Nowy domek ma skontaktować się ze mną w tym tygodniu. A tydzień się dopiero zaczął.... Herbatniczek czuje się lepiej, uszu nie drapie, kicha trochę, no i oczka wciąż nie za piękne, choć ropy nie widać.
Dzisiaj rano na karmienie stawili się (oprócz Herbatnika) Ogonek i Przystojniak. Menu było urozmaicone, bo przyniosłam im też twarożek z jogurtem bałkańskim 10%. A przedtem mieszałam z kefirem,
fuj, takie mało tłuste jedzenie, przecież koty się nie odchudzają 
.
Przystojniak po posiłku miał całą czarną mordkę w białe mniejsze i większe kropki, wyglądał rozczulająco i przekomicznie. Pozostałe koty nie były aż tak łakome, choć głodny Ogonek pozwolił się głaskać, tak był zaaferowany jedzeniem. Troche się martwię o Koteczkę-Gwiazdeczkę, nie widziałam jej już kilka dni. Proszę wszystkie cioteczki o trzymanie kciuków za domek Herbatnika. Pozdrawiam
