


szept pisze:Kochani, JEST POPRAWA!!!
Czarno na białym:
Mocznik: było 290; jest 191!
Kreatynina: było 6,61; jest 3,92!!
Morfologia też się poprawia:
RCB tydzień temu było 5,3; teraz 5,4
Hgb było 8,7; jest 8,8
HTK było 27; jest 27,3
Tu niby poprawa nieznaczna, ale JEST!
W dodatku Werbena zachowuje się lepiej. Przytomniej i weselej. Mruczy. Łasi się. Przychodzi do nas na łóżko. Ma apetyt. Chodzi i zwiedza. Raz nawet podbiegła. Nie fuczy na inne. I już nie wypada trzecia powieka. Normalnie... Niech mnie ktoś uszczypnie, bo nie wierzę!
Najbliższe dni: cały czas płukanie, póki nie zbijemy mocznika i kreatyniny do normy. A potem będzie decyzja, operujemy czy nie. Prawdopodobnie operujemy, ale to dopiero za kilka tygodni. Póki co, kroplówkujemy się dalej.
Pozdrawiam serdecznie!
gisha pisze:Cieszę się ogromnie![]()
Pamiętajcie tylko , ze niekoniecznie uda się doprowadzić wynikow do normy , a długie podawanie kroplowek dozylnych może spowodowac anemię.
Pozatym mogą porobić sie zrosty w zylach.
Może warto na kroplówki podskorne przejsc?
A wyniki badań elektrolitów?
Wapń, potas fosfor?
Koteczka nie jest mloda i prawdopodobnie ma PNN od dluzszego czasu .
Organizm sie przystosowal w jakis sposób .
Najwazniejsze zeby utrzymac fosfor w dolnej granicy normy, do tego polecany jest alusal (ale nie taki do ssania), rozkruszyc trzeba na proszek (jest bez smaku) i podawac do jedzonka.
No i koniecznie oslonowe na śluzówkę z powodu wysokiego mocznika.
Trzyma kciuki za koteczkę mocno!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości