
Moderator: Estraven

kinga w. pisze: Shira, ja maniak kawy, ale rozpuszczalnej z mlekiem.

Uuuu... Uśmiałyśmy się.
AgaPap pisze:Znaczy się imiona jak zawsze się powtarzają w pewnych okresach. Jak ja swoją nazwałam Weronika to w 95 wcale nie było takich dziewczynek, a teraz u niej w szkole przynajmniej w kazdej klasie po 2 Weroniki są![]()

Ot, choćby - byłam jedyną Kingą w szkole (rocznik 68), za to Kasiek było po kilka w klasie. Kilka roczników później był wysyp King i jak miałam lat naście to co rusz napotykałam imienniczki w wieku przedszkolnym. Podobnie z Bździągwą,rocznik 92, której de facto Maria na imię - w jej roczniku niewiele, za to później sporo. Mnie się Zosia od dawna marzyła, Rajmundowi jak sie okazało też, natomiast Aleksander to nasz wspólny pomysł po dłuższych kombinacjach. Wychodzi na to że oryginalni to my nie jesteśmy.
Z drugiej strony nie chcę wydziwiać z imieniem, zawsze lubiłam te w miarę proste.

A że to mała mieścina ,to sie ludziska rodzicow pytali ,czy to tez ich córka, owa Weronika 
trawa11 pisze:hejka![]()
Mnie ksiądz na zapowiedziach w kościele wyczytał jak Weronika, nie ma takiego imienia wcale w naszej rodzinie
A że to mała mieścina ,to sie ludziska rodzicow pytali ,czy to tez ich córka, owa Weronika

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości