BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt lis 20, 2009 9:24 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Witam
A jak tak troszkę OT. Głaski dla Werbenki oczywiście, ale i dla Birki...o ile dobrze kojarzę naszej "Księżniczki". I tak nieśmiało poproszę o jakąś malutką wzmiankę on drogiej panience...Werbenka chyba wybaczy...

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pt lis 20, 2009 10:13 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

o, witam Gosiu!
Tak, Birka jest płocką księżniczką.
właśnie morduje myszkę pod moimi nogami...A nie, zmęczyła się i zasnęła, tuląc myszkę łapką ;)
Na kilku zdjęciach na tym wątku Birka też jest widoczna.
Birka jest rewelacyjnym kotem. Jest rozrabiaką, huncwotem i masakratorem. Wszystko musi popsuć, zrzucić, przestawić, podrapać, ugryźć. Jest taka wesoła i pełna energii.
Do Werbeny i Miziaka podeszła niezwykle serdecznie. Nie ma w niej ani grama agresji, jest życzliwa i chętna do zabawy. Jest co prawda bardzo duża i silna, więc zabawa z nią wywołuje słuszne obiekcje u malutkiej Mizianki i statecznej Werbeny, ale dziewczyny dogadują się znakomicie.
Birka ostatnio towarzyszy mi w rozmaitych stresowych sytuacjach. Najpierw choroba i śmierć Fabianka/Garreta, potem nowe lokatorki. Wszystkie te rzeczy przyjęła ze spokojem, doskonale wie kiedy trzeba mnie pocieszyć, a kiedy rozweselić kulaniem jej ulubionych kasztanów. Reasumując - kocham tego kociaka, najbardziej na świecie.
Pozdrawiamy całą gromadą

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 20, 2009 10:35 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

no to znowu trzymamy kciuki :)
Obrazek

OlqaW

 
Posty: 531
Od: Czw cze 26, 2008 13:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 20, 2009 11:13 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

szept pisze:o, witam Gosiu!
Tak, Birka jest płocką księżniczką.
właśnie morduje myszkę pod moimi nogami...A nie, zmęczyła się i zasnęła, tuląc myszkę łapką ;)
Na kilku zdjęciach na tym wątku Birka też jest widoczna.
Birka jest rewelacyjnym kotem. Jest rozrabiaką, huncwotem i masakratorem. Wszystko musi popsuć, zrzucić, przestawić, podrapać, ugryźć. Jest taka wesoła i pełna energii.
Do Werbeny i Miziaka podeszła niezwykle serdecznie. Nie ma w niej ani grama agresji, jest życzliwa i chętna do zabawy. Jest co prawda bardzo duża i silna, więc zabawa z nią wywołuje słuszne obiekcje u malutkiej Mizianki i statecznej Werbeny, ale dziewczyny dogadują się znakomicie.
Birka ostatnio towarzyszy mi w rozmaitych stresowych sytuacjach. Najpierw choroba i śmierć Fabianka/Garreta, potem nowe lokatorki. Wszystkie te rzeczy przyjęła ze spokojem, doskonale wie kiedy trzeba mnie pocieszyć, a kiedy rozweselić kulaniem jej ulubionych kasztanów. Reasumując - kocham tego kociaka, najbardziej na świecie.
Pozdrawiamy całą gromadą

Hihi już u Doroty pokazywała charakterek. Przyszła jak na swoje i od razu zaczęła ustawiać rezydentów :_D
Kciukasy za zdrówko Werbenki i całej reszty!

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pt lis 20, 2009 18:13 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

trzymam za Was mocno kciuki i za Białego też !
Napisałam na PW
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 20, 2009 19:21 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Najnowsze relacje z mojej kociarni: Werbena pokazała rogi i nie chce zjeśc procha! Jestem na nią zła, bo zmarnowałam dawkę leku. To pierwszy kot od 10 lat, któremu nie udało mi się wcisnąć proszka w gardło. Zresztą to strasznie gorzkie i pewnie mnie znienawidzi za samo próbowanie....
Pozdrawiamy
a ja lecę próbować dalej. No przecież musi zjeść tą pigułę!

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 21, 2009 8:43 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Słuchajcie, jaki numer ;)
Właśnie Werbena śpi na swojej ulubionej poduszce na parapecie, przy nosie ma miseczkę ze śniadaniem, którego nie chciała zjeść, a doslownie 30 cm od niej (i od miski!) leży Birka i robi podchody do jedzenia! Co za widok ;)
A dlaczego Werbena nie chciała zjeść śniadania? Bo zaaplikowałam jej w szprycy to niedobre lekarstwo i ewidentnie straciła apetyt, biedactwo. To jest gorzkie paskudztwo, ale niestety, musi je dostawać, bo to środek na zapalenie ucha, które ją ewidentnie bardzo męczy.
Ale Ale obudziłam się nad ranem, czując ciężar na nogach. Niestety, w sennym widzie nie skojrzyłam faktów odpowiednio szybko i poruszyłam się niezgrabnie, przepłaszając cięzar, który okazał się.. Werbenką! Mam nadzieję, że wkrótce przestanie się obawiać moich nocnych poruszeń i będzie już ze mną spała całkiem oficjalnie ;) Bo nie ma to jak kawał porządnego kociego futra w nocy, prawda?
Pozdrawiamy wszystkie gorąco

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 21, 2009 9:55 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Ze mną śpią trzy futra w tym jeden pies - wielkości kotów.
......no i mąż, który to dzielnie znosi :ryk:
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 21, 2009 12:37 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Niestety, Birka jest zbyt wielką indywidualistką, żeby się przytulać. Śpi owszem czasem na łóżku, ale zawsze w "bezpiecznej" odległości. Miziak jest z kolei zbyt nieśmiała, zeby się wpraszać na poduszkę, nawet jesli sama ją zachęcam. Ale jestem pewna, że jej ta nieśmiałość za parę dni minie. Natomiast Werbena wyraźnie się rozkręca. Jeszcze ma w sobie trochę nieufności, zwłaszcza że dostaje te niedobre leki i te paskudne krople do ucha, jej, jak ja ją męczę ;)
Ale dziewczyny widocznie wyluzowują się z każdym dniem i wszystko idzie w dobrym kierunku.

Pozdrawiamy!

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 21, 2009 19:39 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Kochane, niestety mam złe wieści.
Buraska ma ostrą niewydolnośc nerek. Przed chwilą dostałam wyniki badań krwi...
W związku z tym, trzeba ją szybko zacząć przepłukiwać kroplówkami. Jutro rano pierwsza. Tak się bardzo martwię...

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 21, 2009 21:59 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

:( Oj, to dużo kciuków za zdrówko. Biedactwo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Sob lis 21, 2009 22:48 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Teraz juz rozumiem, dlaczego dużo śpi, dlaczego często chowa się pod łózkiem i dlaczego fuczy na inne koty. Bo to fuczenie było bardzo dziwne: FU i ucieczka. Zupełnie tak, jakby bała się, że ktoś jej zrobi krzywdę, a ona biedulka źle się czuje, więc nie może się bronić. Nikt jej tu krzywdy nie robi, dziewczyny chcą się co najwyżej po prostu bawić. Ale Werbenka po prostu źle się czuje, biedna malutka... Tak mi jej żal. Nie dośc, że świerzbowiec, nie dość, że zapalenie ucha, to jeszcze nerki... Oj to naprawdę był ostatni moment na dom.
Przyłapałam ją przed chwilą, kiedy wyszła spod łózka, zeby się napić. Zlapałam bezlitośnie, zakropiłam uszki, a potem wyczesałam i uklepałam na łóżku. Teraz leży przytulona do mojej brzydszej połowy i śpi. A Birka po drugiej stronie łóżka ;0
Jutro rano jedziemy na kroplówkę. A po wyczesaniu futerko zrobiło naprawdę baardzo mięciutkie. Jeszcze kilka tygodni, i będzie gronostajem.
Pozdrawiamy wszystkie

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 22, 2009 9:05 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

:( ale będzie :ok:
Trzymam mocno kciuki !
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 22, 2009 9:06 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

kciuki :ok:
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Nie lis 22, 2009 15:15 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Kochani, mam niestety bardzo złe wieści. Keratynina jest przekroczona kilkukrotnie, mocznik także bardzo powyżej normy. To przewlekła niewydolność nerek, z którą ogranizm Werbeny walczy już najprawdopodobniej od lat.
Niestety, na razie rokowania są złe, ale na ostateczny werdykt poczekamy tydzień. Do tego czasu trzeba jej codziennie podawać kroplówkę i środki moczopędne. Jeśli uda się ją przepłukać i obniżyć poziom kreatyniny, jest szansa na wyzdrowienie. Jednak leczenie, w najlepszym przypadku, będzie długie i bardzo, bardzo kosztowne.
Dzisiaj został załozony wenflon (na środku uspokajającym, Werbena jednak jest na wpół dzikim kotem i bardzo się broniła przed igłą), dostała pierwszą kroplówkę i leki. Dostałam bardzo wysoką zniżkę, jednak i tak rachunek wyniósł mnie 150 zł. Jutro będzie badanie usg, 80 zł. Kolejne kroplówki i leki - pewnie około 100 zł dziennie. Nie ukrywam: w żaden sposób nie stać mnie na leczenie jej przy takich kosztach. Dlatego bardzo proszę o zrozumienie i pomoc. Ta pomoc już zaoferowało wielu z Was i bardzo Wam dziękuję. Ponieważ dotychczas leczenie Werbeny nie było tak kosztowne, prosiłam o pomoc raczej dla Białego, niż dla nich. Niestety, Biały nie potrzebuje już pomocy... natomiast Werbena tak. Dlatego chciałabym Was prosić o zgodę na przeznaczenie tych pieniędzy na leczenie Werbeny.
Nie mam siły pisać juz nic więcej. Jestem zdruzgotana śmiercią Bialego, jestem zrozpaczona stanem zdrowia Werbeny. Jest u mnie bardzo krótko, ale juz zdąrzyłam się bardzo do niej przywiązać. Pozdrawiam Was ciepło i jak zbiorę myśli i otrząsnę się z żalu, będę informować Was dalej o stanie zdrowia buraski.
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie ciepłe słowa
Ostatnio edytowano Nie lis 22, 2009 20:34 przez szept, łącznie edytowano 1 raz

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości