^JoKot^ - SEROCKA KOCIA MAKABRA - LEGIONOWO HELP!!!

[^JoKot^]

Składam reklamację . Dlaczego nie ma w spisie tymczasów Maćka i Grzesia?

Już są

[_kathrin]

Na Bolesławickiej dzisiaj tylko 1 kocur się złapał, reszta się pochowała przed nami
Były niestety nakarmione przez karmicielkę z sąsiedniej klatki, mimo wcześniejszych próśb, żeby tego nie robić.
Lata tam podobno jakaś ciężarna kotka, trzeba szybko powtórzyć akcję i spróbować ją capnąć.
Mogę któregoś wieczora tam pojechać, potrzebuję kierowcy. Ktoś chętny?

Karmicielki mi ostatnio ostro podpadają


Aleba szuka kierowcy!
Chyba, że macie ochotę na kociaki?

[Aleba]

A tak, szukam kierowcy.
Odbiór sprzętu ode mnie, potem kurs na Bródno i jak się coś złapie - na Ursynów.
Chętniej bym z delfin612 pojechała - Basiu masz czas?

Piątkowy śmierdzący łup dzisiaj wrócił na swoje włości. A samochód jeszcze się po nim wietrzy

[_kathrin]

A tak, szukam kierowcy.
Odbiór sprzętu ode mnie, potem kurs na Bródno i jak się coś złapie - na Ursynów.
Chętniej bym z delfin612 pojechała - Basiu masz czas?

Piątkowy śmierdzący łup dzisiaj wrócił na swoje włości. A samochód jeszcze się po nim wietrzy ;)

Przy takiej reklamie, już widzę tłum chętnych kierowców, gotowych zasmrodzić własny samochód.

[Aleba]

Ten śmierdzący już odwieziony. Załóżmy, że reszta jest bezzapachowa

[Kaprys2004]

Ania ale wiesz, że oswajanie 4-miesięcznych kociaków to małe wyzwanie
Powodzenia

Już trochę wiem.
W razie czego będę jęczeć o porady
Na razie gadam do niego łagodnie.

Fajne to małe. Ale sie boi, biedula. A ich rodzeństwo zostało w garażu?

[ASK@]

Uda sie i takiego gadzika oswoić.Czasu tylko mu potraeba a tobie cierpliwoci i...sety od czsu do czasu by nie ubić
Sliczny ten mały bardzo!!!
To jest i reszta rodzeństwa?

[_espresso]

Reszty rodzeństwa nie ma jak na razie, za to wczoraj Katie złapała się matka i pojechała na sterylkę. Martwimy się, co z kociakami, bo wczoraj wieczorem się nie pokazały.

[ASK@]

cholerka!
Jakieś jedzenie rozumiem,że jest wystawiane. Przestraszyły sie zamieszania i moga kilka dni nie pokazywać sie. Do żarełka jednak wyjda jak będzie cicho! Bez matki sa jeszcze bardziej zalęknione, choc ona pewnie zaraz je przepędzi i polezie produkowac nowe maluchy
No nie polezie
jak nazwałas małe?

[_espresso]

Małe roboczo nazywa się Tymek, ale może jutro ustalimy płeć delikwenta, to się sprawa imienia wyklaruje

Patrzy na mnie takimi wielkimi oczami... jak mnie nie ma w łazience, to zaczyna miauczeć, jak przychodzę, to się mnie boi... no bieda taka. Dobrze, że je (i to sporo).

[tillibulek]

dziewczyny, ja tez czasem szukam kotow dla znajomych, bo oni wiedza, ze jestem zorientowana w temacie - niejednokrotnie jestem tez bardziej zaangazowana w to szukanie niz oni, oni chca przyjsc na gotowe, co nie znaczy, ze przerabiaja koty na smalec

oczywiscie ja dla nich tych kotow nie odbieram, tylko ewentualnie dzwonie, zeby dopytac co i jak... ale pisze to po to, zebyscie nie odrzucaly z miejsca takich osob

hop

[ASK@]

mnie też zdarza sie pokierowac chętnych na własciwe tory.Są wygodni ale to nie znaczy,że nie będą dobrym domkiem. Pomagam tez tzw."kociarom"(nie chcę tu nikogo obrazić) kierując te domy do nich.Z drugiej strony dom tejże ."kociary" wkłada mało serca w adopcje posiadanego kociaka. Ma zadzwonic-nie zadzwoni. Ma być w domu-to jej nie ma!!!
Ale jakoś sie kręci. Domy ja praepytuje, bo obawiam sie,że chęć wypchnięcia małego jest większa niż ostrożność.

[seidhee]

dziewczyny, ja tez czasem szukam kotow dla znajomych, bo oni wiedza, ze jestem zorientowana w temacie - niejednokrotnie jestem tez bardziej zaangazowana w to szukanie niz oni, oni chca przyjsc na gotowe, co nie znaczy, ze przerabiaja koty na smalec

oczywiscie ja dla nich tych kotow nie odbieram, tylko ewentualnie dzwonie, zeby dopytac co i jak... ale pisze to po to, zebyscie nie odrzucaly z miejsca takich osob

hop

Tilibulek skontaktowała mnie z domkiem dla mojej tymczaski Xeny - a Xena to był kotecek z charrrrrrrrrakterrrrrrrrrem

[tillibulek]

Tilibulek skontaktowała mnie z domkiem dla mojej tymczaski Xeny - a Xena to był kotecek z charrrrrrrrrakterrrrrrrrrem

hihihi no, fajnie sie wtedy udalo

[Kaprys2004]

Ech te adopcje.. No właśnie ja mam problem.. Niby domek mi się pojawił bardzo fajny i zaangażowany pod względem emocjonalnym do specyficznego kota, ale jakoś nie wiem.. Do końca nie jestem przekonana ..