Carlito szuka nerkowego puebla. Proszę ZAMKNĄĆ wątek...

Może zadzwoń, albo napisz maila do dr Neskii się zapytaj, jak będzie lepiej.

smarti pisze:ja bym go chętnie zawiozła ale ponieważ miał we srode badania to zastanawiam się czy jest sens wiezć go już czy za parę dni a teraz pojechać tylko z badaniami jak jestem umówiona.
podróz tak go denerwuje ze nawet potem nie daje sobie podac kroplówki co normalnie prawie że lubi
ale i tak na pewno zrobię w tej sprawie tak jak dr. zaleci.

O widzę, że autorka wątku powróciła na swoje miejsce

Marzenia11 pisze:O widzę, że autorka wątku powróciła na swoje miejsce

Nie dość, że powróciła, to jeszcze dzięki pomocy i uprzejmości Graszki mogła z powrotem wkleić posty "podsumowujące" :ok:

Szalony Kot pisze:
Marzenia11 pisze:O widzę, że autorka wątku powróciła na swoje miejsce

Nie dość, że powróciła, to jeszcze dzięki pomocy i uprzejmości Graszki mogła z powrotem wkleić posty "podsumowujące"

No to super! Twoja praca nie poszła na marne :piwa:

smarti pisze:ja bym go chętnie zawiozła ale ponieważ miał we srode badania to zastanawiam się czy jest sens wiezć go już czy za parę dni a teraz pojechać tylko z badaniami jak jestem umówiona.
podróz tak go denerwuje ze nawet potem nie daje sobie podac kroplówki co normalnie prawie że lubi
ale i tak na pewno zrobię w tej sprawie tak jak dr. zaleci.

Porozmawiaj koniecznie przed wizytą z wet Agnieszką Neską. Ponieważ nie leczy się wyników tylko leczy się kota ..........

Ja z Puszkinem - który był dzikunem, którego musiałam łapać i dla którego każda wizyta w lecznicy to był stres na maxa

- pomimo robionych dzień wcześniej badań krwi pojechałam na wizytę do wet Neski. Ta wizyta kompletnie zmieniła tryb leczenia Puszkina. Nie dlatego, że wcześniej był nieprofesjonalnie leczony - nie, nie ... tylko dlatego, że zostały przeprowadzone bardziej szczegółowe badania na sprzęcie, którego inne lecznice wet nie posiadały ....... A lecznica wet Neski taki sprzęt posiada.

Z tego co pamiętam - a było to w 2009 r. - Pani Agnieszka spojrzała na wyniki Puszkina i ich nie analizowała - od razu zajęła się kotem .....

to już druga opinia o sprzecie u dr.Neski.
Sfora tez ma sprzęt jakiego inne nie mają bo to klinika 24h.
ale Wasza opinia mnie przekonuje.

dziś wizyta u Neski, prawda? trzymam kciuki :ok:

A jak Carlito dziś?

A co powiedziała dr Neska?

Carlitko może mieć nadzieję i ja też-wg.dr.Neski.
Ma lekko zmienione zalecenia-za tydzień kontrola i dopiero wtedy ewent porządek w paszczy.

Zdecydowałam że szczegółowe info o jego syt będę przesyłać tylko drogą PW do darczynców i przyjaciół.
( natomiast jeśli kto jeszcze jest zainteresowany jego losem -proszę o zgłoszenia.)

Iwonko, dziękuję :1luvu:

I trzymam mocno :ok:

(...)

PcimOlki pisze:
(...) Daj spokój. Ten kocurek miał pecha i fatalnie trafił - jak setki innych codziennie. Nie da się mu pomóc. (...)

Carlito jest pod opieką jednej z najlepszych specjalistek od nerkowych schorzeń. Jeżeli taką opiekę uważasz za brak pomocy to moje gratulacje ..........

spoko-Carlitek ma apetyt-wykłóca się o zarełko-ma się świetnie,kroplówki znosi buuucząc

zaraz po wizycie u dr. Neski wysłałam ponad 30 PW z info jak się ma i jakie zalecenia ma Carlitek-do Was dziewczyny też więc dokładnie wiecie co i jak-

-(zresztą-dzięki za odp.)
a rzeczywiście giną posty ale ja juz tego nie sledzę.
(żadnych dodatkowych zgłoszen o PW nie dostałam- w razie gdy dostanę również wyślę)
Moje DT ma się bez zmian-koty zdrowe,w swietnych humorkach,swietnie zaopiekowane i "ginace posty' nie są w stanie tego zmienić

a spokój służy kiciom i to tylko sie dla mnie liczy.
spiskowe teorie mnie nie interesuja,ale dzięki za troskę.
jak beda nowe info to znowu roześlę.
dobrej nocy