Właściwie poszłam tylko "przedstawić" Vetce nową podopieczną a od początku widzieliśmy, że Syberia nie przepada jak się ją dotyka w uszka to poprosiłam o spojrzenie do uszu, w jednym jest więcej wydzieliny niż powinno ale nie ma stanu zapalnego. Bardziej martwimy się Milką, która okrutnie wychudła
Coś mi się nie wydaje aby Syberia tak bardzo odganiała Milę od misek i wszystko wyjadała skoro dziewuchy się już pokochały i zaakceptowały. A co na to wetka?
Vetka chce zobaczyć Milę, wczoraj byłam tylko z Syberią, postraszyła, że w tym wieku mogą się objawić choroby genetyczne Ale raczej powody są ściśle związane z Syberią.
Chodzi o to, że gdy Milka była jedynaczką baaaardzo dużo spała a jak akurat nie spała to myła się albo wyglądała przez okno, teraz na porządku dziennym są zapasy i bieganie Po drugie Mila nigdy nie musiała walczyć o jedzenie, więc jadła spokojnie najchętniej w mojej obecności a Syberia wie, że o jedzenie trzeba walczyć a na dodatek potrafi stać za Milą jak je, żeby już kończyła Skończyło się tak, że zamykaliśmy kuchnię, żeby Milka mogła spokojnie zjeść.
No to może po prostu zwieksz nieco porcyjkę Mili i troche pilnujcie zeby Sybka jej nie zabierała . Ja też musze prowadzic nad moimi nadzór konsumpcyjny, nie jest to jakies megaupierdliwe. A poza tym, zdrowiej byc szczuplakiem niż kluchą, jesli szczupłość wynika z aktywności fizycznej
hehe u mnie trzeba wydzielać, każda ilośc chrupek zostanie wciagnieta natychmiast Moje dziewczyny sa z tych co nigdy nie maja dość, a etap ekspansji przestrzennej na wikcie mamy Kuby (ma miekkie serce) jest zauważalny po każdym naszym dłuzszym wyjeździe
No to opcja alternatywna - jesli wetka stwierdzi ze Mili jest zbyt chuda, podsuwaj jej kaloryczne przysmaki. Ukradkiem, żeby Sybce przykro nie było
slapcio pisze:No i dobrze. Sprawiedliwie nie znaczy równo
fajnie, że też tak myślisz bo mam trochę wyrzutów sumienia, ale z drugiej strony Syberia je rzeczy, których Mila nie tyka np rarytaskiem są serduszka drobiowe
W naszym domku jedzonko stoi zawsze suche , gotowane , surowe , puszki , twarożki , rybki . Każdy dostaje to co lubi np. Zuzia je tylko i wyłącznie gotowanego kurczaka i suche. Natomiast Syberia za surową wołowinkę zamordowała by każdego kota jeśli by jej zabrał Jeśli walczyła to o wołowinę.
U nas jest tak, że jak Syberia je to Mila musi czekać. Suche stoi cały czas a dodatkowo dostają mięsko i przysmaki przynajmniej raz dziennie. Twarożek jest beee, jajko fujjj, puszki niewarte uwagi Jeszcze rybkę muszę spróbować kupić futrom.