Melduję sie z domu Kiciusia:)
No cóż, Kiciuś ... to Niesamowity Pan Kot, który swoim charakterem kupuje wszystkich, którzy mają zaszczyt go poznać.
W ciągu dnia przesiaduje obok babci, bądź na szafie w jej pokoju, czasem ładuje się do jej szafy- moja mu się nie za bardzo podoba

Ale gdy tylko wracam z pracy zostawia babcię i łazi za mną jak pies- znaczy mam Psikota

Pierwsze co musze zrobic jak wracam do domu to witac się z nim- bo bez pardonu ładuje si ena kolana mimo, że nie zdjełam płaszcza

Ostatnio wróciłam ok 23- to co on wyprawiał to .. no cóż, cieszył sie, szalał, robił różne ciekawe kocie figury, na końcu władowal sie do łózka i przytulił całym sobą do mnei- tak jakby chciał powiedzieć, ze jest fajnym kotem i zebym go nigdzie nie oddawała, bo sie stara . No to mu tłumaczyłam, ze nigdy go nei oddam

Lubi podjadać babci suchy chlebek, dla ptaszków- ale woli zdecydowanie inne smakołyki- troche parówki skubnął babci

czy pastę z makreli z jajkiem. Zaczął jesc suchą karmę- co mnei bardzo bardzo cieszy- bo ten kamień sie moze troche pościera. Saszetki- woli te tańsze, ale ostatnio Royala zjadł ze smakiem- dzisij widze nie wzbudziała jego entuzjazmu.
Ma śliczną siersc- błyszczącą, jest codziennie czesany- wiec tez ten włos jest inny,
Nei umiem zamiescic aktualnego zdjecia- ale sie postaram. Wysyłam tylko od czasu do czasu te robione komórką dla Nov@ - która obiecała, ze keidyś tu wpadnie w odwiedziny- NOV@ - my czekamy

A Kicius zaprasza

Daj tylko znaka

))
Strupki sie powoli goją- został jeden duzy, ale mysle, ze antybiotyk go naprawi

Za tydzień jesteśmy umówieni z weterynarzem- wiec bedzie wiadomo co i jak
Pozdrawiamy niedzielnie- Kiciuś i jego domek