Choć na co dzień rzeczywiście sama jest.
Kurcze, w takiej sytuacji to wet powinien do kotów pojechać... Wiem, łatwo się mówi

Andżelika bierze antybiotyk, z ręką trochę lepiej, ale jeszcze boli i się paprze


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
szirra pisze:Ja przez pół nocy próbowałam zadziałać na odległość . Przesyłałam dobrą energię dla Andżeliki i kociaków . Ale to mało ,o wiele za mało . Jestem cały czas myślami przy niej i kociakach.![]()
Oby Andżelika nie załamała się ale łatwo się mówi jak się tego nie widzi .
![]()
OKI pisze:Też mam nadzieję, że jak przyjedzie Hanulka, to Andżelice trochę ulży, przede wszystkim psychicznie.
Nie wyobrażam sobie, jaka to robota obrobić 30 kotów. A jeszcze jak coś się dzieje, jak sobie można z tym poradzić?
Kingo, nr konta jest też na pierwszej stronie. TOZ Radomsko to zdaje się Andżelika jednoosobowo.
kinga w. pisze:OKI pisze:Też mam nadzieję, że jak przyjedzie Hanulka, to Andżelice trochę ulży, przede wszystkim psychicznie.
Nie wyobrażam sobie, jaka to robota obrobić 30 kotów. A jeszcze jak coś się dzieje, jak sobie można z tym poradzić?
Kingo, nr konta jest też na pierwszej stronie. TOZ Radomsko to zdaje się Andżelika jednoosobowo.
Rany boskie!! Nie ma nikogo w Radomsku kto mógłby pomóc?? Przecież to co się teraz dzieje to nad ludzkie siły.
kinga w. pisze:Na Radomszczański TOZ czy na KAN?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 44 gości