Ufff... Odgryzłam Bździągwę od neta. Zrobiła swoje, mam znów kompa dla siebie.

I swoje krzesło też odzyskałam!

I pojechał potwór do siebie, a my znów sierotki same itd. Lajcik. Wracamy do normalnego trybu zajęć - dłubać, dłubać.

Maciejowa, dobre! Marynia skojarzyła z jednym z bohaterów z Harry'ego Pottera, Lucjuszem Malfoy'em - wybitnie czarny charakterek. Dla mnie to po prostu Lucuś i diabelnie mi się to imię podoba.