Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Poker71 pisze:Ostatnio wraz z Gryzeldą szwendamy sie po Redzie. Wizyty poadopcyjne z pełnym sukcesem.
Lesio dziś ma kastrację. Pięknie wyrósł, jest duużo mniej strachliwy, karmią słodziaka kurczaczkiem mięsiwkiem ma jak w bajce. Ponoć rozrabia chociaż wierzyć mi się nie chce:) Ale jednego kwiatka załatwił. Państwo w koteczku zakochani, jest przepiękny, szczupły jasno beżowy w cętki, pierwsze skojarzenie SERWAL.
Z Gryzelda najpierw na odległość, potem ciut bliżej, potem kilka pacnięć łapką, nieco ganiania ale bardziej śledzenia co robi ten drugi kot (dwa koty śledzące się nawzajem to ubaw).
Następnie Alibaba. Ta to ma. Cały dom pod siebie ustawiła, rządzi na 100 m kw całą 4 osobową rodziną. Mówią, że jak coś chce to NIE MA SIŁY i nie ma mocnych. Charakterna! Wyrosła, cudne tygrysie pręgi na buro-srebrnym tle.
Z Gryzeldą najpierw 5 minut zachwyconego wąchania a potem... akcja! Półtorej godziny oba biegały na pełnych obrotach, Alibaba juz ziajała ze zmęczenie ale nie odpuściła takiej zabawy, Gryzelda aż się chowała po katach i syczała żeby się upierdliwy grzdyl odczepił. To jest kot nad koty dopiero! Państwo mają do niej święta cierpliwość, ponoć z dziećmi to sięn uparła ze nawet pod prysznicem siedzi.
Oba ładnie odkarmione, zdrowe, zadbane, zadowolone, wychuchane
Marea pisze::-) Zdjęcia Lesia super, wsumie to niewiele sie zmienil kolorystycznie odkad byl maluszkiem i znalazłam go na śmietniku razem z cała rodzinka, od małego byl sliczny, największy z całego stadka i najbardziej psotnylał biedronke ze ta az piszczała i koziołki fikał a i mamusia miała do niego wyjątkową słabośc, najbardziej go pieściła, ciekawam jak biedrona wygląda, daoby jakoś jej zdjęcia dorwać?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości