Szura wlasnie bylam i zakupilam wieksze 5 ml strzykawki! Przed wyjsciem zaraz jeden z kociakow ( siostra masowala je po jedzonku) zrobil PRZEPIEKNA kupke! No nie widzialam ladniejszej

A , ze byl to taki tadek- średnio jadek mam nadzieje, ze reszta tez pokaze nam wkoncu takie piekne kupeczki
Ewan dziekuje CI za twojego posta! Podniosl mnie na duchu i jakos tak lzej czlowiekowi na sercu
Jednego mamy krzykacza okrutnego- jak reszta juz sie lula czy uklada to ten zawsze jeszcze ma w niebogłosy cos do powiedzenia
Staram sie teraz wpasc w taki rytm-> jedzonko, masowanko, mizianko i lulu.. ALe jeszcze tak ciezko "dozowac" , bo nawet jak chce sie je pomiziac po jedzeniu to łaża i dra sie i czlek nie wie czy za malo zjadly, czy co.. Ehh nie jest to łatwa sprawa.. Wrecz stwierdze - cholernie ciezka robota.. i to razy pięć!
Jutro jak bede miala luzny dzien pojde poszukac raz jeszcze dokladniej Kiary.. Ale nie mam juz nadziei:(
Nie wiem co poczac w piatek jak bede musiala wyjechcac do Bydgoszczy na caly dzien:( Znowu bedzie problem kilka godzin nie bedzie komu karmic malych.. Ehh.. musimy jakos te dwa tygodnie przezyc ( poki nie beda juz wsowac same..)