

Ja go zabrałam z ulicy, zawiozłam od razu do weta gdyż miałam wrażenie że nie oddycha mu się najlepiej, a tak dokładniej to charczał. Po przebadaniu dowiedziałam się że ma bardzo wysoką temperature, podejrzenie zapalenia płuc i zapalenie pysia. Zabrałam go do domu...
Właśnie! Mieszkam u kogoś i nie mam możliwości wpuszczenia żadnego zwierza na salony

Pomogła mi NOT. Rano zostawiłam go u niej z nazwami 3 leków które dostał dnia poprzedniego. Musiałam o nie prosić przez tel bo nie chcieli mi podać

Z NOT pojechał do TOZu i tam nie stwierdzili żadnego zapalenia płuc!!! Cyt. Cudowne ozdrowienie?!!