carmenco pisze:Taka informacja, to rozumiemJest wyczerpująca. Zrozumiałam, że zabrałaś do domu dzikuskę i ją oswoiłaś - pięknie poszło!
Czyli można.
Grateńka była przestraszoną kicią, która bała się człowieka, bo go skojarzyła z bolesnym i długotrwałym leczeniem w schronisku


carmenco pisze:A czy nie wzięłabyś na oswojenie naszego wypłoszka Rudzika?/żart/
Rudzik jest taki poszkodowany z powodu swojego charakteru. Zawsze smutny i wystraszony![]()
Musi Ci być niełatwo go oswajać... życzę powodzenia!

W razie potrzeby, zapraszam na PW - może będę w stanie coś doradzić...albo przynajmniej wesprzeć
