Kaca mam-Maksik ['] Zaległy bazarek

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 26, 2010 17:43 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Maryla pisze:moze udaloby sie podac ten antybiotyk dzialajacy 2 tygodnie? zeby nie robic zastrzykow?
moj Vikus taki dostal przy ropniu bo byl dziki

Pytałam o Convenię-jest za słaba :( . To nie był zwykły ropień
Jutro do kota przyjedzie pani weterynarz, jak sobie w niedziele nie poradzę, to pewnie też.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 17:49 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

:ok:

współczuję Ci
ja to już przerabiałam
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lut 26, 2010 20:03 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Jeszcze nigdy nie widziłam takiego wielkego ropnia. Z obudwu łap lało się przy lekkim docisku. Oprócz tego wycharatany pazur z tylniej łapy i mnóstwo martwej tkanki. Teraz wszystko zależy od tego jak silny ma organizm i jak daleko wniknęły toksyny.
Bardzo proszę o wsparcie. Wystarczy jak kilkanaście osób wpłaci 5-10zł a kwota na leczenie sie uzbiera. Tosza ma wielkie serce ale bez wsparcia finasowego niewiele mozna zdziałać. Czasami człowiek znajduje sie w takiej sytuacji, że naprawdę nie ma z czego dołożyć do leczenia. U Toszy jest jeszcze Puchacz - niepełnosprawny przecudny kocurek. Rehabilitowany codziennie, nie sikający samodzielnie.

Można pomóc również szukając domów dla tymczasików które nadają sie juz do adopcji. Koty maja ogłoszenia ale tam mało kto zagląda. To są takie fajne koty.
Przesympatyczny, mega przytulak Franek. Kot spokojny ale za sznurkiem też pobryka. Wziety na kolana wtula sie pod ramię. Nie mozna przestawac głaskać. Cały czas w jego spojrzeniu mozna dostrzeć prośbę: głaszcz mnie ... głaszcz ciągle.
Gucio - tygrysek który zgubił odwagę. Nieśmiały ale przecież dla niego też gdzieś czeka domek tylko go nie mozna znaleźc. Może też jest taki nieśmiały jak Gucio.
Partyzanci - bracia (czarny+tygrys). Wszędzie razem. Do adopcji też. Najlepiej do domu który lubi kocie szleństwo, zabawy.

Zdjęcia bardzo dzikiego kota z ropniem - wstawię później.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 20:07 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Wsparcie się pojawiło i czeka w blokach startowych, tylko nie ma numeru konta...

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt lut 26, 2010 20:17 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

piegusek pisze:Wsparcie się pojawiło i czeka w blokach startowych, tylko nie ma numeru konta...


Idę teraz chłopaków przygotowac do spania. Tzn. obowiązkowe czytanie, którego nie odpuszczą. Potem poszukam bo powinnam mieć numer konta Toszy.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 21:23 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Pieczarka pisze:
piegusek pisze:Wsparcie się pojawiło i czeka w blokach startowych, tylko nie ma numeru konta...


Idę teraz chłopaków przygotowac do spania. Tzn. obowiązkowe czytanie, którego nie odpuszczą. Potem poszukam bo powinnam mieć numer konta Toszy.

Tamto konto nieaktualne, wyslę inne, zaraz, jak tylko napisze tego posta. Maksik już jest u mnie. Przywiózł go narzeczony pani weterynarz i kazał uważać na kota, pokazując zakrwawiony zaklejony palec. Bez problemów przełożyłam go do klatki. On robi sie agresywny tylko przy próbie dotyku. Miskę z wodą bez problemów włozyłam do klatki. Jutro ma dostać kroplówkę i zastrzyk dożylnie. Ciekawe, jak to zrobimy bez dotykania :mrgreen: . Maksik nie wygląda , jakby miał umierać. leży, zmienia pozycje. I jakby to napisać;leży lepiej niż wczoraj czy przedwczoraj. Ale podobno jak łapa zacznie puchnąć, to nie będzie wyboru. Pokryte srebrnym sprayem łapy tez nie wyglądają źle, Zupełnie nie rozumiem, jak pani doktor udalo się pozszywać w jedną całość coś, co było wielką bulwą mięsa pokrytą skórą, która rozmazywała się pod palcami. Ta martwa skóra została usunięta, więc skąd wzięła dobrą? 8O Najgorzej wygląda tylna łapa, która jest chyba w najlepszym stanie. Opuchniete, paluszki, pozszywane na ile się dało ( na nich też było sporo martwej tkanki.
Co mnie trochę niepokoi, to że Maksik nie mruga zupełnie jednym okiem. Źrenice reagują, wodzi okiem za przedmiotami, ale nie mruga wcale. Mam nadzieje, że to nie jest jakaś kolejna niespodzianka.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 21:28 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Ja też poprosze o numer
:1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lut 26, 2010 21:29 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Z tym okiem to może być jakieś porażenie nerwów - w sumie nie wiadomo z kim się tłukł. Trzeba by mu zakraplać sola fizjologiczną to oko, którym nie mruga. [Spróbuj bez dotykania. :wink: ]

Mam nadzieję, że uda się uratować łapę.

Kciuki za wszystko.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 26, 2010 22:02 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Wysłałam na pw numer konta. Przepraszam, że tak mało osobiście, ale napisałam takiego dyżurnego posta, żebym go mogła bezmyslnie przeklejać :oops: . Jak mi się naładują akumulatorki, to wstawię jakieś zdjęcie, na dowód, że ten kot istnieje :) (choć samewj mi w to trudno uwierzyć, zwłaszcza, że on istnieje w moim domu-muszę jakoś przekonac rodzinę, że to tylko na dwa dni, potem trafi do koleżanki, o ile nic złego sie nie stanie).

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 22:08 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Nie mogę znaleźć kabla :oops: Kot istnieje.
Następnym razem jak będę do Ciebie jechać to zabiorę aparat.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 22:16 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Maksik
Obrazek

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 22:18 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Buras...
:1luvu:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 26, 2010 22:33 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Biedny kocurek:-(
Postaram się jutro bazarek zrobić. Może trzeba poprosić o banerek w wątku banerkowym na koci łapci. Zaraz tam napiszę.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt lut 26, 2010 23:34 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Tosza, będzie dobrze, musi żyć. Wiem, że będziesz o niego walczyć. Jest młody, w tym cała nadzieja.

Gdyby brakowało jeszcze pieniędzy, napisz do mnie, postaram się wesprzeć.

Może jak przestanie go boleć, stanie się mniej agresywny.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 27, 2010 0:00 Re: Kaca mam-jest źle, potrzebujemy pomocy

Banerek:
:ok:
Obrazek

kod do skopiowania w podpis:
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/_km1][img]http://tnij.org/_km1b[/img][/url]

w banerkowie: viewtopic.php?p=5663189#p5663189
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 398 gości