GD.Wyrzucony Herbatnik. Słodkie zakończenie, Pako ma dom.

Herbatniczku - są ludzie, którzy patrzą sercem, a tacy lat nie liczą. :1luvu:

I jak potencjalny domek? Wszystko na dobrej drodze?

Ogromne :ok:

Nowy domek ma skontaktować się ze mną w tym tygodniu. A tydzień się dopiero zaczął.... Herbatniczek czuje się lepiej, uszu nie drapie, kicha trochę, no i oczka wciąż nie za piękne, choć ropy nie widać.
Dzisiaj rano na karmienie stawili się (oprócz Herbatnika) Ogonek i Przystojniak. Menu było urozmaicone, bo przyniosłam im też twarożek z jogurtem bałkańskim 10%. A przedtem mieszałam z kefirem, :kotek:

fuj, takie mało tłuste jedzenie, przecież koty się nie odchudzają :kotek:

.
Przystojniak po posiłku miał całą czarną mordkę w białe mniejsze i większe kropki, wyglądał rozczulająco i przekomicznie. Pozostałe koty nie były aż tak łakome, choć głodny Ogonek pozwolił się głaskać, tak był zaaferowany jedzeniem. Troche się martwię o Koteczkę-Gwiazdeczkę, nie widziałam jej już kilka dni. Proszę wszystkie cioteczki o trzymanie kciuków za domek Herbatnika. Pozdrawiam :1luvu:

Herbatniczku - nawet jak nie piszę to myślę o tobie i mocno trzymam kciuki za domek dla ciebie :-)

Ja też myślę o Herbatniczku. Nie zapominam

I trzymam kciuki.

Cieszę się, że o mnie nie zapominacie. Jestem ciągle bardzo grzeczny. Co rano czekam na Olę, łykam grzecznie tabletkę, nie drapię uszu i w ogóle zachowuję się jak Bardzo Dobrze Wychowany Kot. :oops:

Dzisiaj, ponieważ tylko ja reprezentowałem towarzystwo podrurowe, popróbowałem jedzenia ze wszystkich miseczek. I wiecie co, wszędzie było to samo!!!! Zobaczymy, jak będzie jutro.
Pozdrawiam wszystkie cioteczki, a szczególnie te, które trzymają za mnie kciuki.
Bardzo Dobrze Wychowany Kot Herbatnik :kotek:

Herbatniczku, jesteś kochany!

jaaana pisze:Herbatniczku, jesteś kochany!

Ty też, jaaano! :oops:

Fanszeta pisze:
jaaana pisze:Herbatniczku, jesteś kochany!

Ty też, jaaano!

Ja jestem tylko stara leniwa baba

Ileż ten Herbatnik ma przyjaciół .

Dzisiaj było pod rurą czterech stołowników, każdy dostał swoją miskę. Chciałem tylko sprawdzić, co mają inni, ale Ola mi nie pozwalała. Mówiła: zostaw, to dla Ogonka, to dla Koteczki, to dla Białaska.
Tylko ja dostałem białą kiełbaskę posypaną proszkiem z kapsułki. Jadłem ją po kawałeczku prosto z ręki. Może troszkę wyszarpywałem, bo czasem brak mi cierpliwości. Baaaaardzo smaczna! A potem nie bylo już tak wesoło, bo Ola jak zwykle coś wymacała. Dwa duże, opite do granic możliwości kleszcze, jeden na piersiach, drugi na gardle. Pierwszy dałem sobie wyrwać, ale jeszcze drugi???? Znowu męczą biednego kota. Troszkę protestowałem łapką z jednym pazurkiem

Herbatnik zakończył dziś kurację uodporniającą. Z uszami dużo lepiej, żadnych strupów, żadnego drapania. Oczy troszkę lepsze, ciągle łzawią. Kotek kicha, ale gile już mu nie wiszą u nosa.
Po posiłku Ogonek z Koteczką-Gwiazdeczką dali popis na trawniku, bawili się jak małe kocięta. A przecież skończyli już rok.

Białasek pojawia się coraz częściej i już nie muszę w niego rzucać jedzeniem. Wystawiam mu miskę kilka metrów od naszego karmnika, on się z godnością wycofuje, by po chwili podejść. Dzisiaj wyglądał wyjątkowo pięknie, jego biel nie wpadała jak zwykle w szarość, tylko lekki krem. Chyba wziął kąpiel w pianie :ryk:

kotika pisze:Ileż ten Herbatnik ma przyjaciół .

Tak, mam wielu przyjaciół

, bo staram się jak mogę. Jestem taki grzeczny, że sam siebie nie poznaję. Nie dość, że się ocieram o nogi, barankuję i mruczę, to jeszcze pozwalam Oli na różne zabiegi. Ale powiedzcie jej, proszę, żeby nie przesadzała. Bo ile może znieść, nawet najlepiej wychowany kot!
Pozdrawiam moich licznych przyjaciół
Herbatnik
PS Ciągle czekam na telefon z mojego nowego domku!!!
:kotek:

My też czekamy Herbatniczku. Oby domek jak najszybciej zadzwonił. Bardzo jestem z Ciebie dumna że tak ślicznie się zachowujesz :-)

czesc Herbatniku ! i herbatnikowe ciociofanki! czasu mam ostatnio malo, cholerne urlopy, ale podczytuje co u Herbatnika...

GD.Wyrzucony Herbatnik. Słodkie zakończenie, Pako ma dom.

Kto przegląda forum