Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 28, 2009 11:08 Re: Mała kotka,katar,oskrzela i dziura w podniebieniu :(

Biedne maleństwo :(
Ja mam teraz dwa podobne czarnuszki, Pixio też miał na początku straszne gluty i zatkany nosek, teraz oczka łzawią dla odmiany. Nie reagował na Unidox, więc zrobiłam badanie gluta w labie i wyszło, że ma E.coli :roll: Teraz dostaje Ditrivet, na który glut nie był oporny. I do tego beta glukan na odporność. Spytaj weta, jeśli można malutkiej podawać (a sądzę, że tak), mogę Ci podesłać trochę, bo wczoraj kupiłam nowe opakowanie.

Kciuki za malutką! :ok: :love:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob lis 28, 2009 11:12 Re: Mała kotka,katar,oskrzela i dziura w podniebieniu :(

napisz numer konta w pierwszym poście, napewno kociarze pomogą :ok: ja też chętnie cos wpłacę
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lis 28, 2009 11:41 Re: Mała kotka,katar,oskrzela i dziura w podniebieniu :(

bardzo dziekuje podam pozniej jade z mała do weta teraz ;)
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob lis 28, 2009 12:39 Re: Mała kotka,katar,oskrzela i dziura w podniebieniu :(

Kciuki za małą Czarną Mambę:ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Sob lis 28, 2009 14:31 Re: Mała kotka,katar,oskrzela i dziura w podniebieniu :(

dziekuje wszystkim
koteczki nie udało sie uratowac...:(
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob lis 28, 2009 15:00 Re: Mała kotka,katar,oskrzela i dziura w podniebieniu :(

MartynaP pisze:dziekuje wszystkim
koteczki nie udało sie uratowac...:(


:(

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Sob lis 28, 2009 15:17 Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

...jest bezpieczna za Tęczowym Mostem, brykaj koteczko już nic nie boli :cry:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lis 28, 2009 17:05 Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

tak mi przykro :cry: :cry: :cry:
[']
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lis 28, 2009 18:15 Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

Przykro mi... :cry:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lis 28, 2009 18:21 Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

:(

strasznie strasznie mi przykro :(

Marsylka

 
Posty: 545
Od: Pt sie 19, 2005 14:39

Post » Sob lis 28, 2009 18:28 Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

biedna MALUTKA :crying: a tak wierzyłam, że się jej uda :placz:

brykaj maleńka kruszynko [*]
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lis 28, 2009 20:09 Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

Sa razem teraz,będą sie sobą opiekować
Pzepraszam maleńka :placz:

Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob lis 28, 2009 20:28 Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

:cry:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 21:38 Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

biedna koteczka :(

martyna-gdzyby nie t
Ty-nie zyłaby mysle długo :(

o mamooo-przepaszam-teraz doczytałam

mały koci aniołku
[i] spij spokojnie
dobrze, ze nie byłas na koniec sama

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 29, 2009 0:27 Re: Mała kotka,katar,oskrzela...(nieudało sie pomóc :(

teraz moge coś napisac,cały dzien myślałam o niej i płakałam.
Wczoraj wieczorem po lekach sie uspkoila nie miauczala juz tak strasznie jak polozyłam ja na termoforku to zaczela mruczec i zasnęła.Rano chodzila po klatce ,w kuwecie zrobiła kupe i siku.
W niedługim czasie bardzo sie osłabiła lezala na boku,wzielam ja na rece połozyłam na podłodze a ona przewrociła sie na bok,zaraz potem w drgawkach na dugi bok-wiedzialam juz ze jest zle.
Szybko pojechalismy,w drodze sprawdzalam czy zyje bo juz tylko lezała i ciezko oddychała.
Gdy dojechalismy i wetka wyciagla ja z transporterka kotka juz miala zimne ciałko i bardzo słabo oddychała.Miała straszne zapalenie płuc.
Wetka powiedziala ze niema juz dla niej ratunku.
Jakie to dziwne zdawalam sobie z tego sprawe w dodze do lecznicy,tez ja glaskalam i czulam ze jej malutkie ciało jest coraz zimniejsze ale mimo to jak wetka powiedziala ze nic sie juz nieda zobic poprostu zwaliło mnie z nóg.
Pierwszy raz w zyciu usłyszałam pytanie:
"czy zgadza sie pani aby kotkę uspic?"
co mialam powiedziec?? zgodzilam sie,niemoglam skazywac jej na cierpienie
ciezko mi strasznie...taka mała kruszynka z niej była tak patrzyła jakby prosiła o pomoc :(
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości