Dziś do domku pojechał Floruś, z lekka spanikowany sytuacją. Jeśli wszystko dobrze się ułoży dołączy do niego Figaro, co byłoby cudem i na co liczę ze wszystkich sił. Domek jednorodzinny za miastem, państwo bardzo sympatyczni i rzeczowi. Oby się udało z tymi kotami inteligentnymi inaczej...
Wieści od Floriana: je, pije, korzysta z kuwety, daje się głaskać. Jest dobrze. A dzisiaj Hania zmieniła adres, mieszkanie w bloku, niewychodzące. Głaskałam Bazylkę-Mamuśkę