Czołem Cioteczki i footerka!
Noc upłynęła nadspodziewanie dobrze. Położyłam się starając się lekko unosić na materacem. Malina ofukała wchodzące na łóżko CDT, tak że wchodziły boczkiem

- ośmieliłam je trochę, bo ostatecznie łóżko jest dla WSZYSTKICH kotów (no dobra, dla mnie też

). W każdym razie kicia nie uciekła
Co prawda, zdecydowanie lepiej się czuła, kiedy CDT delektowały się przesiadywaniem na lodówce

- moje zwłoki zostały obwąchane i połaskotane wąsikami, kicia położyła się obok mnie na boczku ... Kiedy chłopcy się pojawili, wróciła do kącika, ale to i tak dobrze. W nocy ją o 1 raz za dużo głasnęłam (3 nie 2) i dała dyla pod łóżko

ale potem wróciła, bo rano był układ poprawny: Malina na kocyku, Bandido na kołdrze, Zidane pod kołdrą

.
Mam łóżko 2 metry na 1,40, więc, do licha, jest miejsce dla wszystkich

.
Aglo, odpiszę Ci w Twoim wątku

.