+++Kotki Dorotki+++

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 03, 2011 12:33 Re: +++Kotki Dorotki+++

Fotorelacja pt. jak wygryźć kota" :D
było sobie spanko Obrazek
było przeszkadzanko Obrazek
było przytulanko- wygryzanko Obrazek
było oburzanko Obrazek
i było spanko :ryk: Obrazek
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro mar 09, 2011 17:49 Re: +++Kotki Dorotki+++

Zaglądam i dopisuję Twój wątek do ulubionych.
Wygląda na to, ze Sheba nieźle sobie radzi z kocurzą dominacją ;)
To ucięte uszko, to znak po sterylizacji dzikiej kotki? Dużo ciachnięte.

"Czytanie listu" od Apasza mnie rozbawiło. Myslę ze to była dla nich wielka atrakcja.
Moje koty namiętnie czytają i piszą takie listy na oponach samochodu.
Niestety również wtedy, kiedy letnie opony stoją w garażu. Potem przy pakowaniu trzeba uważac, za co się łapie ;)

Pozdrawiam ciepło

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Śro mar 09, 2011 18:31 Re: +++Kotki Dorotki+++

Witaj nongie na naszym wątku :D
Dorota Wojciechowska pisze:To ucięte uszko, to znak po sterylizacji dzikiej kotki? Dużo ciachnięte.

tak to ciachnięcie dla dziczki.
Sheba była odłowiona na prośbę pracowników pewnej firmy i miała tam wrócić.
Jak sie okazało po sterylce już nie miała powrotu.
Mieszkała u nas jako kot widmo w Kociej Chatce już rok.
Jakoś tak bardzo przypadła mi do serca i rok temu zabrałam ja na tymczas z myślą żeby przyzwyczaiła się do mnie i miałam jej zrobić miejsce na właśnie zakupionym ogródku działkowym.
Ale dowiedziałam się w trakcie prac remontowych że na tych naszych działkach trują koty i tak jakoś juz nie mam sumienia tam Sheby zakotwiczyć.
A ponadto dziewczyna nawet fajnie się wkomponowała w do i co dziwne wcale jej nie ciągnie na dwór.
Sheba jest już u mnie w domu od roku (czyli w sumie 2 lata pod opieką Nadzieji na dom) ale nadal jest dzika.
Ani razu jej nie pogłaskałam :cry:
nasza bliskość to tylko powąchanie ręki i rozdziawia przy tym tak śmiesznie pyszczek. I tyle. Bliższe przesunięcie rękui powoduje ucieczkę :cry:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro mar 09, 2011 19:11 Re: +++Kotki Dorotki+++

Bardzo dawno temu miałam dzikiego kota....a właściwie kociaka.
Na dotknięcie reagowal, jakby moja dłoń go parzyła. Nie dał sie oswoić.... zwiał przy pierwszej nadarzajacej okazji.
Podziwiam, ze szanujesz dzikość Sheby, domyslam sie ze to niełatwe.
Myslę, ze kiedyś jednak przyjdzie taki dzień, ze ona sie przytuli.
A po takim czekaniu - to bedzie naprawde COŚ wielkiego :)

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Śro mar 09, 2011 19:33 Re: +++Kotki Dorotki+++

nongie pisze:Bardzo dawno temu miałam dzikiego kota....a właściwie kociaka.
Na dotknięcie reagowal, jakby moja dłoń go parzyła. Nie dał sie oswoić.... zwiał przy pierwszej nadarzajacej okazji.
Podziwiam, ze szanujesz dzikość Sheby, domyslam sie ze to niełatwe.
Myslę, ze kiedyś jednak przyjdzie taki dzień, ze ona sie przytuli.
A po takim czekaniu - to bedzie naprawde COŚ wielkiego :)

Dokladnie tak, jak w zabawie jest odwrócona to czasami dotknełam jej grzbietu to skóra jej faluje jak by ją prąd przeszedł.
Co najdziwniejsze, jak zostawię papcie to ona sie o nie ociera.

Tak samo o buty.
Wogóle to ona bardzo jest myziata ale do kotów.
Alfika mojego drugiego tymczasa który jest z nami 7 m-cy to normalnuie molestuje ocieraniem.
Aż czasami on ją goni bo ma dość.
Sheba ociera się prawie o wszystko- tylko nie o mnie.
Czasami mam ja ochotę złapać tak na siłe i przetrzymać.
Ale mam w pamięci jeszcze moment kiedy na początku musiałam ją odrobaczyć.
Łagodne przemawianie w łazience(bo wtedy mieszkała pod wanna) nic nie dały w końcu jak ją zlapałam to tak długo jak ją trzymałam to sikała :cry: .
Normalnie bidulka taka :|
I mając to przed oczami i ten strach jej, nadal szanuję jej dzikośći czekam :kotek: :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw mar 10, 2011 5:46 Re: +++Kotki Dorotki+++

To ocieranie to chyba bardziej oznaka niepewności niż chęć miziania.
Ociera się, zeby zostawić swój zapach na rzeczach, kotach - wtedy będą bardziej "należały do niej".

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Czw mar 10, 2011 13:42 Re: +++Kotki Dorotki+++

nongie pisze:To ocieranie to chyba bardziej oznaka niepewności niż chęć miziania.
Ociera się, zeby zostawić swój zapach na rzeczach, kotach - wtedy będą bardziej "należały do niej".

8O 8O 8O o jak ja malo wiem o zachowaniach kocich (toż moja przygoda z kotami trwa tylko 3 lata)
Ja myślałam że ocieramie, ósemki i mraukolenie jest oznaką MIŁOŚCI.
Ale może masz rację że niepewności.
Fakt że Sheba jest raczej nieśmiała.
Sheba w takim razie cały czas ociera się o Alfa mówiąc "kochaj mnie ja jestem fajna" 8O
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw mar 10, 2011 13:45 Re: +++Kotki Dorotki+++

Dorota Wojciechowska pisze:Sheba w takim razie cały czas ociera się o Alfa mówiąc "kochaj mnie ja jestem fajna" 8O


Albo "zostawię na nim swój zapach, żeby wiedział, ze należę do jego stada" ;)

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Czw mar 10, 2011 13:58 Re: +++Kotki Dorotki+++

nongie pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:Sheba w takim razie cały czas ociera się o Alfa mówiąc "kochaj mnie ja jestem fajna" 8O


Albo "zostawię na nim swój zapach, żeby wiedział, ze należę do jego stada" ;)

No dzięki za cenne uwagi :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw mar 10, 2011 20:32 Re: +++Kotki Dorotki+++

No ledwo przyszłam, to sie mądrzę :oops:

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pt mar 11, 2011 14:29 Re: +++Kotki Dorotki+++

nongie pisze:No ledwo przyszłam, to sie mądrzę :oops:

:ok: spoko ja tam tego tak nie odbieram a uwagi cenne :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 12, 2011 18:07 Re: +++Kotki Dorotki+++

dzisiaj mieliśmy wizytę zapoznawczą i przedadopcyjną :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
szanse na dom ma pan Biedrona Obrazek
Zaprezentował się dzielnie - podbił serce pani Agnieszki.
jest to fajna świadoma decyzja adopcyjna kota po przejściach :ok:
trzymać kciuki umówieni jesteśmy narazie na wtorek wieczór.
Narazie etap zakupów :D
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 12, 2011 23:13 Re: +++Kotki Dorotki+++

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za cudnego kosmitę i domek jego :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48


Post » Wto mar 15, 2011 14:03 Re: +++Kotki Dorotki+++

dzisiaj wielki dzień Alfika - jedziemy do Domku Stałego o 17-tej
Będzie jedynakiem w bardzo dobrych rękach :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości