86-065 Łochowo „.

Odpisałam, że nie mam możliwości odbioru przesyłki. Chcę zwrotu pieniędzy lub niech wyślą karmę jeszcze raz, ale pod mój adres.

Z kolei 15 marca otrzymałam maile z informacją o wysłaniu na mój adres 2 zamówionych przeze mnie przesyłek z Animodą Carny. Do dzisiaj na stronie GLS widnieje wyłącznie wpis „Otrzymano dane do paczki - dane w systemie”.

Rano napisałam o tym do Zooplusa i otrzymałam 2 maile :

„Niestety zamówione przez Panią produkty zostaną dostarczone z opóźnieniem, ze wzgledu na techniczne problemy zaistniałe w naszym magazynie i wynikające z nich zaległości wysyłkowe. Zamówione przez Panią produkty zostaną oczywiście wysłane jak najszybciej, jednakże nie możemy w chwili obecnej podać Pani terminu dostawy. W tej sprawie skontaktujemy się z Panią w czwartek, prosimy o wyrozumiałość.”

„serdecznie dziękujemy za Pańską wiadomość. Jednocześnie gorąco
Panią przepraszamy za zwłokę z realizacją Pani zamówień. Z powodów technicznych zamówienie zostaną wysłane z opóźnieniem dnia 27.12.10. Przepraszamy bardzo za zaistniałą sytuację!... , ale zapewniamy Panią, że dołożymy maksymalnych starań, aby zamówione produkty otrzymała Pani jak najszybciej.

Losy przesyłek (xxxxxx, yyyyyy)może Pani śledzić na stronie http://www.gls-group.eu wpisując numer paczki do wyszukiwarki bez ostatniej cyfry lub na stronie http://www.gls-poland.com wpisując do wyszukiwarki cały numer paczki.

Dostarczenie przesyłki odbywa się w godzinach od 9.00 do 16.00.”

Dzisiaj zamówiłam w Zooplus worek suchej karmy. Ciekawe jakie będą jej losy.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 21, 2011 15:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Nie ma to jak Animalia. Od lat terminowo i solidnie.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon mar 21, 2011 16:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze:
mirka_t pisze:W tej chwili nie mogę pozwolić sobie na opłacenie kuriera, gdyż wydałam 500zł na wykładzinę do pokoju kuwetkowego.

Szkoda.


Po takim oświadczeniu pralka znalazła nowego właściciela.

kota7 pisze:Ja opłacę kuriera.


Sponsor objawił się zbyt późno, ja zresztą też nie siedziałam non stop przy kompie.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon mar 21, 2011 16:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Cóż za pech :roll: , no znów Jek tak bardzo chciała pomóc, ale znów inni zawinili, nie dostosowali się do jej wymagań, szczególnie tych niewyartykułowanych... no cóż za szkoda, ehh :ryk:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 21, 2011 16:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze:
Jek pisze:
mirka_t pisze:W tej chwili nie mogę pozwolić sobie na opłacenie kuriera, gdyż wydałam 500zł na wykładzinę do pokoju kuwetkowego.

Szkoda.


Po takim oświadczeniu pralka znalazła nowego właściciela.

kota7 pisze:Ja opłacę kuriera.


Sponsor objawił się zbyt późno, ja zresztą też nie siedziałam non stop przy kompie.


Jasne :wink:
Jek napisała "szkoda" o 13:38.
kota7 zaoferowała opłacenie kuriera o 15:47.

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Pon mar 21, 2011 16:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Bo powinna tę pralkę w zębach przytargać na próg i podziękować za łaskawe przyjęcie? 8O
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 21, 2011 17:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:Bo powinna tę pralkę w zębach przytargać na próg i podziękować za łaskawe przyjęcie? 8O

Myślę, że tak. Bo to takie charakterystyczne dla pewnego typu osobowości - propozycja zamiast powodować wdzięczność powoduje eskalację żądań/warunków. Zamiast, będąc w potrzebie, napisać - fajnie, dzięki, zorientuję się co z transportem. Pada - to jeszcze opłać kuriera.
Ale tak też jest przecież z łaskawym zezwoleniem na robienie ogłoszeń kotom. Możesz robić ogłoszenia o ile sama sobie znajdziesz informacje o danym kocie.
:ok:

I nie jest wcale tak, jakby chciały panny chórzystki. Sprawdziłam sobie posty użytkownika, każdy może je sprawdzić.
Ostatni wpis Jek w dniu 16 marca jest z godziny 13.42.
Następny dopiero z 21 marca :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 21, 2011 17:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

A ja pozwolę sobie "propozycji" Jek nie skomentować,

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Pon mar 21, 2011 17:04 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-43 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
Zofia&Sasza pisze:Bo powinna tę pralkę w zębach przytargać na próg i podziękować za łaskawe przyjęcie? 8O

Myślę, że tak. Bo to takie charakterystyczne dla pewnego typu osobowości - propozycja zamiast powodować wdzięczność powoduje eskalację żądań/warunków. Zamiast, będąc w potrzebie, napisać - fajnie, dzięki, zorientuję się co z transportem. Pada - to jeszcze opłać kuriera.
Ale tak też jest przecież z łaskawym zezwoleniem na robienie ogłoszeń kotom. Możesz robić ogłoszenia o ile sama sobie znajdziesz informacje o danym kocie.
:ok:

I nie jest wcale tak, jakby chciały panny chórzystki. Sprawdziłam sobie posty użytkownika, każdy może je sprawdzić.
Ostatni wpis Jek w dniu 16 marca jest z godziny 13.42.
Następny dopiero z 21 marca :wink:


Gdzie ty to kurna wyczytałaś????

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Caseyriple, darianna1, Majestic-12 [Bot] i 83 gości