Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 19, 2010 19:35 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Księżniczka śpi na łóżku czy ma inne miejsce?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon wrz 20, 2010 19:29 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Księciunia śpi tam gdzie ma ochotę, oczywiście w łóżku i na łóżku, najbardziej lubi koło mojej poduszki. Czasami w nogach, wtedy "poluje" na moje stopy... :ryk: Ja się gniewa- a ostatnio w związku z dietą i mniejszą ilością jedzonka,zdarza się jej to częściej :mrgreen:- to na fotelikach. Od jakiego czasu chętnie też kładzie się na moim brzuchu :ryk:. Nie ograniczam kitce miejsca, w końcu to ona rządzi.:D Tak sobie myślę, że kocham tego rudego łobuza :1luvu: ,a że jest grzeczny (czasami, też pokazuje różki :evil:) to nie ma potrzeby, aby kicia ograniczać... :kotek: :kotek:

23Kama

 
Posty: 19
Od: Śro kwi 28, 2010 15:22

Post » Pon wrz 20, 2010 19:40 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Cieszę się, że kicia tak dobrze trafiła :1luvu:

Dzisiaj właśnie przeglądałam zdjęcia panienki :kotek:

Głaski dla kici proszę przekazać. Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon wrz 27, 2010 23:20 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

oto cała galeria mojego Łobuza znajdka, który pilnie szuka domku. Kto masz czas to proszę o pomoc w ogłoszeniach.
Info:
Łobuz ma ok 9tyg. Jest wesoły i energiczny, ale nieśmiały i ciut nieufny. Potrzebuje czasu aby zaufać człowiekowi. Nie jest wylewny w uczuciach, sam decyduje o czasie i ilości pieszczot. Umie załatwiać się do kuwety. Uwielbia jeść i spać
kontakt: 692486565, piechcia15@poczta.onet.pl
Obrazek

cała galeria http://img571.imageshack.us/gal.php?g=1014287.jpg
Obrazek Obrazek Obrazek

piechcia15

 
Posty: 193
Od: Pt cze 26, 2009 23:10
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lis 14, 2010 12:05 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Ciekawe co u Chrupci słychać?

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 25, 2010 17:26 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Moi Drodzy, bardzo, a bardzo jest nam wstyd, że tak długo było cicho co u nas :oops:
Niestety, życie ma swoje prawa - brutalne - osobiście chorowałam, tylko przeziębienie, ale całe cztery tygodnie. Oczywiście nie mogłam pójść na zwolnienie, gdyż były prace do wykonania na dwa tygodnie wcześniej (jak to możliwe?), dopiero gdy prawie zaniemówiłam poszłam na cały tydzień. I tak sobie z Kiciem dogadzałyśmy przez ten czas- dużo spanka, leżakowania, przytulasów - tak, tak kicia czasami już nawet się przytula :D :D po pół roku wspólnego mieszkania. Niestety, żeby wszystko było w równowadze, Chrupcia pewnego dnia przestała jeść, a ponieważ jest na odchudzaniu?!, to doszłam do wniosku, że chyba przesadziłam z ograniczaniem jedzonka. Jednak po bliższej obserwacji, zauważyłam, że to moje rude kocie chce jeść- wręcz wrzaskiem się domaga, ale nie może. Ponadto zachowywała się normalnie, bawiła, wyglądała przez okno. No i po naradzie rodzinnej nastąpił moment, którego cały czas się obawiamy - złapanie zwierzaczka, zapakowanie do kontenerka i wizyta u lekarza. I tu miła niespodzianka Chrupcia prawie bez oporów - chyba tylko tak dla zasady :kotek: została zapakowana i zawieziona do weta. W trakcie jazdy też nie płakała. A pan doktor stwierdził, że kotek jest chory, z tego wrażenia (serce to bardziej mi biło niż kici) to już nawet nie wiem, czy to było przeziębienie, czy coś z krtanią. Dostała jakiś zastrzyk i na drugi dzień zaczęła nawet jeść. Po trzech dniach kolejny zastrzyk. Teraz już jest zdrowa, wcina aż miło, chyba znowu została rozpuszczona, jak chorowała, kusiliśmy ją wszystkim, tylko żeby cokolwiek zjadała. Pan wet powiedział niestety, że może należało by ją troszkę jednak odchudzić, ale to za jakiś -krótki-czas, niech wróci do formy... :1luvu: :1luvu:
Strasznie się rozpisałam, ale mam nadzieję, że zwierzątko nie będzie więcej chorować, prawie serce mi pękło, co zrobiłam źle?, że Chrupta zachorowała, jak jej pomóc. Nie chcę tego więcej przechodzić...
Pozdrawiamy, nowe fotki następnym razem.Pa. :ryk:

23Kama

 
Posty: 19
Od: Śro kwi 28, 2010 15:22

Post » Czw lis 25, 2010 17:50 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

odpowiedź jest prosta, przynajmniej dla mnie. Zaraziła się od ciebie, skoro byłyście w tak bliskiej komitywie "łóżkowej" :1luvu: psy i koty bardzo szybko łapią infekcje od ludzi. Moja Kaja załapała anginę ode mnie tydzień po mnie więc sama widzisz...
Obrazek Obrazek Obrazek

piechcia15

 
Posty: 193
Od: Pt cze 26, 2009 23:10
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 25, 2010 18:36 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Dzięki za odpowiedź, uspokoiłaś mnie i to nawet bardzo, na szczęście rzadko choruję, więc nie będę częstym zagrożeniem dla Chrupciaka. Jeżeli chodzi o "komitywę łóżkową", to mało powiedziane, to jest właścicielka łóżka, która pozwala nam czasami z niego skorzystać :1luvu: :1luvu:
Nigdy wcześniej - przed zamieszkaniem kici - nie sądziłam, że to tak może wyglądać; role się pozamieniały :D :D, ale lubimy to, nawet bardzo...

23Kama

 
Posty: 19
Od: Śro kwi 28, 2010 15:22

Post » Czw lis 25, 2010 18:54 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

A to sobie Chrupcia podporządkowała dużych. :wink:
Ciesze się, że koteczka jest kochana i nie sprawia większych problemów. :1luvu:

Co do chorowania to mi wetka powiedziała, że kot może się ode mnie zarazić przeziębieniem ale ja od kota już nie.

Proszę wymiziać od nas koteczkę.Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 25, 2010 20:45 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

właśnie to jest dziwne, że kot i pies bardzo szybko łapie od człowieka, a na odwrót nie, tylko chyba grzybica ewentualnie, ale to tez zależy od odporności, bo ja ostatnio szorowałam psa z grzybica i jestem zdrowa jak ryba...chyba :ryk: :D
Obrazek Obrazek Obrazek

piechcia15

 
Posty: 193
Od: Pt cze 26, 2009 23:10
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt gru 24, 2010 13:56 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Piękna jest radość w Święta,
Ciepłe są myśli o bliskich,
Niech pokój, miłość i szczęście
Otoczy dzisiaj nas wszystkich.


Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt gru 24, 2010 16:02 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Niech Wigilia i Święta Bożego Narodzenia
upłyną spokojnie i radośnie
aby marzenia zmieniły się w rzeczywistość,
a sukcesy przerosły oczekiwania.

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lut 27, 2011 13:13 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Co u Chrupci słychać? :D

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro lip 20, 2011 14:41 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

kasia(1) pisze:Co u Chrupci słychać? :D

Cos długo nie było wieści o koteczce. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon sie 01, 2011 17:02 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Dzień dobry Wszystkim, dziękujemy za pamięć. U nas w zasadzie wszystko w porządku, a dokładniej u Chrupcia jak najbardziej OK, u mnie było gorzej - byłam trochę chora, a może bardziej niż trochę, szpital, potem rehabilitacja, teraz jest już lepiej. I stąd taka dłuuuga cisza.
Kotek zadomowił się znakomicie, w końcu to ponad rok, a dokładnie 15 miesięcy. Jest zdrowa, apetyt doskonały. Mieliśmy się odchudzać, ale doszliśmy do kompromisu, że nie przytyjemy bardziej - co oznacza, że Kitucha jak zwykle miała ostatnie zdanie, albo nasze serca są zbyt miękkie.:kotek: Jak już kiedyś pisałam, kicia jest bardzo grzeczna, no chyba, że łobuzuje, terroryzuje nas czy też kaprysi w inny sposób. :mrgreen: Na pewno nauczyła mnie zamykać wszelkie szuflady, skąd ona wie, że jakaś jest niedomknięta? - natychmiast zaczyna porządkowanie, czyli wyciąga z niej wszystko co można dosięgnąć tą rudą łapką. Lubi oczywiście spać, zrobił się z niej niesamowity przytulak, jednakże na kolanach nadal nie siada, cóż nikt nie jest doskonały. :ok: Jeżeli chodzi o zabawę to zdecydowanie woli stacjonarną wersję, czyli leżenie na fotelu i przytulanie myszy, ewentualnie mycie jej. Chociaż są dni kiedy jest tak rozbrykana, że słychać tylko łomot jak biega po całym domu. Ponadto kotek ciągle planuje Wielką Ucieczkę ... na klatkę schodową, co oznacza, że jak się wchodzi do domu to trzeba sprawdzać, czy czasami nie czmychnęła. Jest tak szybka, że kilka razy ganiałam za nią po klatce schodowej, nim ja się spostrzegłam to ona już była na samej górze, aczkolwiek głosem dawała znać gdzie jest. Spryciula. :1luvu:
Chrupka jest domownikiem całą gębą. Już nawet nie pamiętamy jak to było bez niej, pewnie bardzo smutno...
Pozdrawiamy :D

Obrazek,Obrazek,Obrazek,Obrazek

23Kama

 
Posty: 19
Od: Śro kwi 28, 2010 15:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 752 gości