Michał nie miał co prawda alergii na kota.Ale lekarze twierdzą że przy astmie jest zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt.Odczulam go juz 4 lata(na pyłki drzew traw zboż) i dodatkowo przez taki sam czas wziewne sterydy(flixotide,serevent)oraz singular (żeby mógł normalnie ćwiczyć na wf).Na początku nie mieliśmy kota,pojawiły się później.Niestety nie poinformowałam lekarza,bo wiem że musiałaby im szukać domu

.Może po prostu w naszym przypadku nie było uczulenia konkretnie na kota i dlatego się wyleczył.Ale słyszałam w poczekalni jak facet mówił że syn chce mieć kota.A facet uczulony dlatego się odczula, bo jak się odczuli to kota weźmie.Zresztą jak niewielka alergia to ja bym zaryzykowała posiadanie futra doraźnie biorąc telfast.Ja jestem alergikiem i wiem z obserwacji że mam alergię na królika,kiedyś u koleżanki ,która miała śliczną miniaturkę omal się nie udusiłam i zapłakałam.I wiem że w przypadku tak mocniej alergii nie ma zmiłuj-nie da się żyć ze zwierzakiem.
Gohag-z tego co piszesz mąż lekko uczulony,więc nic mu nie będzie
