
oto Ginger:

ktory jest wielkim spiochem, ale tez jak sie okazalo, duzym tygrysem i panem na wlosciach
a tutaj Fred:

miziak i przytulak ale tez kot z ADHD

jak na razie nie lubia sie jeszcze tak bardzo, ale ostatnio udowadniaja, ze moga ze soba zyc. o, np. tu:


wygladalo juz na to, ze dolaczymy do klubu trudnego dokocenia, ale ostatnio zeby sie pogodzily zaczelam im dawac krople Bacha i mam wrazenie ze pomoglo, tylko ze za to koty uciekaja juz na sam moj widok (no ale ktos im musi to zapyszczac cztery razy dziennie..).
dalsze wiesci i doniesienia jak sie zajmujemy kotami za niedlugo

pst, czy ktos moglby mi powiedziec jak zrobic miniatury?