Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 02, 2010 20:09 Re: Szczęśliwa ósemka. Urodziny Super MAJO Bros

Jana pisze:Hasło na dziś:

Chcesz uszczęśliwić kota? Wyjmij mu wenflon!
To może nawet zacznie jeść.

:twisted: :twisted: :twisted:

:lol:

Cieszę się, że szama. Nieustające kciuki trzymam.

I gratuluje chłopakom. I chłopaków :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie maja 02, 2010 20:56 Re: Szczęśliwa ósemka. Uszczęśliwić kota

Dziś kroplówka podskórna raz-dwa, zastrzyki rach-ciach.

A przed chwilą Szczuruś bawił się myszką, jedyną, którą akceptuje 8O Nawet nagrałam filmik. :mrgreen:

Tylko z jedzeniem nadal kiepsko :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 03, 2010 22:13 Re: Szczęśliwa ósemka. Uszczęśliwić kota

Obrazek Obrazek Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 04, 2010 3:07 Re: Szczęśliwa ósemka. Uszczęśliwić kota

Jana pisze: Obrazek
:1luvu: miast komentarza - masz talent foto - sytuacyjny :D
Obrazek

kotkaZŁA

 
Posty: 2240
Od: Czw lut 19, 2009 19:33
Lokalizacja: miasteczko na dzikim zachodzie

Post » Wto maja 04, 2010 9:45 Re: Szczęśliwa ósemka. Uszczęśliwić kota

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 04, 2010 22:03 Re: Szczęśliwa ósemka. Uszczęśliwić kota

Szuczruś czuje się na tyle dobrze, że mocno protestuje przy kroplówce i zastrzykach. Poza tym pojawia się w kuchni kilka razy dziennie i domaga jedzenia - wprawdzie zjada malutko i szybko się nudzi (no i nie chce jeść tego, co powinien :twisted: ), ale zjada sam i chętnie. Jutro pojedziemy się badać.

Sikacze nadal nas zaskakują, przedwczoraj któreś siknęło na blat w kuchni, gdzie leżały m.in. naszykowane zastrzyki dla Szczurka :evil: :evil: :evil:



Koty polują na ptaszki, wiadomo.
Kiedy TŻ umyje okna, z szybami zderzają się gołębie :roll: Zazwyczaj bardzo szybko na szybie pojawia się "odcisk" gołębia (ostatnio odcisnął się gołąb, który przy walnięciu w szybę się zesr..., szkoda, że nie ma jak zrobić zdjęcia :twisted: ).
TŻ postanowił tym razem ochronić gołębie umieszczając na szybach sylwetki ptaków, które wyciął z papieru i przymocował do szyb przyssawkami. Zrobił to dziś rano. Kilka godzin później gonił po mieszkaniu Rózika z papierowym ptaszkiem w pysku :twisted: :lol: :lol: :lol: No bo wiadomo, koty polują na ptaszki. 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 04, 2010 22:21 Re: Szczęśliwa ósemka. Łowny kotek

:ryk: :ryk: :ryk:

"TŻ (...) gonił Rózika z papierowym ptaszkiem w pysku"

w pysku TŻ???
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto maja 04, 2010 22:24 Re: Szczęśliwa ósemka. Łowny kotek

może obaj mieli po ptaszku w pysku :ryk:

cieszę się, że Szczuruś lepiej

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto maja 04, 2010 22:27 Re: Szczęśliwa ósemka. Łowny kotek

Tja, baby, śmiejecie z błędu, który często robię (a TŻ mi zwraca uwagę) :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 04, 2010 22:40 Re: Szczęśliwa ósemka. Łowny kotek

A dokumentacja foto z tych ptaszków będzie?
Zadowolę się zdjęciami z ptactwa papierowego zamocowanego do szyby.
Przeczytałam o łownym kotku i od razu mi się przypomniało, że miałam kiedyś podobne rozszerzenie w tytule wątku.
Wtedy to Balbiśka wyłowiła z sedesu dreda powstałego w wyniku wyczesania :twisted: :oops:

A Szczuruś niech je i je. Co chce.
Trzymam kciuki za jutrzejsze badania :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 04, 2010 22:47 Re: Szczęśliwa ósemka. Łowny kotek

Dokumentacji foto z ptaszków papierowych naokiennych nie mam (jeszcze).

Za to uwieczniłam taki oto występek... Obrazek
Ostatnio edytowano Wto maja 04, 2010 23:38 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 04, 2010 22:58 Re: Szczęśliwa ósemka. Łowny kotek

Bomba!
Ale to już drugi taki, co nie?
Wcześniej chyba Cisza się wtapiała w tło na parapecie? :wink:

Jeśli który ptaszek na szybie doczeka warunków zdjęciowych, to ja poproszę bardzo.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 04, 2010 23:09 Re: Szczęśliwa ósemka. Łowny kotek

Tak, Cisza wcześniej robiła za figurkę z porcelany :twisted: Ale ona robiła to z takim wdziękiem, że można się było pomylić :lol: http://sztukamruczenia.blog.pl/archiwum ... d=14506978

Zastąpiła sobą jakąś pośledniejszą figurkę :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro maja 05, 2010 15:01 Re: Szczęśliwa ósemka. Łowny kotek

Szczuruś po wizycie w lecznicy, zwampirzony, pani doktor zadowolona z efektów leczenia (chociaż jednoznacznej diagnozy nadal nie ma). Dzisiaj już bez kroplówki, czekamy na wyniki badań i dalsze zalecenia, antybiotyki ostatnie jutro. Dostałam peritol, żeby w razie czego podkręcić apetyt Szczurusia.

Misiek będzie dostawał ten sam lek na głowę co Niunia, bo w wynikach badania moczy wetka nie zobaczyła nic złego. Mamy tylko nakaz zbadać mocz za pół roku nawet, jeśli nic nie będzie się działo.


Śniła mi się dziś w nocy Cypisia, nie wiedzieć czemu :roll: I tak sobie pomyślałam - gdyby przeżyła, nie byłoby u mnie Kudłatej ani Noska. Ech...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro maja 05, 2010 19:41 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś coraz lepiej

Super, że Szczuruś lepiej :) kciuki nadal :ok: :ok: :ok:

"Figurki" też super :) Wiesz, ostatnio widziałam zdjęcia z mieszkania, w którym, choć trudno w to uwierzyć, było jeszcze więcej "sztucznych" kotów niż u Ciebie. Bo taki normalne z krwi i kości są tam tylko trzy.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ruda_maupa i 24 gości