Hurra !!
Bylismy dzis na kontroli u milego pana weta ktory po pierwsze: wyjal Saguni wystajace supelki- po drugie: powiedzial ze "zdjac jej ten kolnierz bo nic juz sobie nie ma szans rozlilzac a tylko sie meczy" a po trzecie stwierdzil ze Saga
nie jest tlusta, bo to co ma na brzuszku to tluszcz podskorny ktory jest normalny, a zle byloby gdyby gromadzil sie na bokach. (Zwazylam tez wreszcie moja kicie i wazy 3,2 kg- a wet w Tczewie mowil ze 4!) Wiec moje serce matki zostalo uspokojone ze nie utuczylam malenstwa (jeszcze..?

)
I generalnie jest fajnie. Saga caly czas sie myje, poza tym wlazi w szczeliny w ktore kolnierz jej nie pozwalal i wyglada na bardzo zadowolona.
jeszcze raz dziekuje za wszystki kciuki i pozytywne mysli
dobrawa tez chce brzuszek Misi pokazac najpierw wetowi a dopiero potem zdecydowac o zdjeciu kubraczka. Jestem pewna ze jutro wet powie im to samo
(pomijajac fragment o tluszczyku bo Misia na pewno go nie ma
)