Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 12, 2009 14:35 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Jano, tak, doczytałam, z resztą rolę leukocytów w układzie obronnym kojarzę z biologii. Myślałam (cos mi sie up...o) że paski załatwiają temat po całości.


Dzwoniłam do Krakvetu, podejmą się przygotowania surowicy i podania jej maluchom, także podania dużym Caniserinu (dla wszystkich jeden dawca nie wystarczy), muszę skołować dojazd... Myśl, babo, myśl! To wszystko na cito ma być. Agata! NIe okolice a Kraków! Tytuł wąta zmień, pliiiisss...

Nie, dalej szukamy. I to by na dziś do Krakvetu trzeba było.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 12, 2009 14:39 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Zrobione, mamy Kraków :!:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw lis 12, 2009 14:39 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Może ktoś z autem mógłby pomóc? :roll:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw lis 12, 2009 14:40 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Oni są tam do 20:00... Dziadek nie pojedzie bo mu cytryna cieknie - jakieś oringi czy coś szlag trafił. Kuuuu....a! Najwyżej wezmę tylko maluchy i Futro, reszta jutro.
Przestałam myśleć - przecież mam tylko plecak i transporter klasyczny - maluchy i 1 szt duża i koniec ładowności. To i tak doopa z tyłu - tyle to i busem dam radę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 12, 2009 14:56 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga nic mi nie pozostaje jak tylko mocno trzymać :ok: :ok: :ok:
Za daleko mieszkam

Może ktoś blisko Kingi jest zmotoryzowany i może pomóc Kindze w transporcie kotów.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw lis 12, 2009 15:03 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Prośba o dawców już przeklejona na główny krakowski wątek:
viewtopic.php?f=1&t=102816&p=5179103#p5179103
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 12, 2009 15:07 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Dzwoniłam - dwóch dawców jest gotowych, w odwodzie jest trzeci ale ze wzgl na niego lepiej żeby nie musiał. Ja jeszcze kasę, cholera, skołować - przecież za free lecznica się nie bawi. Dobra - odpinam się na chwilę, kombinować trzeba.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 12, 2009 15:08 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Tweety pisze:nasza Sońka bywa dawcą, tylko ona ostatnio nie miała najlepszej morfologii :( piszcie do kosmy_shivy, jej kot też czasem oddawał krew, może też aassiiaa albo Liwia


Słuchajcie czy ktoś do nich napisał tak jak radziła Tweety? Odezwała sie na watku tylko aassiiaa :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 12, 2009 15:14 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Jestem umówiona z Lutrą i Aassiiąą (sorry, totalnie nie wiem jak odmienić taki dubel), wezmę maluchy i Futro.

Nadal potrzebny dawca "rezerwowy" - dziewczyny mówią że czasem mimo pozornego zdrowia kot nie może oddać krwi, bądź po prostu sobie nie pozwoli pobrać.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 12, 2009 15:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga trzymam kciuki!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 12, 2009 15:17 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

:ok: :ok: :ok: To jest właśnie taki nick a nie duble :) Wracam pilnować wątki .
Zaraz to przekopiuję na krakowski watek
:1luvu: :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 12, 2009 15:24 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Mamy chyba trzech dawców - powinno wystarczyć. Jestem umówiona na 19:00. Czyli muszę jechać busem 16:40.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 12, 2009 15:26 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinia kciuki zaciśnięte inne rzeczy zorganizujemy :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lis 12, 2009 15:35 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Z powodzenie akcji :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Za Aniołki chętnie przedpłatę zrobię, jak mi ktoś konto poda..
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Czw lis 12, 2009 15:38 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Czy jeszcze jest potrzebny dawca - rezerwowy niedawno oddawał krew i ma słabszą morfologię. Czy nie ma awaryjnie kogoś mocniejszego?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul i 30 gości