Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 19, 2009 19:31 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

MaryLux pisze:Ja po wrzuceniu tablety w pysio jeszcze miziam po gardełku, to prowokuje koty do ruszania językami - jest większa szansa na przełknięcie


Dokładnie :mrgreen:
Ale wrzucacie takie tablety soute? No bo jak jest w masełku, to nie czuć, że gorzkie i nawet no-spa przejdzie bez bólu ;)

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw lis 19, 2009 19:36 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Większość tabletek przechodzi żywcem, ale No spa itp. dziadostwo wymaga opakowania w masełko. Immunodol wchodzi jak chce mimo że dużawy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 19, 2009 20:20 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Dalej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Dużo siły, Kinia :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lis 19, 2009 20:26 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Miałka łyka cystaid ,bez masełka ani innych oszukiwaczy ,tak samo było z synoluxem :wink:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 19, 2009 20:34 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Cystaid też wchodził. Scanomune z resztą również. Najgorzej wchodzi gorzkie i kwaśne - koty dostają ślinotoku. Trochę mnie przeraża pakowanie Immunodolu maluchom - pysio malutkie a piguła ogromniasta - ale wchodzi.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 19, 2009 20:40 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

No-spy jeszcze nie pakowałam :mrgreen: Obym nie musiała :roll:
Niech skończy się to zapalenie i niech ona będzie zdrowa wreszcie,bo już mi jej szkoda :( Boi się mnie i ucieka,tylko w nocy na mizianki przychodzi :? Biedna taka ,a w poniedziałek znowu do weta sioo do badania oddać,i znowu będzie lament i fochy :roll:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 19, 2009 20:47 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

oj nos-pa spienia nawet Myszencję :twisted: obym nie musiała jej więcej podwać :roll:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lis 19, 2009 21:09 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Bry wieczór ;)
Nie nadrobię chyba bom padnięta-może ktoś chętny streści mi co się działo :mrgreen:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lis 19, 2009 22:21 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

dzień jak co dzień... :mrgreen: Jedna smarka, druga zaczęła kichać - ubaw po pachy. Wybacz, to nie szyderstwo - to bezsilność dźwiga swój ohydny łeb.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 19, 2009 22:23 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

no niechże One w końcu wyzdrowieją no :!: :ok: :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lis 19, 2009 22:26 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

No... Marzy mi się nudne życie z Pięciokotem.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 19, 2009 22:30 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

kinga w. pisze:No... Marzy mi się nudne życie z Pięciokotem.

chyba wesołe z Rajmundem :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lis 19, 2009 22:38 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Nawet nie. Nudna egzystencja w której dzień podobny do dnia i żadnych "atrakcji". Mam chyba dość "rozrywek".
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 19, 2009 22:50 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Ja Ciebie Kinguś rozumiem :1luvu: Ostatnio rzeczywiście życie nie szczędziło Ci rozrywek :1luvu:
Zatem :ok: :ok: za nudne życie z Pięciokotem :ok: :ok: :ok:
Czas żebyś oddychnęła :D
Maleńtasy zdrowieć ale to już :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 19, 2009 23:20 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

kinga w. pisze:Nawet nie. Nudna egzystencja w której dzień podobny do dnia i żadnych "atrakcji". Mam chyba dość "rozrywek".


Oj, nawet nie wiesz jak mi się to marzy. Od 6. września, kiedy wzięliśmy małe siostry do siebie wszystko stoi na głowie, psychicznie mam tak dość, ale muszę być silna, leczyć je, izolować od starych agresorek, podawać krople Bacha 4 razy dziennie, itp, itd... niech to się wreszcie skończy, błagam.

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości