Dzień dobry wszystkim forumowiczom, niestety tez mam "zębiaste - problemiaste" jeden ze stwierdzonym zapaleniem plazmocytarnym, ale tu na razie po wielu trudach jakoś wyszliśmy na prostą. Na razie starcza Beta Glucan+Orozyme+Balsam Szostakowskiego jak tylko zaczyna się coś różowić.
Problem mam z drugim "zębuchem", jest to kot padaczkowy i tu niestety wszelkie działania "siłowe" odpadają. Pomimo profilaktyki (karmy dental RC, Hills, chrupki na zęby whiskasa ) czy to wiele daje, czasami mam wątpliwości) na dwóch górnych trzonowcach zauważyłam dość spory kamień i lekkie zaczerwienienie dziąseł, reszta zebów w miarę ok. Wizyta u weterynarza w jego przypadku to ostateczna ostateczność, stres = atak, czyszczenia pod narkozą też nie bardzo sobie wyobrażam. Ewentualnie sama mogłabym spróbować jakoś mu ten kamień zdjąć po uprzednim zmiękczeniu, stąd moje pytanie, czy ktoś mógłby mi doradzić jakiś preparat tak działający ?
W sklepach zoologicznych znalazłam spray dla psów:
http://www.swiatkarm.pl/p,beaphar_dogad ... 20,58.htmlhttp://fionka.pl/produkt-3130.htmlten drugi zawiera fluor, nie wiem, czy nie jest on trujący dla kotów. Znalazłam taki fragment dotyczący chigieny "pyszcznej":
'Sklepy zoologiczne oferują szeroka gamę preparatów pomagających usunąć kamień z psich zębów, w najrozmaitszej formie. Najpopularniejsze bodaj są spraye, którymi wystarczy spryskać kamień, by po chwili usunąć go bez kłopotów choćby paznokciem (najczęściej sprzedawane są one pod firmą TRIXIE lub Beaphar). Równie skuteczne są owijane wokół palca gaziki, nasączone specjalnym płynem, którymi przeciera się psie zęby, łączące działanie chemiczne i mechaniczne (Beaphar, Vetzyme)".