Rudy Budyń i Blue Madam - obcy wrócili

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 22, 2004 12:25

:lol: :lol: :lol:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 22, 2004 15:13

Dobrze, ze nie uznal, ze taka donica to idealna kuweta, wygodnie wszystko zagrzebac i w ogole....

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sty 22, 2004 15:17

Kiedy przybyła do nas Mikusia, "podlała" bazylię w skrzynce na balkonie dopiero co posianą. Bazylia wyrosła bujna nad podziw!
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2004 15:23

Majorka pisze:Kiedy przybyła do nas Mikusia, "podlała" bazylię w skrzynce na balkonie dopiero co posianą. Bazylia wyrosła bujna nad podziw!

Hym....Może to i sposób jakiś? Moze na wiosnę potestuję?
Ale nie, w donicach koty mi się spać układają...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw sty 22, 2004 15:29

Moja koleżanka często jeździ ze swoją czarną jak smoła kocicą Zuzką do rodziców. Zuzka chyba niespecjalnie lubi podróżować, bo kiedyś schowała się tak, że nie można było jej znaleźć. Wreszcie znalazła się - schowała się w donicy podwieszonej pod sufitem balkonu, donica była akurat pusta, Zuzce tylko pędzelek z ucha wystawał i dzięki temu ją namierzyli.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2004 15:41

Nie wiedziałam, że może być budyń z bazylią, hi hi :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2004 20:14

PumaIM pisze:Nie wiedziałam, że może być budyń z bazylią, hi hi :lol:


Wiesz, Pumciu, jakby go tak dobrze przyprawić.... To i z bazylią by pasowało... :wink:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro lut 18, 2004 21:36

Wątek romansowy BluMki i Gacka został wydzielony, żeby mogli sobie miłosnie rymować bez przeszkód. Ale skoro się rzekło zdjęcia - kobyłka, a raczej kotek u proga.
Sporo zdjęć, zwłaszca BluMki, wrzucił juz Wojtek, bo to zdjęcia jego autorstwa ( i zostały w wątku BluMkowo-Gackowym. Ale i ja coś dorzucę:
Niech ja ją tylko dorwę!
I gdzie z tym fleszem?
Wiem, wiem, jestem śliczny
Budyń Różowa Stopa
Taniec Wołowinkożercy
Wołowinkożerca w akcji
BluMka zaklina nóż
Świeżutkie, prosto spod noża
Lubię Cię
Jestem dużym, dostojnym kotem

Wiem, wiem, miała być relacja. Bedzie, obiecuję!!! Już niedługo...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw lut 19, 2004 9:40

Anno, super zdjęcia! Budyń Różowa Stopa, a niech mnie!
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 20, 2004 10:52

Fajne zdjęciówki - aż żaluję, że ja nie moge mojej Rudej zrobić i też pokazać. A jak pisalaś o tym, jak się Budyń rozciąga... no toczka w toczkę to samo, a jak ona się na mnie rozklada, to już w ogóle, zdjęciówki by furorę zrobily. Ale tak BTW, to jaki Budyń jest do Rudej podobny! Albo Ruda do Budynia... :) Jak rodzeństwo, nawet ogon mają taki sam śliczniutki, pręgowany. Tylko on większy i oczy ma bursztynowe, a Ruda zielone. Piękne są te nasze rudziaszki... Wczoraj byla u mnie koleżana i mówi, że ja chyba mieszkanie pod kolor kici urządzalam (fakt, tak mi wyszlo, ściany mam kremowe, a mebelki takie brązowawo-rudawe) i jeszcze powiedziala, że Ruda to jest do mnie podobna 8O - że niby oczy... Hmm, ona do mnie czy ja do niej? Poza tym myślalam, że to dziala tylko z psami... :D
"Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku." - Gautama Budda

kate

 
Posty: 44
Od: Czw sty 15, 2004 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 20, 2004 11:03

Kate, a co dopiero u mnie - ściany w przedpokoju taki prawie pomarańczowy (ale nie, bardziej....hym, on się nazywał afrykańskie słońce czy jakoś tak), pokój słonecznie zólty, terakota w takim kolorze czerwonawego brązu z brazow żółtym, pomarańczowa kanapa, pomarańczowy zyrandol....
A że Ruda jest podobna do Budynia - wiem, pamiętam zdjęcia od lidiyi, serce mi się krajało, że ona domu nie ma i bardzo się ucieszyłam, jak znalazła.... :D
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pt lut 20, 2004 11:45

piekne kociska, i Budyn taki czyscioszek biały :lol: no a Blumka srebrzysta kociczka :love:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon mar 29, 2004 8:18

Mam w domu dzikie bestie. Nie umiem wychować kotów. Nie zdziwię się jak pewnego poranka ktoś znajdzie mnie ze zmasakrowaną twarzą, a potem zdjęcia trafią do sieci z tytulem: Bo jedzonko było za późno.
Do Budynia, który krwawy bywa głownie u weta dołączyła Bloody Blue Madam... :roll: W skrócie: Bloody BluMa.
Ale po kolei - wczoraj rano Budyń miał coś dziwnego w uchu... Zobaczyłam to rano - jakis ogromny brud na pół ucha.... Jednego, lewego. Akurat był w fazie dzikiego gonu, więc nie udało mi się obejrzeć go od razu. Za jakiś czas przydybalismy go w kuchni. Leżał rozkosznie na mikrofalówce... i patrzył na ptaszki za oknem. Okazało się, że w lewym uchu ma zastrupioną już ranę ciętą (a na pewno drapaną). Na dobre półtora centymetra. A brud - to własnie resztki zastrupione już krwi, która mu się z ucha polała. Bliższe oględziny mieszkania wykazały też cała masę przyschniętych z lekka krwawych kropelek w przedpokoju przy drzwiach do mieszkania.
Chyba dziś dokonamy mainkiuru na BluMce.... :roll:

Ranny-nieranny, ale o obowiazkach swoich rudy zawsze pamięta. W zeszłym tygodnu zagospodarowywał wraz z panem doniczki nabalkonowe. Ale ponieważ jeszcze jest chłodno, doniczki trafiły na razie do zamykanego pokoju. Coś tam się w nich juz zieleni, podlewamy. A Budyń z nami, sprawdza każdą doniczkę, czy aby na pewno ziemia jest mokra. W każdą doniczkę musi nos wetknąć, niedługo jego rózowy nosek prawdopodobnie pokryje się zielonkawym nalotem. BluMka natomaist próbuje nas przekonać, że takie polewanie ziemi po wierzchu to jest bez sensu, tzreba też podlewać głębiej, ona pokaze, gdzie -- i pracowicie wykopuje ziemię z doniczek.... :roll:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pon mar 29, 2004 8:27

To po to byś nie pomyślała, że życie z kotami może być nudne :wink: :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon mar 29, 2004 13:48

To ja juz wiem, dlaczego Mycha tak uparcie pcha lapki do doniczek w momencie, gdy podlewam... alez ja jestem niedomyslna :lol:
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 609 gości