Duszek i jego skomplikowane choroby.

[tangerine1]

W koncu mam jakies dobre wiadomosci .
Po pierwsze Duszek zjadł wołowine, sam z własnej woli .

Byłam też u innej wetki, która rozmawiała ze mna sensownie.
Nie wyskoczyła z tekstem o umieraniu, tylko umówiła sie na badania i diagnozowanie Duszka.
Niestety dopiero w poniedziałek, bo w weekend mają nieczynne laboratorium.

skontaktowałam sie ze smil
bardzo mi pomogła

[Uschi]

super, bardzo się cieszę

[vega013]

Ja ostatnio przy badaniach Maszy poprosiłam o zbadanie poziomu potasu, wapnia i sodu.
Wet oddał mi wyniki z fochem oswiadczajac, ze nie wie czy sa dobre, bo oni takich rzeczy nigdy nie badają i nie zna norm
Trafiłam tez na weta, który stwierdził, ze powinnam szukac Duszkowi innego domu, bo ja za bardzo panikuje i wpedzam go tym samym w chorobe.
Jego choroba wyglada jak totalna depresja. Siedzi skulony w jednym miejscu, nie je i nikt do konca nie wie co mu jest.
Wszyscy czepiaja sie tego pozytywnego testu na FIP .

Ja to czytam jak horror jakiś. Jak wet może nie znać norm? Jak nie zna, to niech się douczy i pozna. W końcu w tym zawodzie całe życie trzeba się uczyć, żeby być na bieżąco.

Z koronawirusem (czyli pozytywnym wynikiem testu FIP) kot może żyć i żyć... całe długie kocie życie, nawet nie wiedząc, że jakiś wirus w nim siedzi. Przecież 90% populacji kotów ma w swoich organizmach koronawirusa, czyli 90% kotów miałoby dodatni wynik testu, gdyby im te testy zrobić. Jakoś wszystkie żyją, a niektóre dożywają naprawdę późnej starości. W rzadkich przypadkach wirus mutuje i wtedy kot umiera na FIP. Ale od diagnozy do zejścia nie mija dużo czasu - ta choroba piorunem się rozwija.

Wobec poziomu lecznictwa weterynaryjnego w Twoim mieście, nie mam odwagi sugerować zrobienia dokładnego badania krwi, a przede wszystkim jonogramu. Może kotuniowi brakuje jakiegoś ważnego pierwiastka? Moja Lili była w okropnym stanie, podejrzewano ją o mukopolisacharydozę, już niemal się z nią żegnałam. Okazało się, że wystarczyły serie kroplówek z potasem, magnezem i witaminą B, a przyczyną jej choroby był niedobór tych pierwiastków.

[aga9955]

W koncu mam jakies dobre wiadomosci .
Po pierwsze Duszek zjadł wołowine, sam z własnej woli .

Byłam też u innej wetki, która rozmawiała ze mna sensownie.
Nie wyskoczyła z tekstem o umieraniu, tylko umówiła sie na badania i diagnozowanie Duszka.
Niestety dopiero w poniedziałek, bo w weekend mają nieczynne laboratorium.

skontaktowałam sie ze smil
bardzo mi pomogła

bardzo sie ciesze

[tangerine1]

oszaleje
Duszek wieczorem ładnie zjadł, a od rana ma paskudną biegunkę
Zjadł wczoraj surową wołowine, bez zadnych dodatków, z pewnego zródła.
Surową wołowina zawsze stanowiła podstawe jego diety.
Oczywiscie nie chce juz jesc

[Mała1]

Dusio-juz przestań

[Uschi]

malutki, nooo

trzymajcie się

[smil]

Kurczę

Mam nadzieję, że uda Wam się szybko opanować sytuację

[tangerine1]

Duszek bez wiekszych zmian.
Apetyt sredni, forma tez srednia.
Niby je, ale tylko surową, mieloną wołowine. Cała reszta jest niejadalna
Ilosciowo tez tak sobie. Niby zjada tyle, ze nie musze go karmic na siłe, ale utyc to raczej nie utyje

OOOOO, a w trakcie pisania tego posta, Dudus podjął niesmiałą próbe zabawy orzeszkiem
Daaawno juz nie widziałam bawiacego sie Dudusia.

[Uschi]

a jak badania krwi?

fajnie, że się bawi

[tangerine1]

Wyniki znam tylko z rozmowy telefonicznej, nie dałam rady odebrac ich osobiscie
nic nie wskazuje na chorobe nerek, watroby czy trzustki.
na szczescie nic tez nie wskazuje na FIPa
tradycyjnie ma za mało leukocytów (po 3 dawkach zylexisu )
No i podwyzszony poziom eonzofili

Mam jeszcze łapac kupe do badania.

A Duszek dzisiaj w gorszej formie
praktycznie nic nie zjadł

[aga9955]

a oprocz bialych reszta morfologii jest ok?

kurczaki to moze jakas wirusowka sie przyplatala. Kupe warto zbadac.

[tangerine1]

a oprocz bialych reszta morfologii jest ok?

kurczaki to moze jakas wirusowka sie przyplatala. Kupe warto zbadac.

reszta morfologi podobno w porzadku.
Miał badanie z romazem i kazalam zbadac praktycznie wszystko co sie da.

Nie sadze, zeby to byla wirusówka.
Jego choroba w lutym wygladała identycznie.
Wczesniej tez miał podobne ataki, tylko mniej spektakularne. Szybciej dochodził do siebie.

[aga9955]

On dostaje steryd?

[tangerine1]

On dostaje steryd?

tak
dostał bardzo silna dawke w zastrzyku

wczesniej probowalam z encortonem, ale nie bylo nawet minimalnej poprawy.
Po zastrzyku poprawił sie znacznie stan dziaseł i zagoiła sie rana na głowie