a więc to pewnie stres spowodowany zmianą....
a gdzie stoi kuweta? może by dać jeszcze jedną na zapas, czyli zwiekszyc o jedną ilościowo... pokazać Wacusiowi, że to jego, może nawet razem z nią odizolować na jakiś czas... tzn. do nastepnego sisi...
no nie wiem... kto poradzi?
szymon, a jaki masz piasek, kuwetki, takie jak u andzeliki? możeż o to chodzić???
pomózmy Wacusiowi w pokonaniu stresu...
