W lazience duzo niebezpieczenstw dla takiego choruska

dwa okna, a w zasadzie dwa parapetyw dodatku na jeden z nich trzeba sie dostac skaczac przez bidet... umywalka, polka i pralka na ktore tez wskoczyc mozna...
chyba jakos maly przebieduje w domu sam miedzy 8:30 a 14 jak TZ wroci z pracy...
kurcze... w pracy z kolei duzo ludzi nowych glosow wiec to nerwy beda dla Renia...
na razie przenosze go do chomiczej klatki. zobaczymy jak sie bedzie czul w nocy...