Rudy Rydzek już w domku!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt mar 05, 2010 10:07 Re: Ktoś chętny na rudego?

Gohag pisze:
dokota pisze:Rydzek bardzo kontaktowy jest i gadatliwy, czasem wręcz krzykliwy (szczególnie za drzwiami). Repertuar wydawanych przez niego dżwięków jest zadziwiająco szeroki- pomrukuje, pomiaukuje, miauczy żałośnie, by za chwilę rozedrzeć się ze złością na caly głos. Dziś klientka nie chciala wierzyć, że te wszystkie dżwięki na zapleczu produkuje jeden kotek :lol: .

Ale to tylko dodaje mu uroku

Polemizowałabym...mój Albert też ma taki urok...powiedzmy...dla koneserów :twisted:


To ja jesztem koneszer :D :D :D

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pt mar 05, 2010 12:19 Re: Ktoś chętny na rudego?

Ja też generalnie lubię wiedzieć, ze mam kota. I tylko czasem chcę mu wyciąć struny głosowe.

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Nie mar 07, 2010 20:33 Re: Ktoś chętny na rudego?

Jutro przyjeżdża domek po rudego :D . Relacje będzie wieczorem.

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Pon mar 08, 2010 20:47 Re: Ktoś chętny na rudego?

Witam!
Jak obiecałam, tak zdaję raporcik z pierwszego dnia Rydza w nowym domku. :)
Podróż z Płocka do Ciechanowa minęła nam niesamowicie bezstresowo! Myślałam, że będziemy jechać w akompaniamencie szerokiego spektrum kocich miauków. Co prawda z początku było kilka całkiem ładnych miauknięć, a potem kotek złapał w zęby kratę od transporterka i cisza. Jednak zważywszy na nasze polskie drogi, nie będące ubogie w dziury, szczerze bałam się o drobne ząbki Rydzka, więc wyjęłam go z transporterka, a on co? Wtulił mi się w sweter, pougniatał chwilę i zasnął. A jak się przy tym rozmruczał! :)
Pierwszym co zrobił po przyjeździe, to oczywiście wizyta w kuwetce. Fakt faktem musimy popracować nad celnością strzałów, ale myślę, że to nie jest jakiś wielki problem.
Pojadł troszkę, poprzytulał się do wszystkich domowników, a potem się rozszalał. :) Ganiał za pluszowym kermitem po całym domu, skakał, pozwiedzał wszystkie kąty. :) A jak już się wyszalał, to zasnął. :)
Wszyscy jesteśmy już Rydzkiem zachwyceni! Takiego pieszczocha w życiu nie widziałam. :) Przesympatyczne stworzonko. Myśleliśmy, że będzie miał problem z zaaklimatyzowaniem się - normalna rzecz, ale gdzie tam! A jakie to towarzyskie. :) Zawsze jak się kładł, a ktoś wychodził z pokoju - tup, tup, tup, tup, tup - za nim. Żeby nie daj Boże zostać samemu! :)

I tu na dobry wieczór:

http://img94.imageshack.us/img94/548/img3664h.jpg

Jutro postaram się zrobić lepsze zdjęcia, w świetle dziennym. I więcej oczywiście. :)

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Pon mar 08, 2010 21:07 Re: Ktoś chętny na rudego?

No to cieszymy się baaaaardzo :1luvu: :!: :!: :!:

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Pon mar 08, 2010 22:26 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

W takim razie ogłoszenia zdejmuję :D

jolab

 
Posty: 1824
Od: Pon sie 06, 2007 15:53
Lokalizacja: Płock

Post » Wto mar 09, 2010 7:36 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Fantastyczne wieści. :lol: :lol:

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Wto mar 09, 2010 7:56 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Rudy Rudy Rydz :D :D :D :D :D uuudałoooo się! Rydzek Rydzynek! :kotek: :ryk:

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw mar 11, 2010 17:19 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Już kolejny dzień Rydzka w domku. :) Szczerze mówiąc, to jesteśmy wszyscy wniebowzięci jego obecnością i pociesznym usposobieniem. Kocisko uwieeeeeeeelbia jeść i ku naszej uciesze z chudziutkiego malucha stał się ślicznym kociakiem, ze ślicznym brzuszkiem. :) Je, pije, chodzi do kuwetki - chyba przyzwyczaił się do jej wielkości i wie jak ma się ustawić, żeby trafić. Do spania wybrał sobie łóżka. :) I podczas spania (naszego) próbuje wsadzić swój nos do czyjegoś oka. Nie wiedzieć czemu. :D Liże po twarzy, po włosach, łazi po głowie... :D Rozbrykał się na dobre. Od razu po śniadaniu zaczyna biegać w te i we w te, a jako najulubieńszą zabawkę wybrał małego miśka, którego często ze sobą nosi, chociaż dziś próbował też zakosić mi spodnie od piżamy. Złapał ząbkami za nogawkę i przeciągnął aż do drzwi. Były chyba jednak za ciężkie dla kociaka, więc zostawił je w spokoju i poszedł się bawić dalej. :D Oczywiście znalazł jeszcze różową wstążkę, którą łapie w zęby i tak z nią chodzi. Dziś miał jednak problem, bo kiedy złapał za jej jeden koniec i pociągnął, drugi niespodziewanie się poruszył! :D Biedny kiciuś nie wiedział czy trzymać trzymany koniec, czy rzucić się na ten drugi, poruszający się. :D
Zaczęło go również ciągnąć w stronę drzwi wejściowych. Co ktoś wejdzie, to Rydzek hop-hop i już przy drzwiach. Ale jeszcze nie będziemy z nim wychodzić. Jeszcze troszkę poczekamy.
Zdziwiło nas również to, że potrafi z miejsca wybić się aż tak wysoko, że wskakuje na lodówkę! Po przyjściu z miasta do domu na podłodze było wszystko to, co przedtem na lodówce. :D
Niesamowicie sympatyczne kocisko tak się domaga miziania, że kiedy się tego zaprzestanie, przypomina o sobie uderzając głową w tę część ciała, która akurat jest pod ręką. A raczej głową. :D
Zaczepny jest przeraźliwie. A kiedy ktoś biegnie z pokoju do pokoju, skacze na nogi. :D
Chciałabym podzielić się jakimiś zdjęciami z zabaw Rydzka, ale na każdym jest niesamowicie rozmnazany, o ile w ogóle daje się go złapać. :lol:

http://img389.imageshack.us/img389/1668/img3674.jpg
http://img519.imageshack.us/img519/8718/img3668o.jpg

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Pt mar 12, 2010 7:44 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Fajny ma ten biały nochal! :1luvu: Moje Albercisko z uporem maniaka zabija koce. Kładę mu zawsze koc na parapecie, żeby mu było ciepło w dupsko, a on go ściąga z parapetu, gryzie, szarpie, wywija kozły i jak go już definitywnie zabije zaciąga do kuchni i zostawia na podłodze :-D

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pt mar 12, 2010 9:26 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Gohag pisze:Fajny ma ten biały nochal! :1luvu: Moje Albercisko z uporem maniaka zabija koce. Kładę mu zawsze koc na parapecie, żeby mu było ciepło w dupsko, a on go ściąga z parapetu, gryzie, szarpie, wywija kozły i jak go już definitywnie zabije zaciąga do kuchni i zostawia na podłodze :-D



Stefcia rozszarpuje różowe ściereczki do naczyń......

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pt mar 12, 2010 17:18 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Bardzo dziękuję za wieści o Rydzku... (takie imię zostaje?)...
Mówiłam, że namolny kocio, wolał siedzieć z ludziem, niż z kotami. Cieszę się, że tak mu się udało, że ma gdzie biegać i czym się bawić...A że zdjęcia trudno mu robić-coś o tym wiem :lol: .

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Pt mar 12, 2010 17:24 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Tak, takie imię mu już zostawimy. :) Świetnie do rudzielca pasuje. :)
Otóż udało mi się zrobić zdjęcia w stanie nieśpiącym!
http://img101.imageshack.us/img101/6797/img3690.jpg
http://img17.imageshack.us/img17/6430/img3682g.jpg
http://img682.imageshack.us/img682/1298/img3686x.jpg
http://img696.imageshack.us/img696/8466/img3704y.jpg
Niestety niezbyt wyraźne. Ale grunt, że nie śpi na nich. :)

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Pt mar 12, 2010 17:33 Re: Ktoś chętny na rudego?

dokota pisze: na oko zdrowy jak rydz, uszy i skóra czyściutkie. Zapowiada się na dużego kocurka. Apetyt dobry. Głaskany mruczy...

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Pt mar 12, 2010 17:36 Re: Ktoś chętny na rudego?

CatherineTheGreat pisze:rudy rudy Rydz :D :D :D :D


Tak widzocznie miało być :lol: Kasia jesteś chrzestną matką :wink:

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości