Gdy nadejdą Święta niech nadzieja i radość zastuka do Waszych drzwi, a Wielkanoc przyniesie pomyślność, szczęście i piękny uśmiech każdego dnia
Pecia, Niusiu, Kajtuś, Albercik i ja
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Ufff, Matysia po sterylce. 1 dnia w ogole nie chciala na mnie patrzeć, warczala i fuczala. Ale ... wybaczyla mi. Juz dzisiaj je i pije mleczko. Chcialaby się juz pobawic, ale ta narkoza jeszcze ja trzyma. Myslalam, ze mi serce pęknie, gdy jechała do weta. Ale po wszystkim, przezylysmy
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier
Witaj Aniu!Przepraszam,ze tak dawno do Was nie zaglądałam.Ale u nas urwanie głowy totalne ostastnio.I z kotami i w domu Dzis byłam u weta i kiciuś wisi cały czas. Tak smutno patrzec na ogłoszenie wiedząc,ze nie ma go nadal. Cieszę się,ze Matysia dobrze zniosła zabieg a ty przezyłaś
Matysia czuje się rewelacyjnie. Zrobiła się ogromnym pieszczochem, nadal ssie łape. Kochany króliczek!!!! A ogłoszenia niech wiszą, może kiedyś chociaż dowiem się co stało się z moim kotem! A jak tam Twoje zwierzaki?
Koci interes się kręci i za diabła nie można wyrwac sie z tego. Tymczasujemy biedy starając sie zachować jako taki umiar. Zapraszam do banerka.
Cieszę się,że Matysia duża i dzielna. Ta łapcia to pewnie taki sierocy odruch. Moja Lusia[*] całę życie ssała róg poduszki, kocyka.Robiła to jak była zdenerwowana, samotna, czuła sie źle i wogle nie zasnęła bez niej. Ona za wcześnie została zabrana od mamy. Matysia moze tez to ma.
Bardzo bym chciała by jakieś wieści o niecnocie były!
Hejka Anuuusia Co tam u Ciebie i Matysi ? Jak jej i Twoje zdrówko? Czytałam,ze Matysia po sterylce i już wszystko ok Wracamy na forum po dłuższej nieobecności... Wracamy i szukamy domków dla maluchów... Pozdrawiamy Cię serdecznie Głaski dla Matysi Aga i Rafał
Rzeczywiście Matysia już po sterylce. Zrobiła się kochana, taki misiek przytulanka. A jeszcze nie było nas dwa tyg. więc jej euforia z naszego przyjazdu była nie do opisania. Niby była u rodziców, z ich kotką, ale to jednak, dla niej, nie to samo. Cały czas ssie łapkę, ale zrobiła się naprawdę grzeczniejsza