No witamy kibicujących.
Tunia po wstępnym pobycie dzisiaj wrociła

- nie nie do mnie na stałe ale na ostatnią kontrolna wizyte i szczepienie jeszcze ją musiałam zabrać.
I Tunia wraca do nowych państwa.
Powiem wam że noce przespane to cudna rzecz
A Tunia w nowym domku kochana i spokojna.
Śpi z nowwymi Dużymi, w dzień dostaje głupawki ale ogolnie spokojniejsza.
Duzi zakochani i tak trzymać.
natomiast Raminek (pieszczotliwie zwany Romusiem

) ---- coś go nie rozumię (apotwierdza to fakt że nie rozumię facetów)
jak Tunia poszła to siedział pod drzwiami częściej niż zwykle i miauczał lub spał w na jej posłaniu w klatce, myślałam tęskni za Tunią.
Dla Sheby niemily jak pieron.
Dzisiaj rano przyszła Tunia to najbardziej ucieszył się

z jej jedzonka, a sama Tunię Ramzes gonił i nie chciał się z nią bawić.
na Raminka czeka domek w Bytomiu, nawet dzisiaj rano pani jeszcze dzwoniła czy nie dało by się go juz dzisisaj zawieźć, ale ze względów moich pracowych niestety musimy czekać do środy rano.
Trzymajcie proszę kciuki za spotkanie Ramiego z pieskiem.
bo od ich zachowania zależeć będzie adopcja.