Brygada RRR... rok bez Renesha

No to jedziemy dziewczyny i chłopaki! Dzisiaj w programie Legenda o Stópkach...

Panicz spał sobie w najlepsze pokazując Zachwyconemu Światu swoje fantastyczne stópeczki...

Kiedy okazało się, że Duża skorzystała z okazji i zrobiła porządek w biblioteczce. I to Mały Czołg ruszył pierwszy z misją zwiadowczą !

i zwiedzał...

Na różnych poziomach:

A Panicz się nudził...

Wlazł z każdą dziurę! Niczego nie oszczędził!! :evil:

Panicz się wkurzał!

ale nic a nic nie mógł wskórać...
Aż Góra zesłała prezent dla Nieszczęśliwego Panicza!

i Mały Czołg mógł tylko z zazdrością patrzeć na stópeczki Panicza!

A potem , gdy Panicz opuścił Cudowny Tunelik sam zwiedzał. I do teraz tam siedzi :mrgreen:

AprilRain pisze:No to jedziemy dziewczyny i chłopaki! Dzisiaj w programie Legenda o Stópkach...

Panicz spał sobie w najlepsze pokazując Zachwyconemu Światu swoje fantastyczne stópeczki...

Stopeczki piękności :1luvu:

shira3 pisze:Stopeczki piękności

I poduszeczki maja różne kolory

Żyjemy, ale mamy istne urwanie glowy, odezwe sie we wtorek

zapraszam na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=100800

A wtorek to nie dzisiaj???

shira3 pisze:A wtorek to nie dzisiaj???

dzisiaj.. ale ja o przyszlym wtorku pisalam

dzis mialam ostatni dzien w wydziale cywilnym, urwanie glowy. pozniej wpadlam na moment do kancelarii i dalej na zajecia. do domu dotarlam niemal na czworakach.a w czwartek ruszam do wroclawia, potem warszawa i dopiero w poniedzialek wieczorem wracam do domu...
a tu sie spakowac trzeba, zrobic prasowanie bo gora urosla, ogarnac mieszkanie i zabdac o TZta to chory

a i tak jednym okiem na miau patrze caly czas

Łoj to powodzenia zyczę - i do wtorku !!!

Dzień dobry, czy możemy?

kurde, zgubił mi sie ten wątek :evil:

fotostory powalające :lol:

miny kotów na zdjęciach i podpisy idealne :ryk:

Udalo mi sie wejsc tutaj szybciej!

jestem chwilowo w warszawie. weekend wariacki - w czwartek pojechalam do wroclawia, wczoraj do w-wy, jutro wracam do konina. w sobote swietowalam cwiercwiecze :birthday:

z czego spora czesc w pociagu relacji wroclaw-warszawa

w piatek spotkalam sie na moment z MaryLux w sprawie drzemikow, dzisiaj z TZ'tem Gu w sprawie kolczykow

jestem zmeczona, ale zadowolona, chyba lubie takie intensywne zycie. za godzine spotkanie z przyjaciolka ze studiow. wino czeka w lodowce

TZ z chlopakami sam. pierwszy raz. troche sie boje jak sobie radza...

w piatek/sobote TZ byl na jakims spotkaniu z pracy. dostalam mmsa z rudym kotkiem, jaki paleta sie w okolicy osrodka gdzie sie cala impreza odbywala. dzien wczesniej ktos go uratowal bo wpadl/wrzucono go?? :strach:

do jeziora. nie wiem, co robic - malego trzeba uratowac, ale do domu go nie mozemy zabrac, bo nie mozemy sie malym zajac ani odizolowac go od chlopakow. na trzeciego kota nie mozemy sobie pozwolic, zwlaszcza mlodego. Rudziaszek, sadzac po zdjeciu, jest z miotu przedwakacyjnego. Sadzac po mince chlopiec. POMOCY!

dzis zdjecia archiwalne:

Reniszon w domku

Panicz w piernatach:

a Mały Czołg w warunkach polowych - na poligonie?

no i raz jeszcze reklamuje moj bazarek...

AprilRain pisze: Panicz w piernatach:

do bolu

Tylko szkoda, że to spotkanie rzeczywiście chwileczkę trwało

Puk puk, jest tu kto

Zyjemy... ale ciezko jest... Kaz zaczal trzasc uszkiem - okazalo sie , ze ma swierzbowca... gdzie om mogl to zlapac? kropelki, zastrzyki i codzienne czyszczenie uszu pomagaja...
Renesh ostatnio zaczepil sie pazurasem o kape na lozku, bardzo mu sie to nie podobalo, pomaganie w odczepieniu tez srednio, ale interwencja byla konieczna. W podziekowaniu za pomoc nalal na lozko :evil:

... akurat jak zrobilam pranie, wiec nie mialam wolnej suszarki... w dodatku wszystko masakrycznie ciezko schnie, nie ma szans na wystawienie prania na dwor by przyspieszyc operacje. wiec kapa i posciel wyladowaly na dworze i czekaja na swoja kolej do prania...
a u mnie zapieprz - w kancelarii i w sadzie (nawet nie chce mi sie pisac) ... do tego wyjazdy... ale daje rade

tylko malo czasu na miauowanie...

MaryLux - drzemiki pyszne

mamy juz zaliczone wisienki, zabieramy sie za powidla. Aronia czeka na swoja kolej. Przyjacioce podarowalam brzoskwinie i tez bardzo jej smakowal

na fotosiku skonczyly mi sie bezplatne zdjecia. sprobuje wrzucic je na imageshack

obiecuje ze beda niedlugo