Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 30, 2010 13:48 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

A kto mówił, że będę leniuchować? 8O Po prostu mniej planów na popołudnia będę robiła. W czasie weekendu wydaje mi się, że tyyyyle uda się zrobić, a potem gonię dzień. Jak wracam z pracy, to nie jestem już tak ambitna :wink:
Nie widziałam nigdy, żeby nasze koty przynosiły sobie myszki. Czasem nam przynoszą, a siebie wolą okładać łapami i gryźć :wink: Kilka razy widziałam jak chłopcy się myli nawzajem, ale trwało to krótko i myjący nie miał zadowolonej miny, a potem długo się krzywił :wink: Taką trudna męską miłość reprezentują :wink:
Zazdrości o koty raczej nie ma. Jeśli już to ja jestem zazdrosna o okazywane Tżowi przez Kubę uczucia :oops: Kuba tak długo był tylko kotem towarzyszącym z daleka, a teraz wybrał Tża :roll: Chciałabym żeby Kuba pozwalał mi na więcej, ale z nim można cokolwiek zrobić tylko jak sam przyjdzie :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon sie 30, 2010 20:03 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Takie nieoczekiwane objawy miłości koteczków do ludzia sa cudowne. Uwielbiam obserwować jak się moje koty przekształcają w tym zakresie :1luvu: A jak mi za mało kociej inicjatywy sama biore footro, miętoszę, ściskam, wycałowuję i od razu mi lepiej :mrgreen: Nie wiem tylko czy to działa w obydwie strony :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon sie 30, 2010 21:19 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

:ryk: Takie okazy milosci koncza sie u mnie glebokimi ranami...

Mmk...jestes teraz zla na mnie? Nie chcialam Ci ublizyc, ze jestes leniwa. Tak jakos niedobrze wyszlo. Trzeba sily szanowac i byc zrownowazonym, czego na ostatnio wcale nie potrafie.

Dobrej nocki Wam zycze.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto sie 31, 2010 20:26 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Mam awarię komputera :evil: W najbliższych dniach będę nieregularnie albo wcale :evil: Mam nadzieję, że to potrwa tylko kilka dni... :roll:

Psiama myślę, że miętoszenie kota wbrew jego chęciom zwykle poprawia samopoczucie tylko jednej strony i nie jest nią kot :wink: Ale nie zmienia to faktu, że czasem takie miętoszenie jest potrzebne :wink: Wiem, bo stosuję :lol:

Secret, nie denerwuję się na Ciebie. Zresztą trochę leniwa jestem - teraz na przykład siedzę przed komputerem zamiast zrobić sałatkę do pracy :wink: Jutro będę tego żałować...

Koty dostały dziś jakiegoś turbodoładowania. Biegają jak szalone, rozbijają się na zakrętach, gruchają, krzyczą na siebie... Fajnie jest :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto sie 31, 2010 20:32 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Ja przelotem - Ksiąze całkowicie zdrowym kotem jest, mało tego: wzorcowym kotem jest :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto sie 31, 2010 20:57 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Scheiß awaria! A ja spragniona wiecznych wiesci od Kuby i Rosenka :-)

Dobranoc Wam :cat3:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro wrz 01, 2010 11:30 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Obrazek
Ciiicho, nikogo nie ma...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro wrz 01, 2010 14:40 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Secret, ale fajna ikonka :D

mmk, mam nadzieję, że awaria niezbyt powazna i niebawem komp stanie na własne nogi :roll: :ok:

Moje kociska wycałowuję namiętnie, to silniejsze ode mnie. Niektóre widząc mnie zbliżającą się z gestami miłości dostają pędu jak scoobidoo czy jak się to pisze :mrgreen: I zwiewają aż się kurzy :twisted: Ale potem przyłażą same się poocierać lub pogadać :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro wrz 01, 2010 14:47 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

:mrgreen: Na tej ruskiej stronie znalazlam.

Moj kopmuter tez do wymiany. Mam tylko nadzieje, ze jeszcze wytrzyma troche...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 02, 2010 12:31 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Chwilowo jestem.

AYO pisze:Ja przelotem - Ksiąze całkowicie zdrowym kotem jest, mało tego: wzorcowym kotem jest :mrgreen:

:ok: I tak ma być!

Secret co to za ruska stronka?

Psiama nie jesteś sama w obściskiwaniu kotów :mrgreen:
Kuba do niedawna robił wszystko, żeby się z objęć wyrwać (albo uniknąć wpadnięcia w objęcia :wink: ), więc miętoszenie go było dość trudne :wink: Rosen generalnie lubi być tulony, głaskany, miętoszony... Wyjątki są tylko, jeśli Rosen ma inne plany - głównie zabawę. Wówczas nie ma czasu na czułości i nie jest z nich zadowolony, ale przychodzi jak już się wybawi. Ostatnio Kuba sam zaczyna się prosić o pieszczoty. Wita się z nami bardzo wylewnie, sam przychodzi na kolana, ociera się i zagaduje bez powodu 8) Kuba wie, czego chce. Nadstawia się do głaskania, a jeśli coś idzie nie po jego myśli to od razu odchodzi :roll: Służba ma się domyślać, czego jaśniepan sobie zyczy :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw wrz 02, 2010 13:03 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Kubus jest "dorosly" i to pokazuje :-) Rosenken jeszcze jest w dojrzewaniu.

Wy przeciesz tez tej ruskiej strony uzywacie. smajkiki.ru

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 02, 2010 13:27 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Tak, tak rosyjskie klimaty sa niezłe :D

Koty do miętoszenia to ja bardzo lubię. A ! I te gaduły też. Moja jedna to jest gaduła niespozyta, szczególnie jak kuchnię mijam :mrgreen:

mmk, kompa naprawiła A ?
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 02, 2010 13:30 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Mam nadzieję, że Rosen nie wyrośnie z tej przytulaśności . Myślę, że taki zostanie, a jego okazywanie miłości wciąż się nasila :mrgreen:

Nie znałam tej stronki, dziękuję za adres Obrazek

Mała bura przyszła wczoraj na śniadanie. Cieszę się, bo miałam czarne myśli... Nie była u nas prawie miesiąc, a wczoraj zdążyła w ostatniej chwili przed naszym wyjazdem. Wygląda znacznie lepiej, przytyła trochę, nie jadła tak zachłannie jak wcześniej. Mam podejrzenie (prawie pewność) skąd ona przychodzi i jak o tym myślę to ......... brakuje mi cenzuralnych słów :evil: Muszę się upewnić

Komp naprawiony! Ale szykuje się dużo pracy od jutra... Chyba, że klient się nie pojawi :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw wrz 02, 2010 13:43 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Nie stresuj sie i rob powoli. Praca nie zajac...
Ide na zakupy biurowe. Kwadratowa dupa kolezanki sie w tym sensie nie ruszy.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 02, 2010 14:08 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

O to dobrze, że się kiciątka pojawiła i jest cała i zdrowa, choć pewnie skoro ma takich włąścicieli to z tym zdrowa może być różnie ... :roll: Znaczy pewnie właściciele od wielkiego dzwonu jeśc jej dają ? :evil:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, Kankan, Meteorolog1 i 17 gości