Zbieraj znaczki, nie koty. DO ZAMKNIĘCIA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 19, 2011 0:08 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Jaka jest różnica między osobą, która rozważa eutanazję swoich kotów gdyby wiedziała, że coś jej się stanie, a nie mogła zapewnić swoim kotom domu, a osobą, która rozważa eutanazję swoich kotów, bo... wyjeżdża z jednego kraju do drugiego? :roll: :roll: :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 19, 2011 0:09 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Jana pisze:Jaka jest różnica między osobą, która rozważa eutanazję swoich kotów gdyby wiedziała, że coś jej się stanie, a nie mogła zapewnić swoim kotom domu, a osobą, która rozważa eutanazję swoich kotów, bo... wyjeżdża z jednego kraju do drugiego? :roll: :roll: :roll:

Zasadnicza.
I jeśli lubisz to :roll: :roll: :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 0:11 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

casica pisze:
Jana pisze:Jaka jest różnica między osobą, która rozważa eutanazję swoich kotów gdyby wiedziała, że coś jej się stanie, a nie mogła zapewnić swoim kotom domu, a osobą, która rozważa eutanazję swoich kotów, bo... wyjeżdża z jednego kraju do drugiego? :roll: :roll: :roll:

Zasadnicza.
I jeśli lubisz to :roll: :roll: :roll:

No wiem, że zasadnicza, bo ta pierwsza jest be, a ta druga ok i trzeba jej pomóc znaleźć dom dla kota. Najlepiej poprzez forum.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 19, 2011 0:30 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Jana - odpowiedz mi na pytanie: co ma zrobić osoba mocno wiekowa mająca kotkę totalnie nieadopcyjną? Jakie ma możliwości gdy już nie będzie w stanie sama się sobą zająć?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 19, 2011 0:36 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Jana pisze:
casica pisze:
Jana pisze:Jaka jest różnica między osobą, która rozważa eutanazję swoich kotów gdyby wiedziała, że coś jej się stanie, a nie mogła zapewnić swoim kotom domu, a osobą, która rozważa eutanazję swoich kotów, bo... wyjeżdża z jednego kraju do drugiego? :roll: :roll: :roll:

Zasadnicza.
I jeśli lubisz to :roll: :roll: :roll:

No wiem, że zasadnicza, bo ta pierwsza jest be, a ta druga ok i trzeba jej pomóc znaleźć dom dla kota. Najlepiej poprzez forum.

No jest zasadnicza:
- z wyjazdu można zrezygnować
- ze starości, choroby i śmiertelności nie
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 0:37 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

MariaD pisze:Jana - odpowiedz mi na pytanie: co ma zrobić osoba mocno wiekowa mająca kotkę totalnie nieadopcyjną? Jakie ma możliwości gdy już nie będzie w stanie sama się sobą zająć?

Wrzucić temat na forum, a forumowe anioły się zajmą? :twisted: :twisted: :twisted:

Znajdowały domy dla kotów zagrożonych eutanazją przez wyjazd opiekuna na zagraniczny kontrakt, to i w takiej sytuacji pomogą chyba.


mała podpowiedź - sarkazm, w kolejnym już poście

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 19, 2011 0:40 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Jana pisze:
MariaD pisze:Jana - odpowiedz mi na pytanie: co ma zrobić osoba mocno wiekowa mająca kotkę totalnie nieadopcyjną? Jakie ma możliwości gdy już nie będzie w stanie sama się sobą zająć?

Wrzucić temat na forum, a forumowe anioły się zajmą? :twisted: :twisted: :twisted:

Znajdowały domy dla kotów zagrożonych eutanazją przez wyjazd opiekuna na zagraniczny kontrakt, to i w takiej sytuacji pomogą chyba.


mała podpowiedź - sarkazm, w kolejnym już poście

No więc ja, tfutfutfu, w ewentualnej sytuacji zagrożenia, akurat forumowych aniołów wolałabym moim kotom oszczędzić :twisted:

edit: kłócę się gdzie indziej, sarkazmu więc nie załapałam :oops:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 0:44 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

Jana pisze:
MariaD pisze:Jana - odpowiedz mi na pytanie: co ma zrobić osoba mocno wiekowa mająca kotkę totalnie nieadopcyjną? Jakie ma możliwości gdy już nie będzie w stanie sama się sobą zająć?

Wrzucić temat na forum, a forumowe anioły się zajmą? :twisted: :twisted: :twisted:

Znajdowały domy dla kotów zagrożonych eutanazją przez wyjazd opiekuna na zagraniczny kontrakt, to i w takiej sytuacji pomogą chyba.


mała podpowiedź - sarkazm, w kolejnym już poście

Jana, przykro mi że tylko sarkazmem możesz odpowiedzieć. To nie jest wymyślona sytuacja. Pytałam serio.

Ta kotka istnieje. I jej opiekunka też. Kotka w obcym domu po prostu zagłodzi się na śmierć.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 19, 2011 8:51 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

"Tak na marginesie - można zapisać coś tam w zamian za opiekę nad kotami. Tylko to nie ma mocy prawnej. I tu jest ból."


To ja jednak założę nowy topik - o tym, dobrze?
Bo trochę w temacie bobrowałam... :D
Właśnie - masz rację - problem z tym brakiem mocy prawnej boli - ale wymyśliłam chytre wyjście, ino... no dobrze, to w tym nowym temacie.

A wracając do głownego nurtu dyskusji - no własnie, interesuje mnie ile osób działa zgodnie z załozeniem "po mnie to choćby i potop" :? , licząc na... choćby forumowe anioły (brrrr... 8) ) - a ile faktycznie ma opracowaną strategię gdyby coś... no w końcu różne rzeczy się zdarzają.
Chodzi mi o strategię na teraz - i modyfikowaną oczywiście w miarę jak życie plynie i uklady się zmieniają.

Berek

 
Posty: 150
Od: Śro gru 31, 2008 0:12

Post » Sob lut 19, 2011 12:02 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

MariaD pisze:Jana - odpowiedz mi na pytanie: co ma zrobić osoba mocno wiekowa mająca kotkę totalnie nieadopcyjną? Jakie ma możliwości gdy już nie będzie w stanie sama się sobą zająć?


Miałam taki przypadek. Kotka lat 18, dość wycofana, jedynaczka, możliwość adopcja żadna. Właścicielka schorowana, lat bardzo dużo. Właścicielka zastanawiała się, która z nich pierwsza umrze. Obiecałam kobiecie, że jakby coś się jej stało, to zabieram kotkę do eutanazji, w jej domu leżał mój numer telefonu. Kotka umarła pierwsza. Ale gdyby była taka konieczność, to pojechałabym z wetem do tamtego domu, aby kotki nie skazywać na nowy dom. Bo w nowym domu byłoby to czekanie, aż kot umrze ze stresu lub z głodu.
Pani, mimo iż zawsze miała koty, nie chce mieć już żadnego.

Jednak każdy taki przypadek jest inny..
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 19, 2011 13:06 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

fuerstathos pisze:Ale gdyby była taka konieczność, to pojechałabym z wetem do tamtego domu, aby kotki nie skazywać na nowy dom.


Sory, ale tego to juz calkiem nie rozumiem.... skąd pewność, ze nowy dom (gdyby sie zgosił) nie stanąłby na wysokości zadania???
Mialam takiego kota jak opisujesz, po starszej zmarłej osobie. Początki były trudne dla wszystkich ale po pewnym czasie wszystko sie ułożyło i Lala zyskała jeszcze kilka dobrych lat życia. Jaki to jest "kot całkowicie nieadopcyjny" skoro kochających opiekunów znajdują mruczki z chorymi zwieraczami, nerkami, niewidome, bezwładne?? Oczywiście, statystyka jest bezlitosna ale nawet ta zawarta w kilku procentach szansa ciagle jest SZANSĄ.

Oczwiście, wszyscy mamy ograniczone możliwości pomagania i dopóki "kran z kotami" (mam na myśli rozmnażanie - każde) nie zostanie zakręcony - będziemy świadkami dramatów i będziemy wobec części z nich bezsilni. Ale - mocno w to wierzę - nie wolno tu stosować rozwiązań globalnych, w ktorych żywe stworzenia są postrzegane jak pionki na naszej szachownicy.

Dopóki żyję, będe robiła wszystko zeby zabezpieczyć byt i przyszłość moich kotów. Jestem nawet skłonna kupic tego Van Gogha o którym wspomina Berek w swoim nowym wątku. Będe prosić rodzinę i przyjaciół (szczególnie tych zwierzolubnych) aby zaopiekowali się moimi zwierzakami i/albo poszukali im dobrych domów. Zdaję sobie sprawę, ze moge tylko prosić, ale są jeszcze na świecie ludzie dla których dane słowo coś znaczy. Trzeba ich tylko znaleźć - mamy na to całe życie.

Ale nigdy nie mogłabym prosić "uśpijcie je po mojej śmierci" bo moje koty będą chciały żyć, nawet kiedy mnie nie będzie.
I w tym wypadku nie mam prawa decydować za nie - jeśli są zdolne żyć bez cierpienia.
Nie gniewajcie się - ale tak własnie myslę.

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Sob lut 19, 2011 13:28 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

nongie pisze:
fuerstathos pisze:Ale gdyby była taka konieczność, to pojechałabym z wetem do tamtego domu, aby kotki nie skazywać na nowy dom.


Sory, ale tego to juz calkiem nie rozumiem.... skąd pewność, ze nowy dom (gdyby sie zgosił) nie stanąłby na wysokości zadania???


Bo znałam tę kotkę 3 lata. Zmarła w wieku 18 lat - bądźmy szczerzy to dużo.
Była tak wycofana, że gdy ktoś obcy wchodził do domu, chowała się w szafie.
Gdy właścicielka szła na badania do szpitala na trzy dni był problem, aby kotka "na własnym terenie" coś zjadła. Bo jadała w ostatnich latach tylko w obecności właścicielki. I tak ważyła zaledwie 2,8kg. Przy jej synu, którego przecież znała, bo był częstym gościem w domu, jeść nie chciała. Od kilkunastu lat nie widziała innego kota. Od kilkunastu lat nie była nawet u weterynarza. Gdy zachorowała i jechałam z nią do weta bałam się, że ze stresu zejdzie mi w transporterku.

I wyobraźmy sobie sytuację: pani umiera, kota trzeba z mieszkania zabrać (syn powiedział, że kotem się nie zajmie). Natychmiastowa adopcja do niezakoconego domu - chyba już łatwiej w lotto wygrać (zajmuję się adopcjami od kilku lat, wiem jaka jest sytuacja "na rynku").
Zostaje zabranie do zakoconego DT - pod warunkiem, że jest w jakimś miejsce lub schron. Stres dla tego kota - ogromny. Kota panikowała strasznie, gdy ją tylko ważyłam.
Czy zaczęłaby jeść - wielka niewiadoma, najprawdopodobniej nie, skoro we własnym domu miała z tym problem. Do tego wiek bardzo podeszły.

Tak jak napisałam - każdy przypadek jest inny. W tym akurat eutanazja byłaby najlepszym roziązaniem dla kotki.
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 19, 2011 17:25 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

nongie pisze:Sory, ale tego to juz calkiem nie rozumiem.... skąd pewność, ze nowy dom (gdyby sie zgosił) nie stanąłby na wysokości zadania???

I tu jest właśnie problem.

Doświadczony w opiece nad zestresowanym na maksa kotem, NIEZAKOCONY dom? Dla zwykłej czarnulki, na cito?
To ja już szukam. Chętne domy proszę o zgłaszanie się. Będę trzymać namiary, w razie potrzeby podam synowi tej Pani.

fuerstathos - pisałam o bardzo podobnej z zachowania kotce, tyle że ma jakieś 6 lat...
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 19, 2011 17:39 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

MariaD pisze:I tu jest właśnie problem.

Doświadczony w opiece nad zestresowanym na maksa kotem, NIEZAKOCONY dom? Dla zwykłej czarnulki, na cito?
To ja już szukam. Chętne domy proszę o zgłaszanie się. Będę trzymać namiary, w razie potrzeby podam synowi tej Pani....

Zrób kotce ogłoszenia a może ktoś się zgłosi. Jeśli nie to być może casica ją przyjmie. Czarna czy biały chyba nie ma dla niej znaczenia :mrgreen:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 19, 2011 17:43 Re: Zbieraj znaczki, nie koty. Rozmowy o kolekcjonerstwie II

mirka_t pisze:
MariaD pisze:I tu jest właśnie problem.

Doświadczony w opiece nad zestresowanym na maksa kotem, NIEZAKOCONY dom? Dla zwykłej czarnulki, na cito?
To ja już szukam. Chętne domy proszę o zgłaszanie się. Będę trzymać namiary, w razie potrzeby podam synowi tej Pani....

Zrób kotce ogłoszenia a może ktoś się zgłosi. Jeśli nie to być może casica ją przyjmie. Czarna czy biały chyba nie ma dla niej znaczenia :mrgreen:

O mirka_t :piwa:
Jeszcze Agn się nie odliczyła, ale spokojnie, zamelduje się, już się wypociła w wątku nie związanym teraz przyjdzie i tu :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Google [Bot] i 84 gości