Faylinn, zwana Linką, zwana Felą

Matylda, Fela cudna

Piękne ma oczy :1luvu:

Junior się przestawił na bezzbożowe i skończyły się problemy w kuwecie. Na dodatek jednocześnie dostałam parę kilo Orijena i kupiłam - jeśli chcesz, mogę sprzedać 2,5 kg kurczakowego Orijena, bo mam zapasy na rok chyba

Focia a gdzie kupujesz Orijena, bede musiala sprobowac ,czy malemu posmakuje

ja zamawiam Opusowi w Acanie. Do nich należy Orijen.

Albo telefonicznie, albo przez ich e-sklep. Dowożą do domu.

Właśnie dziś czekam na worek Orijena , który wczoraj zamówiłam przez GG

Zamawiam w Krakvecie - za 2,5 kg płaciłam ok. 57 zł.

musze te karme wyprobowac ,czy moim posmakuje skoro taka zdrowa i Q ciekawe po niej :mrgreen:

Dawno nas nie było, nie wiem jak dam radę nadrobić zaległości.
Jakiś czas temu próbowałam pisać, ale dwa posty mi wcięło i dałam sobie radę

Miałam tyle do napisania, ale w zasadzie to u nas po prostu jest fajnie, i co tu więcej pisać. Fela jet z nami pół roku,a nam się wydaje jakby była z nami od zawsze, tak fajnie nam się z nią żyje, i jej widać z nami też dobrze. Jest bardzo spokojna, przytalańska, i uwielbia nas (mnie najbardziej :mrgreen:

), chociaż sypia z Frankiem nadal w nocy, a z Julkiem za dnia.
Najbardziej lubię jak wracamy do domu, Fela już głodna, ale i tak zawsze w pierwszej kolejności chce być wygłaskana, a dopiero później idzie się najeść :1luvu:

Troszkę z nami podróżuje, jeździ z nami na działkę, oto Fela na trawce

Fajnie, ze wróciłaś :wink:

stęskniłam się za fotkami i opowieściami

Mecia pisze:

Wszędzie to powtarzam - kocham fotki kotków w plenerze :mrgreen:

ależ ona ma obłędny ogon :1luvu:

Mecia! Wywołałam Cię myślami.

Wczoraj nawet pokazywłam znajomej fotki Feli i chłopaków w watku.

Dobrze, że jesteś. :1luvu:

Fela urosła i wydoroślała. A jak moja sympatia Franciszek? I Julek?

Aaaa, moja chrześniaczka, mała Linka :1luvu:

Bosko się prezentuje w plenerze.

Fajnie ,ze wrocilas na forum,rety jak Fela wyrosła ,co za wyraz mordeczki i jaki ogonassssssss :1luvu:

smil pisze:Aaaa, moja chrześniaczka, mała Linka

Wszystko można o niej powiedzieć, ale nie to, że jest mała

Franciszek ma się doskonale, wciąż jest dumny ze swojego kota i codziennie jak idzie do przedszkola, lub do kogokolwiek, to na dzień dobry oznajmia "a wiesz, że ja mam w domu kota? ma na imię Fela i jest taka piękna", to jego stały tekst

Jakiś czas temu w przedszkolu pani opowiadała o kotach, opowiadała, że kotki piją mleko, na co Franek oburzony wstał i powiedział, że kotom nie wolno dawać mleka, bo będzie je bolał brzuszek, kotki jedzą tylko mięso, ziarka i marchewkę. Pani stwierdziła, że to niemożliwe i Franek pewnie ma w domu królika, aż się wszystkie panie w przedszkolu później mnie dopytywały czy nasz kot na pewno je marchewkę :mrgreen:

Julek za to jest bardzo obowiązkowy. To on pilnuje posiłków Feli, doskonale wie co kiedy ona dostaje, a już najlepsze, że nie może znieść jak Fela ma brudno w kuwecie. Jak tylko ona wyjdzie z łazienki to Julek już biegnie do mnie z łopatką.
Dodatkowo ja jestem szczęśliwa, bo Julek odkąd mamy kota jest bardziej otwarty, i zrozumiał, że inni też mają potrzeby.

Felka najszczęśliwsza jednak jest na działce. Biegała sobie za robaczkami, wchodziła między tuje i psuła pajęczyny pająkom, wszystko było atrakcyjne.

Wspaniale wyrosla

Jesli bedziesz miala okazje,powstawiaj prosze troche fotek z dziecmi Feli :1luvu:

i wiecej fotek Feli :1luvu:

Prze-cud-na :love:

Atka pisze:Prze-cud-na

Niebrzydka. :wink:

Mecia pisze:Wszystko można o niej powiedzieć, ale nie to, że jest mała

Ważyłaś ją jakoś ostatnio? Ciekawa jestem ile waży "malutka".

Mecia pisze:aż się wszystkie panie w przedszkolu później mnie dopytywały czy nasz kot na pewno je marchewkę

A jada? I co to za ziarnka, które jada Fela w stwierdzeniu Franka?

Julek, jak widać już się przekonał do Feli?

I popieram prośbę o więcej zdjęć i z dziećmi też.

Fajnie ,że wróciliście.Fela cudna, opowieść o dzieciach jak zwykle fantastyczn.Mecia masz super chłopaki. :1luvu:

Faylinn, zwana Linką, zwana Felą

Kto przegląda forum