BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro gru 02, 2009 13:48 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Co do zabrania ze sobą na święta: kiedy miałam jednego kota, jeździł wszędzie ze mną. Całkiem to lubił i doskonale znosił podróże pociągiem - śpiąc uwalony na moich kolanach. Ale kiedy mam futer 5.. sprawa się nieco komplikuje ;)
Dodatkowo Werbena nie może być przewożona, jest pół-dzikuskiem, który wystarczająco źle znosi krótkie wyprawy do lecznicy. Nie wyobrażam sobie 5 godzin w autobusach i pociągach, a potem 4 dni w obcym miejscu, w dodatku pełnym obcych zwierząt. Nie, na to nia ma szans...

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 13:58 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

szept pisze:Co do zabrania ze sobą na święta: kiedy miałam jednego kota, jeździł wszędzie ze mną. Całkiem to lubił i doskonale znosił podróże pociągiem - śpiąc uwalony na moich kolanach. Ale kiedy mam futer 5.. sprawa się nieco komplikuje ;)
Dodatkowo Werbena nie może być przewożona, jest pół-dzikuskiem, który wystarczająco źle znosi krótkie wyprawy do lecznicy. Nie wyobrażam sobie 5 godzin w autobusach i pociągach, a potem 4 dni w obcym miejscu, w dodatku pełnym obcych zwierząt. Nie, na to nia ma szans...

Upsss to już faktycznie małe zoo... :D Zostaje szukanie opiekunki.

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Śro gru 02, 2009 14:15 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Już znalazłam!
Stokrotne dzięki ciotce Never! ;D

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 14:50 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

jak blisko to nie ma problemu, zeby podejsc i kotki oporządzić - trzeba sobie pomagac :lol: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro gru 02, 2009 15:33 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

szept pisze:Już znalazłam!
Stokrotne dzięki ciotce Never! ;D

Kasiu , ja mieszkam blisko Ciebie i jeśli będzie taka potrzeba - do jestem do dyspozycji !
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 17:42 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Jej, ależ jesteście kochane! Dzięki stokrotne!!
W takim razie jutro kupię bilety, bo to już za 22 dni, a wiadomo, że wtedy cała Polska podróżuje ;)

My z WErbenką już po wizycie. Wskoczyła od razu na parapet i teraz śpi. Zaraz dostanie obiadek, a potem, nie czekając na jakieś niefajne przygody, od razu przygotuję jej termoforek z polarkiem.
Dostałam drugą paczkę z jedzeniem, tym razem miesięczny zapas saszetek RC Renal, w trzech różnych smakach.. Szaleństwo..
Kuchareczka Kasia pozdrawia ;)

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 17:46 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

szept pisze:Jej, ależ jesteście kochane! Dzięki stokrotne!!
W takim razie jutro kupię bilety, bo to już za 22 dni, a wiadomo, że wtedy cała Polska podróżuje ;)

My z WErbenką już po wizycie. Wskoczyła od razu na parapet i teraz śpi. Zaraz dostanie obiadek, a potem, nie czekając na jakieś niefajne przygody, od razu przygotuję jej termoforek z polarkiem.
Dostałam drugą paczkę z jedzeniem, tym razem miesięczny zapas saszetek RC Renal, w trzech różnych smakach.. Szaleństwo..
Kuchareczka Kasia pozdrawia ;)

:D jutro lub w piatek - przelewam :D
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 19:16 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

napisałam maila z poczty onet :D
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 03, 2009 7:57 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

wiga138 pisze:
szept pisze:Już znalazłam!
Stokrotne dzięki ciotce Never! ;D

Kasiu , ja mieszkam blisko Ciebie i jeśli będzie taka potrzeba - do jestem do dyspozycji !

No teraz to się będą kobitki biły :twisted:
Kasia namierzyłam fajny sklep
http://www.kuchniapupila.pl/
tam nawet renal wychodzi po 4,04 ale trzeba kupić paczkę (12szt), ogólnie mają spory wybór karm dietetycznych i dobre ceny. I mnóstwo różnych preparatów leczniczych na nerki też. Do tego są w Warszawie (Ursynów) i można nawet samemu odebrać. Wy to macie fajnie w tej stolicy....

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Czw gru 03, 2009 8:51 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Gosiu, dzięki! W ogólnym rozrachunku wychdzi, że Krakvet jest jednak ciut tanszy. Kwestia kilku złotych, i tak ten sklep jest w ścislej czołówce cenowej.
Werbena wczoraj już nie robiła mi żadnych głupich numerow, dostala za wczasu termoforek i jest wszystko w porządku. Nawet zwiedzała półki, dwa razy bardziej i dwa razy intensywniej, niż dotychczas ;)
Do tego na razie sikanie poza kuwetą... nic nie powiem, żeby nie zapeszać ;)
dzisiaj rano Werbena aktywnie domagała się śnaidania, ktore zjadla prawie cale. Teraz ogląda świat, jak zwykle, ze swojej ulubionej poduszki na parapecie. Słuchajcie, nie chcę nic definitywnie mowić, bo rozumiecie same, nie chwali się dnia przed zachodem, ale... jest lepiej! Naprawdę wydaje mi się, że porusza się swobodniej, główkę przekrzywia mniej, na koty prawie już wcale nie fuczy, zwiedza mieszkanie bardzo aktywnie, ślicznie korzysta z kuwety, nie wspominając o tym, że sama przychodzi na łózko i sama prosi o pieszczoty. No i mruczy, słuchajcie, jak ona mruczy.... ;D
Ok, lecę, bo mam przed sobą ciężki dzień. Na dodatek rano złapał mnie jakiś postrzał i przez dobre dwie godziny nie mogłam się ruszać. Nie, nie "kręcić" głową, tylko w ogóle się ruszać... Makabra...
Ok, uciekam. Pozdrawiam wszystkich!

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 03, 2009 10:43 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

ciesze sie, ze Werbenka lepiej sie czuje - zaraz i Ludź szczesliwszy :D :1luvu: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw gru 03, 2009 10:48 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

:D :ok: :ok: :ok:
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 03, 2009 11:11 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Trochę pooffuję :oops: zapraszam na bazarek - cel - pomoc łódzkim kotom i tym dzikim i tym w Domach Tymczasowych i tym ze Schroniska: viewtopic.php?f=20&t=104360
Obrazek

andorka

 
Posty: 13811
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt gru 04, 2009 14:24 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

poszło dla Werbenki !
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 04, 2009 18:52 Re: BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Kochani
Werbena dzisiaj PRZEBIEGŁA przez mieszkanie! Doslownie miala do przebycia 5 metrów, ale zawsze... PRZEBIEGŁA, rozumiecie? ;D
Już nie fuczy na inne koty, a nawet pozwala Elence podjadać ze swojej miski - dotychczas to było niedopuszczalne!
W tej chwili wskoczyła żwawo na półkę i tam się zadekowała, ogląda sobie świat domowy z wysokości. Uroczo to wygląda.

W lecznicy podczas kroplówek robi straszny cyrk. Mowię Wam, jest z niej doskonała aktorka. Udaje, że umiera. Piszczy rozdzierająco, wykręca się na plecy i usztywnia. Łypie tylko czasem na mnie i na Panią Doktor, ani chybi aby sprawdzić, czy robi pożądane wrażenie. Nie robi, więc po chwili jak niepyszna układa się do nas plecami i jest bardzo obrażona, że nie doceniamy jej talentów aktorskich.
W domu natomiast natychmiast po wyjściu z kuferka, idzie spokojnie na swoje posłanie albo jakieś biurko, i czyści zawzięcie futerko. Naprawdę nie chce zapeszać, ale... wydaje mi się, ze czuje sie coraz lepiej... Oby, oby.. Mój boże, to byłby pierwszy kot od roku w mojej histori, któremu udało mi się pomóc.

Teraz lecę gotować mojemu stadku kurczaka i zamiatać te łachy piasku wokół rozlicznych kuwet... Makabra, powiadam Wam ;) Ach, dodam jeszcze, ze zaordynowałam im oleum na sierść i inne takie sprawy. Mam nadzieję, że wkrótce będą efekty. Co prawda sierść Werbeny już jest całkiem niezła, ale zawsze może być lepiej, prawda?
I jeszcze jedna uwaga na koniec: z każdym dniem, może to moja wyobraźnia, albo sama nie wiem co, ale.. z każdym dniem wydaje mi się, ze Werbena pięknieje. Ma coraz zgrabniejszy, milszy pyszczek, przytomne spojrzenie niezmącone wypadającą wcześniej trzecią powieką. Naprawdę prześliczny kotek. Jak zresztą wszystkie u mnie ;)

Pozdrawiam serdecznie i lecę do kuchni
kuchareczka Kasia

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości