DT SMARTI - pierwsza część.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 27, 2011 16:34 Re: DT SMARTI- SZREKUŚ ZASNĄŁ..[']...

Iburg pisze:Mysle że on w schronie tego nie miał. Miał to samo co wszystkie koty. On byl razem z innymi i w miskach stalo to samo dla wszystkich. Co to nie wiem, jakieś kolorowe chrupki i coś mokrego ( wydawało mi się że to makaron ale pewna nie jestem)

Takie chrupki

Obrazek

i cos takiego

Obrazek



Iburg-tak jak pisała Gobutkowa-co "temu kiciu" jest na pysiu? 8O





i jeszcze..
nie wiem-może nastąpiły przekłamania-Shrek dostawał u mnie suche Sensitivity,a mokre- Gourmeta 1/2 sasz 1-go dnia, potem Sensitivity a przez ostatnie dwa dni Gastro.
on miał zniszczone wszystko-wzdęte jelita jak baloniki,całkowicie "wiśniowe" nerki i zażółconą (czyli stłuszczoną) wątrobę-widziałam to wczoraj na własne oczy.Nie miał żadnych szans z tego wyjść.Ta choroba trwała u niego od kilku miesięcy i wyniszczenie do jakiego doprowadzili w schronie tylko go dobiło.Ja już nie miałam czasu go uratować-nie z takiego wyniszczenia.Jego jelita nie mogły pracować więc nie przyswajał tego co jadł a płynów więcej wtłoczyć w niego nie można było bo nie było już z nim na nie miejsca-i tak podczas kroplówek wet robiła mu niszki aby mieć gdzie tłoczyć płyn.
Tłoczenia płynu w żyłki nie wytrzymałoby ani żyłki ani serduszko- to stwierdzili dopiero po sekcji ale ,jak widzać słusznie obawiali się podać mu kroplówek dożylnych.
..a..i sekcję przeprowadzali dr. Kamil ,dr.Ania i anatomopatolog we troje.
Ostatnio edytowano Czw sty 27, 2011 16:42 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw sty 27, 2011 16:41 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Smarti, nikt Ci nie zarzuca, że postępujesz niezgodnie z zaleceniami wetów, albo że masz złych. Ja po prostu nie rozumiem czemu nie możesz napisać wprost jakie Carlito ma wyniki, jakie leki dostaje, jakie ma w planach badania. To są najnormalniejsze pytania i jak zajrzysz np. do wątku nerkowców zobaczysz, że są one na porządku dziennym.
A oskarżenia o napastliwy ton moich wypowiedzi zupełnie nie rozumiem.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sty 27, 2011 16:50 Re: DT SMARTI- SZREKUŚ ZASNĄŁ..[']...

smarti pisze:Ja nie jestem wetem i nie uzurpuję sobie prawa do bycia mądrzejszą od wetów.
Postępuję wg.ich zaleceń i czy Wam się to podoba czy nie tak pozostanie, a z zaleceń wetów doprawdy nie jestem w stanie się tłumaczyć.

Faktycznie chyba niedokładnie czytasz, jak sama byłaś uprzejma zauważyć.
Nie chodzi o kwestionowanie zaleceń wetów, chodzi o odpowiedzi na pytania:
- jakie Carlito dostaje teraz leki
- jakie badania będziesz mu robić
Problemów z odpowiedzią nie rozumiem.
smarti pisze: W zw. z powyższym,aby zapobiec wszelkim sporom i spekulacjom-
mam zamiar nadal postępować idealnie zgodnie z zaleceniami moich wetów,
a o stanie zdrowia Carlita, poza tym co jest pisane na wątku ( i ze swej natury nie zawsze jest w pełni wyczerpujące) będę informować (i konsultować się) szczegółowo tylko Duszka i Ruru jako osoby od których kicia dostałam, a także Anka22-jako jedyną dotąd osobę która wsparła finansowo leczenie Carlita.

A informujesz je? Tzn dziewczyny z Łodzi? Nie omieszkam dopytać.
Gdybym miała wspierać leczenie Carlita (a skąd wiesz, że nie miałam takiego zamiaru?) to tylko pod warunkiem otrzymania od Ciebie konkretnych informacji na temat jego leczenia. I właśnie, od Ciebie, nie od nn osób trzecich i nie mam tu na myśli łodzianek ale wszelkiej maści rzeczniczki.
smarti pisze: To wszystko co mogę na ten temat napisać i proszę Was abyście nie podważały na moim wątku decyzji lekarzy prowadzących Carlita.

Proste pytania to Twoim zdaniem podważanie decyzji wetów? 8O
smarti pisze: Moim zdaniem również, ton Waszych pytań jest napastliwy,ale mogę się oooczywiście mylić-ze wzgl.czasowych,nie mam możl.prześledzić wypowiedzi,które byłyście uprzejme zamieścić,choć oczywiście bardzo bym chciała.

A może konkretne pytania to już napastliwość?
smarti pisze:casica i mokkunia-już odpowiadam skoro sobie tego życzycie :D

Żadnej odpowiedzi, na żadne z zadanych pytań nie zauważyłam.
smarti pisze:Bardzo mi miło że tak jesteście zainteresowane Carlitem i zapewne Wasze intencje są zbożne,ale rzeczywiście- nie pamiętam Was z wątku schronu wtedy kiedy Carlito był w największej potrzebie ani potem,(choć przyznaję że nie analizuje gdzie kto pisze)...

Widać źle patrzyłaś
casica pisze:
smarti pisze:A jaka jest norma?

Mocznik do 70, kreatynina do 1,8 - 2,0.
Takie wyniki nie muszą świadczyć o pnn, zwłaszcza w oderwaniu od innych wyników. Niewątpliwie jednak kot wymaga natychmiastowej pomocy i intensywnego leczenia.

Brak wpisów nie oznacza braku zainteresowania. Zresztą jak się okazuje i tak źle, i tak niedobrze. Bo jak jest zainteresowanie, to pojawiają się jakieś dziwaczne insynuacje. Jakkolwiek sama pod tym względem pozwalałaś sobie na znacznie więcej pod adresem dziewczyn z Łodzi i nie tylko.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 27, 2011 17:07 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

smarti pisze:z tego co wiem to o 16-tej wizyta pa u sunshine.

no i jeszcze dwa bardzo sensownie wyglądające domki z Wawy okazały się być chętne na mój dwupaczek 8O -podobno w ogóle nie ma kociaczków teraz-zresztą nie dziwne-przecież to mądre zwierzątka są..
ale nie spodziewałam się takiej konkurencji :piwa: :kotek: :kotek: :piwa:

tak czy inaczej muszę i w tych domkach wizyty przeprowadzić, bo zgodnie ze świętą zasadą Miau ciąży na mnie odpowiedzialność, wybrania tego najlepszego.



... czyli casting :D na domek dla kocurków rozpoczęty!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

smarti - to teraz masz trudny orzech do zgryzienia.... :mrgreen:

jakby co to zgłaszam się na wizyty pa w stolicy :D i wiadomo, że trzeba wybrać najlepszy, a jesli wszystkie są super to np. najblizszy :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Czw sty 27, 2011 17:26 przez Marzenia11, łącznie edytowano 3 razy
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 27, 2011 17:13 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Ponieważ koordynuję ogłaszanie kotów kotylionowych i z łódzkiego schronu, bardzo proszę o dosłanie aktualnego tekstu ogłoszeń oraz zdjęć Carlito - roześlę dalej osobom ogłaszającym oraz wrzucę na stronę schronu.
Mój mail:
sil_k(at)op.pl

Nie śledzę wątków wszystkich kotów, zarobiona jestem, zatem brak odpowiedzi na maila rozumiem jako "nie ogłaszajcie Carlito".

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw sty 27, 2011 17:33 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Sis,dzięki Ci bardzo-w odpowiednim momencie na pewno się zgłosimy.
Na razie skorzystamy na początek z nam dostępnych "osób ogłaszających".



I jeszcze , dla zainteresowanych,dodam tylko że
Carlito jest leczony tak jak zalecają weci i takimi lekami jak zalecają weci,na podst.badań jakie otrzymali (widać uznali je za wystarczające)
Następne badania wykonamy wtedy kiedy weci uznają to za celowe i miarodajne.

Jest leczony dobrze co widać po jego wyglądzie i zachowaniu.
Nie mam teraz czasu ani możliwości opisywać szczegółowo jego leczenia-zainteresowanych zapraszam do prześledzenia wątku a jeśli potrzebnych im informacji nie znajdą to jest mi doprawdy bardzo przykro.


Nie jest moją wolą zamienianie mojego wątku w wątek weterynaryjny,roztrząsający czy kwestionujący diagnozy,zalecane leki itp.

W razie moich własnych wątpliwości sama zwracam się o radę do dziewczyn z forum- w wypadku leczenie Carlita takich wątpliwości nie mam.

Proszę o nie zaśmiecanie mojego wątku niekończącymi się cytatami-doprawdy nie mam nawet czasu ich prześledzić.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw sty 27, 2011 17:38 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

jakby co to zgłaszam się na wizyty pa w stolicy :D i wiadomo, że trzeba wybrać najlepszy, a jesli wszystkie są super to np. najblizszy :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


:?
eh. a zapewniano mnie, że jeśli wizyta będzie ok to kocurki przyjadą do mnie.. skoro pierwsza się zdecydowałam na dwa .. :( :( :( widzę że miejsce zamieszkania ma największe znaczenie .. :| bo ..bliżej. ehm

Sunshine307

 
Posty: 287
Od: Pon sty 24, 2011 13:44
Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

Post » Czw sty 27, 2011 17:38 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Ten rudy kocurek jest już w DS w Wałbrzychu. Miał KK i pokrwawiony o kraty nosek. W tym, dnu kiedy robiłam zdjęcia zabrałałyśmy go z Bettą ze schronu najpierw do weta potem na DT. Był leczony i w trakcie leczenia pojechał do Walbrzycha do DS gdzie leczenie było nadal kontynuowane. Wiadomości z tego domku sa ze czuje się dobrze, leczony jest na grzybka po antybiotykach.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw sty 27, 2011 17:55 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

smarti,

bardzo Cie prosze o uaktualnienie wpływów i wydatków na nasze rybnickie kociaste.... wyciagnełyśmy ta chora trikolorke... w dodatku jest w ciąży....a ja nie wiem na czym stoimy zupełnie nie mam pojęcia... bo domyslalm sie ze sumka za leczenie jest juz niezła a i wpływy tez miały byc od kilku osób ale nie wiem w jakiej wysokości wiec w sumie nie wiem nic...

i bardzo chciałabym wiedziec jak sie czuje Fionka - chodzi mi o to czy juz lżej oddycha , czy jej to "zakatarzenie" przechodzi i na jakim jest antybiotyku
gwoli ścisłośći koty które ostatnio wyciagałysmy ze schronu były zakatarzone ale wykluczono koci katar (dokł calici czy herpes) ...one miały infekcje ale zdecydowanie bakteryjne na skutek spadku odpornosci bo sterylkach... przypominam dostawały dotur któy pomógł błyskawicznie (ciągle nie wiem co o nim sadzi wasza wetka) i wogóle pytam o antybiotyk bo chce wiedziec czy dostaja cos co działa na chlamydie i mykoplazme... a tak sobie dziwnie mysle że mam prawo wiedziec.... no chyba zeby nie?
odczuwam dziwny niepokój bo z 2 razy zwracałam sie z pytaniem o to co fionka dostaje i jak sie czuje... do Ciebie smarti.,.. jak rozmawiamy przez fon nie zawsze pamietam by o to zapytac...

nie doczytałam tez nic o sekscji .,.co stwierdzono ?

a tak odnośnie telefonu ... nie mam juz kasy na nic ...równiez na połączenia z wami wiec plis odpowiedz mi co ma fionka podawane i napisz rozliczenie.... zreszta jakby rozliczenie było to bym nie musiała pytac o to drugie : )

jesli nie masz laptopa to prosze o smsa .. całośc sunki wydatków i całośc wpływów no i nazwa tego antybiotyku ....

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Czw sty 27, 2011 17:58 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Sunshine307 pisze:
jakby co to zgłaszam się na wizyty pa w stolicy :D i wiadomo, że trzeba wybrać najlepszy, a jesli wszystkie są super to np. najblizszy :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


:?
eh. a zapewniano mnie, że jeśli wizyta będzie ok to kocurki przyjadą do mnie.. skoro pierwsza się zdecydowałam na dwa .. :( :( :( widzę że miejsce zamieszkania ma największe znaczenie .. :| bo ..bliżej. ehm



halo, halo- proszę bez zbędnych interpretacji :D :D :D
ja po prostu napisałam, że casting rozpoczęty więc do boju!! :ryk: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Sunshine307 - a na powaznie: spokojnie, każdy domek sprawdzamy, ktory przez telefon brzmi sensownie bo kotów jest wiele, nie tylko w dt smarti, więc warto każdy fajny dom zakocić.
Swego czasu, gdy moj tymczas Szymuś juz od miesiąca był w ds a jego ogloszenie jeszcze wisiało na allegro, znalazłam dzięki niemu jeszcze 3 super domki dla innych miauowych kotów.
Tak więc spoko, spoko!! :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 27, 2011 18:09 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Betta
błagam Cię - nawet na tej stronie wątku smarti napisała o wynikach sekcji, poza tym napisała kilka stron wczesniej

[quote="smarti"]
Shrekunio miał całkowicie wyniszczone nerki,całkowicie zniszczone zapaleniem jelita,wątrobę też w nie najlepszym stanie.
Gdyby wyniki przyjechały z nim(o co na przyszłość trzeba dbać) to byłby leczony tym samym ale kroplówki miałby podzielone pół na pół na dożylne i na podskórne.
może to by go uratowało..nie wiadomo.
[quote]


Juz Ci wcześniej pisałam, że bazarki i indywidualne wpłaty to za mało na pokrycie kosztów leczenia - potrzebna jest aukcja cegiełkowa.
Nie rozumiem, dlaczego sa Ci potrzebne nazwy leków. Przyznasz, ze koty przyjechały w okropnym stanie mimo wizyty u waszego weta więc trudno mieć zaufanie do waszego leczenia i stosować leki, o ktorych piszesz - i nie rozumiem dlaczego nie masz zaufania do wetów smarti. Oczywiście, ze napisze. Rozliczenia teraz też będą, ale spójrz... rybnickie koty są u smarti 5 dni, są ratowane ich życia, trzeba było pożegnać Szreka... a Ty chcesz już, teraz, szybko i na bieżąco.
Zobacz:
smarti jest codziennie u weta z Fioną i Devi na zmianę, do poniedziałku jeszcze codziennie był Szrek. Plus w poniedziałek na cito (2 razy) jazda z umierającym szrekiem , we wtorek jazda na sekcję a potem drugi raz po odbiór ciałka Szreka i pochowanie go.
A przecież koty od Was nie są jedyne i wymagające wizyty u weta.
gdyż: Edisia - co drugi dzień autoszczepionka, trisia - badania krwi i sterylka, maluchy (trzy) przegląd i szczepienia - akurat termin w tym tygodniu. Bąbel - kontrola i kąpiel, więc drugi raz po odbiór kota. Przegląd Luny, Mohita , ktorzy przyjechali do smarti, gdyz z każdym kotem przyjeżdżającym idzie od razu do weta.

To tyle ile pamietałam..... Ma ich aktualnie 12 i chyba tylko z Promykiem nie musi gnać do weta.

I jakoś mam wrażenie, że gdybyście czytali wątek to byscie wiedzieli więcej... np. dzisiaj pisałam jak czuje się Devi i Fionka... ale cóż....
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 27, 2011 18:14 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Betta pisze: nie doczytałam tez nic o sekscji .,.co stwierdzono ?
Str. 76
viewtopic.php?f=1&t=121985&p=6993898#p6993898

I pierwszy post (na dole) str. 80 viewtopic.php?f=1&t=121985&p=6998536#p6998536
Ostatnio edytowano Czw sty 27, 2011 18:15 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw sty 27, 2011 18:15 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

...a więc..

-wiem że wizyta u sunshine wypadła bardzo dobrze :D

ja oczywiście aby zachować obiektywizm nie chcę iść na wizytę do drugiego domku (trzeci chyba na razie odpada bo wychodzący)
dlatego na pewno na wizytę do domku warszawskiego z przyjemnością umówię Cię Marzenia-właśnie czekam na maila od pani.

po wizycie porozmawiamy sobie we trójkę i uzgodnimy co będzie dla kiciów najlepsze.

nie wiem tylko co zrobimy jak okaże się że domek w Wawie jest równie dobry :roll:

mam już wiad że mój laptop musi czekać na klawiaturę do wymiany, bo zalana przez Puśkę jest do wyrzucenia :mrgreen:

bardzo mi ciężko być na odwyku od Miau i z każdym mailem gnać do męża do biura a więc mam nadzieję że szybko się ta klawiatura znajdzie.

dziś do weta jadą Mela na szczepienie i Deva na zastrzyki.
z braku wolnych pokoi Mela od trzech nocy śpi z nami i nie powiem żebym była wyspana,chociać Melcia jest oczywiście urocza :mrgreen:
najbardziej uroczo gryzie i drapie o 4 rano we wszystko co człowiek nieopatrznie wystawi spod kołdry :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Bąbel już przebiera łapkami do Edisi,

Luna,która przyjechała z Palucha jest doprawdy przepiękną damą a Mohito-miziak straszny tylko nie chce nic jeść bo podobno przyzwyczajony był tylko do jednego rodzaju żarcia najtańszego z Tesco-dziś mam dostać próbkę i jakoś go spróbuję przestawiać-na razie nie chce nic a próbowałam już na prawdę wszystkich wariantów.
na szczęście zjada trochę suchego royala ale nie jest to dla mnie wystarczająca ilość z której bym była zadowolona... :roll:

Carlito czuje się świetnie,wcina aż miło popatrzeć i nawet mu ten Renal bardzo smakuje co mnie osobiście dziwi..
może czuje mądry kotek że tego właśnie mu trzeba :D
Śpi sobie albo w szafie albo na desce do prasowanie a miziak z niego straszny..
Korzysta już pięknie z kuwetki,co na początku nie było takie oczywiste :mrgreen: i ogólnie to kot-marzenie :piwa:

Książę Promyś dostał (z powodu Mohita :D ) wielki apartament z oknem balkonowym i bardzo jest z tego powodu zadowolony.Kuweta przestawiona na północno zach stronę pokoju i wszystkie kupy w kuwecie 8O 8O 8O :ok: :ok:

Trisi szykuje się domek wychodzący w Zalesiu z całym zwierzyńcem,ale i tak najpierw sterylka 8)
pani od alareipan chce kicię "problematyczną" :D jak to dobrze ze są tacy ludzie...najpierw,dla pewności zrobię jeszcze nie wiem którą już "próbę kuwety"-ostatnią jaka przychodzi mi do głowy.

A teraz już czas wracać do kiciów. :D

Betta-do rachunku za kicie 164 zł doszło, jak Ci przecież mówiłam 43,natomiast co do dalszych wydatków-nic nie wiem.
Jadę na krechę w lecznicy a Dr.Ania nie miała dotąd czasu mnie podliczyć,bo leczenie Shreka było ważniejsze niż finanse i nawet o to nie pytałam.Leczenie innych kotów zresztą też..
Być może dziś już to podliczenie będzie gotowe-taką mam nadzieję.
Wpływów na razie nie było żadnych ale nie byłam na koncie od dwóch dni więc mogę czegoś nie wiedzieć.To raczej Marzenia wie czy podawała komuś nr. konta bo ja sama go nie podaję-zawsze za pośr Marzeni.-mnie w każdym razie nikt o nr. konta nie prosił.

I tak paragon będzie dopiero na koniec leczenia każdego kicia(czyli idąc tym tropem za Shrekunia powinien już być :cry: )

Dla Fionki dotur okazał się niepotrzebny-bardzo ładnie zdrowieje na tym co dostała dotąd-pisałam Ci już-teraz nie mam przy sobie jej książeczki.Żadnych nowych leków jej nie było potrzeba.

Betta -nie czytam już swojego wątku od kilku dni-nie mam takiej możl.jak jestem na chwilę przy komp. to po to aby pisać a nie czytać niestety.
-jeśli masz konkretne pyt a nie możesz zadzwonić to napisz smsa.
Gdyby były jakieś problemy czy komplikacje w leczeniu Fionki lub Devy to zapewne wiedziałabyś o tym pierwsza-tak jak to wiedziałabyś w przypadku Shreka gdybyś wtedy nie była poz zasięgiem-dzwoniłam do Ciebie kilkanaście razy jak wiesz.
Jeśli nie piszę lub nie dzwonię tzn. ze jest dobrze a więc nie ma żadnego alarmu.
o wynikach sekcji napisałam to co wiem.
jak dostanę rozpiskę to albo ją wstawię albo wyślę Ci kopie.
na razie nie będę "tworzyć"
Ostatnio edytowano Czw sty 27, 2011 18:21 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw sty 27, 2011 18:21 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

Marzenia11 pisze:ja po prostu napisałam, że casting rozpoczęty więc do boju!! :ryk: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ok, ok
pierwszy raz się spotykam z takiego typu "castingiem" (?).. :P hmm

Sunshine307

 
Posty: 287
Od: Pon sty 24, 2011 13:44
Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

Post » Czw sty 27, 2011 18:30 Re: DT SMARTI- Shrekuniu['].. życie musi toczyć się dalej...

smarti pisze: Wpływów na razie nie było żadnych ale nie byłam na koncie od dwóch dni więc mogę czegoś nie wiedzieć.To raczej Marzenia wie czy podawała komuś nr. konta bo ja sama go nie podaję-zawsze za pośr Marzeni.-mnie w każdym razie nikt o nr. konta nie prosił.


Ja prosiłam.
Dostałam odpowiedź z numerem od Szalonego Kota i puściłam przelew w poniedziałek.
Ostatnio edytowano Czw sty 27, 2011 18:43 przez nongie, łącznie edytowano 1 raz

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek, Zeeni i 49 gości