Bubu czyli Maciek - uśmiech szczęścia :) Gabi ['] -pamiętamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 20, 2010 20:36 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

Mam nadzieję że to jednak alergia na coś innego, koty wróciły już jakiś czas temu, a skoro nasiliła się dopiero teraz to miejmy nadzieję że to nie koty.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 20, 2010 20:41 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

:( :(
tylko, że jeśli to alergia
na coś pylącego teraz na zewnątrz
przed domem, to dzieciom się polepszy
jak zmienią miejsce, a będzie, że koty
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 20, 2010 20:49 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

Z tego co wiem, często zdarza się, że dziecko, które urodziło się w domu, gdzie przebywał kot, nawet jak miało uczulenie, nabierało "odporności"......... Trzymam kciuki, żeby czarny scenariusz się nie sprawdził... :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 20, 2010 21:51 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

rybcie pisze:kurcze, trudna sytuacja. Dobrze, że nie przekreślają od razu wszystkiego i chcą sprawdzić. Wiem, że się mądrzę, ale i to rozwiązanie nie jest dobre. Zmiana zupełna środowiska może mieć pozytywny wpływ, ale wcale nie oznacza to kotów. Sama jako dziecko miewałam problemy i pamiętam jak mama wynosiła kolejne kwiatki doniczkowe do sąsiadki lub na korytarz i za którymś razem utrafiła. W domu to może być wszystko, znaczy każda praktycznie chemia stosowana w domu, rośliny i... zwierzęta. Chyba, że wyraźnie się objawy nasiliły dopiero w momencie pojawienia się kotów... a zupełnie zupełnie niczego nie zmieniali... (nawet np. mydła). O testach niestety nie wiem od kiedy można robić :(.

Może jeszcze być,że na jakiś proszek co ciuchy w nim piorą może mieć tą alergię.
Mi położna zapodała,że nasz mały ma uczulenie od proszku,ale dopiero pediatrowa powiedziała nam jak rozróżnić uczulenie od potówek 8O
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie cze 20, 2010 21:58 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

Równie dobrze może to być alergia pokarmowa, nawet jeśli dzieciak na cycu.
Wystarczy, że mamusia coś nieopatrznie zjadła np. truskawki, cytrusy. Przykłady można by mnożyć.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 20, 2010 22:25 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

I kto wie czy czasem nie jest ta alergia,na żarełko.
Ja mam nadzieję,tak na marginesie,że mój nie będzie miał żadnej alergii
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto cze 22, 2010 14:41 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

i jak tam ,wiadomo już cosik?

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto cze 22, 2010 15:26 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

jakieś wieści?
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw cze 24, 2010 11:35 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

czekamy na wiesci - oby dobre

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw cze 24, 2010 12:23 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

te koty to szzcęscia nie mają!
mam alergika w domu. jak tylko cos zaczynało sie dziac to zaraz było ze zwierz albo kwiaty. Okazało sie zupełnie co innego. U tak małych dzieci najczęściej to pokarmówka lub na detergenty uczulenie. Wysypka wydaje mi sie (z tego co pamietam) najczęsciej występuje po pokarmie. Pani nie powinna sie wyprowadzać tylko po kolei eliminować przyczyny.Zmienic proszek, diete...
Z pokarmówek se wyrasta.
Tzrymam kciuki za koty i Panią. Oj nasłucha sie w domu o kotach i ich złym wpływie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 24, 2010 12:49 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

I to wcale nie jest tak że pokarmówki sa słabe a odzwierzęce mocne. Mój brat miał pokarmówkę tak mocną że najpierw go wysypywało a potem zaczynał się dusić. Dobrze że mieliśmy sąsiadkę pielęgniarkę a w lodówce zapas zastrzyków, nie raz w środku nocy ją rodzice budzili żeby przyszła zastrzyk robić. Miałam pokój z bratem (jak już był kilkulatkiem) i często to ja pierwsza zauważałam że coś jest nie tak. A przeszło mu dość późno bo dopiero na początku gimnazjum. Także nie zawsze ostre objawy oznaczają uczulenie odzwierzęce.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 24, 2010 13:06 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

Jak widać kazdy ma inne doświadczenia. Moja córka od 3 roku zycia ma astmę i alergię. Ją wziewne alergeny powalały totalnie. Sytuacja jak z Twoim bratem tylko co innego pwodowało duszności. Kazdy pediatra/alergolog (napisałam wet w pierwszej wersji :mrgreen: ) wyciągał inne wnioski. Odpowiednio dobrane leki uczyniły cuda. Ma teraz 20 lat i musi je niestety brac ,ale tylko w okreslonych sytuacjach.
To co przeszliśmy staram sie wyrzucic z pamięci. :cry:


Trzymam kciuki za bobasa i koty oczywiście.
Im wszystkim należy sie spokojne życie, bez kłopotów nadliczbowych.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 28, 2010 7:58 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

dziewczyny, napiszcie jaka w koncu decyzja - wszyscy sie martwimy... :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 28, 2010 10:44 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

Gorące kciuki za dobre wieści!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro cze 30, 2010 6:05 Re: Dałam mu na imię Bubu... str. 33 pomocy! schronisko!

Na razie jest cisza...
Pewnie trwa ta "kwarantanna"... :roll:
Pan od Bubusia i Gabi nie dzwoni, a mnie też się jakoś do dzwonienia nie pali choć też bym chciała już wiedzieć, jaka jest decyzja... Ale przecież nie będę się dopominała o Bubusia...
Ciekawa jestem, czy małemu się poprawiło u babci czy nie...
Chyba jestem wredna i zła, ale wolałabym to drugie... bo to by sugerowało jednak alergię pokarmową a nie na koty...
Nic...
Jak sie nie odezwą do niedzieli - to ja zadzwonię do nich w poniedziałek i zapytam, jak się sprawy mają...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot] i 364 gości