niebieska Karolcia szuka domu !!! księżniczka zostaje u Ani

Jeju, jakie cudo.

elzak3 pisze:Jeju, jakie cudo.

Błękitna rosyjska krew :wink:

W prostej linii od Romanowów :roll:

Aniu, a może ty się do niej niewłaściwie zwracasz :?:

Może właściwsza byłaby by księżniczka Stefania :?:

kamari pisze:
elzak3 pisze:Jeju, jakie cudo.

Błękitna rosyjska krew W prostej linii od Romanowów

Aniu, a może ty się do niej niewłaściwie zwracasz Może właściwsza byłaby by księżniczka Stefania

...no mówię do niej -ty mały gadzie.... :oops:

Ale ona na imię Stefcia wcale nie reaguje ,zastanawiam się już od 3 dni jak dać jej na imię :?:

Z tą gadziną, to się nie popisałaś :roll:

Spróbuj "Wasza Wyskość" :ryk:

Może postaw jej tę nową kuwetę jak się da tam gdzie sika. I koniecznie nową - ona może po prostu nie życzy sobie umieszczać swojego puchatego kupra tam gdzie znajdował się już inny puchaty kuper

A jak się nie da - to trzeba tam dobrze wyczyścić octem i zablokować wejście.
Tulina lała w Podłóżkowie, musiałam tam warownię zrobić, z tej strony skanerem, z innej deską, z innej poduchą... Ale zablokowałam, nie miałam jak się dostać i musiała przestać robić.

**Adopcje: 8 >>**

Jak w jednym miejscu za pralka to chyba pol biedy, wyglada, ze znalazla sobie kacik, bo cos jej nie pasi w wyznaczonym przez Ciebie miejscu lub kuwecie. A teraz kombinuj z druga kuweta lub zmiana miejsca, zeby miala swoje i spokojne. Moja Jaśka na przykad musi byc sama w lazience i ja sie grzecznie wycofuje lub zamykam pokoj z kanapą :mrgreen:

Arcana pisze:Jak w jednym miejscu za pralka to chyba pol biedy, wyglada, ze znalazla sobie kacik, bo cos jej nie pasi w wyznaczonym przez Ciebie miejscu lub kuwecie. A teraz kombinuj z druga kuweta lub zmiana miejsca, zeby miala swoje i spokojne. Moja Jaśka na przykad musi byc sama w lazience i ja sie grzecznie wycofuje lub zamykam pokoj z kanapą

Nic dziwnego, jak ja potrzebuję skorzystać z kuwetki, to też lubię być sama w łazience :roll:

Jak się dzisiaj czuje Księżniczka :?:

kamari pisze:
Arcana pisze:Jak w jednym miejscu za pralka to chyba pol biedy, wyglada, ze znalazla sobie kacik, bo cos jej nie pasi w wyznaczonym przez Ciebie miejscu lub kuwecie. A teraz kombinuj z druga kuweta lub zmiana miejsca, zeby miala swoje i spokojne. Moja Jaśka na przykad musi byc sama w lazience i ja sie grzecznie wycofuje lub zamykam pokoj z kanapą

Nic dziwnego, jak ja potrzebuję skorzystać z kuwetki, to też lubię być sama w łazience

Jak się dzisiaj czuje Księżniczka

Hehe ja dzielę kuwetkowe miejsce z Bubą i teraz też z Pucusiem

Wizyta w łazience bez kota to wizyta stracona

Ostatnio Pucuś ma taka fazę wskakiwania i siedzenia na kiblu. A Buba już od jakiś 5 m-cy śpi w koszu na bieliznę. Ma tam swój kocyk a pranie ląduje pod kocykiem - oczywiście równo układane - żeby Buba nie miała gniotów ani z górki

Oczywiście spuszczana woda jest kolejna atrakcją

Aniu współczuję sikającego kota i dokładnie wiem co czujesz.
A może ona po sterylizacji przestanie sikać?
Albo ze stresu dostała zapalenia pęcherza?
A może w poprzednim domu też tak sikała i dlatego jej nie chcieli?

Księżniczka :wink:

(już nie wołam mały gadzie) czuje się super ,właśnie dziś dostała rujkę :roll:

,no ale o to nam chodziło żeby czekać i sterylizować bezpiecznie po..... Od wczoraj ma swoją osobistą kuwetę i wiecie co ...? nagle dotarło do niej że ogólnodostępna :wink:

kuweta jest całkiem fajna i regularnie tam chodzi ,oby nie zapeszyć od wczoraj nie nasikała za pralką :ok:

Przemianowałam ją na Iwę - Iwana ,kiedyś wyczytałam aby w kocim imieniu było jak najmniej sylab(na Stefkę nie reagowała ) :roll:

No i kolejny nius -bawią się razem z Luśką

Dziewczyny u mnie tylko Luśka się drze pod drzwiami jak biorę prysznic ,jak idę skorzystać z "kuwetki" :ryk:

mam spokój
A to sikanie to raczej jej czysta złośliwość :twisted:

,bo jak dostała kuwetę to już korzysta ze starej ,a nowa stoi jako wystrój :roll:

A u mnie od wczoraj nowe łóżko u Młodego i co 3 min chodzę i sprawdzam, czy suche...

Anna Kubica pisze:Księżniczka (już nie wołam mały gadzie) czuje się super ,właśnie dziś dostała rujkę ,no ale o to nam chodziło żeby czekać i sterylizować bezpiecznie po..... Od wczoraj ma swoją osobistą kuwetę i wiecie co ...? nagle dotarło do niej że ogólnodostępna kuweta jest całkiem fajna i regularnie tam chodzi ,oby nie zapeszyć od wczoraj nie nasikała za pralką Przemianowałam ją na Iwę - Iwana ,kiedyś wyczytałam aby w kocim imieniu było jak najmniej sylab(na Stefkę nie reagowała )
No i kolejny nius -bawią się razem z Luśką
Dziewczyny u mnie tylko Luśka się drze pod drzwiami jak biorę prysznic ,jak idę skorzystać z "kuwetki" mam spokój
A to sikanie to raczej jej czysta złośliwość ,bo jak dostała kuwetę to już korzysta ze starej ,a nowa stoi jako wystrój