Moje futrzaki - odświeżamy a Szarotka pozdrawia Franka:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 20, 2004 18:12

Jak w temacie :oops: . A było tak:
Jak pisałam, w nocy znalazłam czerwoną kałużę. Nie umiałam inaczej jej uzasadnić, jak sioo z krwią. Stąd moje niepokoje, a nawet, co tu ukrywać, prawie panika. Około 14-tej, bardzo spiesząc się, bo musiałam wyjść punktualnie, weszłam do kuchni - i w pierwszej chwili zdrętwiałam - znowu czerwona, maleńka kałuża, tak na tyłach kuwetki, koło wiadra (zamkniętego) ze śmieciami. Zdrętwiałam w pierwszej chwili. A w drugiej, w jasnym oświetleniu, kolor "krwi" wydał mi się coś za bardzo buraczkowy. Zaczęłam się przyglądać - i co się okazało? - wczoraj wieczorem wyrzuciłam do kosza resztkę buraczków w małej foliowej torebce. I tu szereg zbiegów okoliczności, z torebki mogło wyciec, a zarówno duży worek na śmieci jak i sam kosz okazały się dziurawe (kosz musiał pęknąć dopiero niedawno). No i z dna kosza sączyła się czerwonawa ciecz. W nocy więcej, a w dzień już tylko resztki, powoli.
Uff, kamień z serca mi spadł :D . Tylko trochę mi wstyd, bo to wygląda jak bicie piany, a ja NAPRAWDE byłam przekonana, że to sioo, innego wytłumaczenia nie znajdowałam. Więc teraz, po powrocie do domu, wyjaśniam sprawę, przepraszam :oops: i dziękuję za wiele mądrych rad, mogą się kiedyś przydać (chociaż wcale tego nie pragnę :wink: )

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 20, 2004 18:21

:lol:

Uff...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 20, 2004 18:21

Najwazniejsze, ze koty w porzadku :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88233
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob mar 20, 2004 18:22

o ja nie mogę...:smiech3: :ryk:
Całe szczęscie Aniu, całe szczescie... :smiech3: :smiech3:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob mar 20, 2004 18:33

Rany, kamien z serca...
Pozostaje sie tylko cieszyc :D
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Sob mar 20, 2004 18:58

Dobrze, ze kociaczki zdrowe! :lol: :lol: :lol:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 20, 2004 19:18

Właśnie opowiedziałam mamie, bo wcześniej nie chciałam jej denerwować. Okazuje się, że ona też dzisiaj taką kałużę sprzątała. I dziwiła się, skąd się to wzięło. Problem w tym, że u mnie w kuchni trochę krzywa podłoga i ta kałuża odpływała od kosza w związku z czym trudno ją było z nim połączyć.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 20, 2004 20:15

:ryk:
dobrze, ze jest dobrze :lol: :ok:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 20, 2004 20:49

Aniu :ok: :ok: :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob mar 20, 2004 20:51

:lol: Och Aniu! To dobrze że tak to wyszło. :lol: Ale to swiadczy jaka czujna z ciebie mamusia-podziwiam!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Sob mar 20, 2004 20:52

Tjaaa... doskonale to rozumiem. Mojemu Młodemu kiedyś krew poszła z nosa na prześcieradło... w nogach (no tak sypia!). A ja myślałąm, że Kocie coś się stało, bo ona tam lubi sypiać...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Sob mar 20, 2004 21:35

Uff, najwazniejsze, ze sie sprawa wyjasnila :D
A co do panikowania, to doskonale Cie Anko rozumiem, bo reaguje tak jak Ty - kazdy niepokojacy sygnal jest analizowany pod katem Kiciawek.
Pozdrawiają:
Margarita oraz Tosia, Mrówka, Amelka i Belissima Principessa (imię robocze)
Obrazek

Margarita

 
Posty: 546
Od: Sob cze 15, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 20, 2004 22:15

:ok: :D :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie mar 21, 2004 0:29

Lubie takie nieporozumienia :D
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie mar 21, 2004 0:36

Wszystko dobre, co się dobrze kończy ;)

Kiedyś zauważyłem, że Dorinka ma plamki krwi na futerku. W różnych miejscach.
Panika!
Oglądam kota na wszystkie strony i nie wiem skąd to krwawienie.
Po kilku minutach mówię o tym mamie (akurat była u mnie z wizytą) i widzę, że mama ma krew pod oczami!
To już tragedia.
Okazało się, że mama zakrapla sobie oczy czerwonymi kropelkami. Nie wytarła się dokładnie po zabiegu, a potem miziała Dorinkę :D

Wojtek

 
Posty: 27908
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości