Kotomania II-czyli ja i moje 4 ogony+maleńki Bruno-szuka DS!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 21, 2009 7:13 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Gohag pisze:Nie no dziewczyny, jesteście nieokiełznane. Nie nadgonię tego weekendu 8O
Gibutkowa - ja już dawno doszłam, że kocie nieszczęścia to jak smocze głowy odrastają...siedem zamiast jednej..
Ja też uwielbiam wątki dietetyczne, ale ciągle stosuję swoją ukochaną dietę cud: Jem co chcę i będzie cud jak schudnę ;-)
Marta - cudne to zdjęcie! Cudne!
jak się trochę ogarnę z robotą wstawię jakąś obiecaną foteczkę - a troszku ich wczoraj natrzaskałam.


Aaa i bym zapomniała...
Gibutkowa pisze:T
A to moja gadzina Karolinka, która przez 2 pierwsze lata była Karolem 8O :
Obrazek

A nie chcesz dla niej towarzysza?(szki? - nie znam się na tych gadzich pciach :? ) Mam takie wielkie, piękne cudo na zbyciu - prezent który urósł tak, że w wannie się nie mieści :? Tylko moje ma żółtawe polisie nie czerwone.

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pon wrz 21, 2009 7:16 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Gohag pisze:: Jem co chcę i będzie cud jak schudnę ;-
jak się trochę ogarnę z robotą wstawię jakąś obiecaną foteczkę - a troszku ich wczoraj natrzaskałam.

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Gosiu witam w drugiej części :D -bardzo mi sie taka dieta podoba,tylko z efektami gorzej :(
a na foty czekamy!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon wrz 21, 2009 8:17 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Nie wzięłam czytnika kart :(
Wrzucę stare. Moje tymczaski: Mycha i jej synek Bodzio. Te czarne. Niebieski Klusek ma już inny, wspaniały domek :D
Obrazek
I przerobiona fotka Bodzia, którą bardzo lubię
Obrazek
I UWAGA - uwielbiam robić i wklejać zdjęcia. Jakbym zaczęła przeginać nie krępujcie się mnie okiełznać :twisted:

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pon wrz 21, 2009 8:50 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

dzień dobry w nowym wątku :)
nie było mnie przez weekend, szkoła :roll: chyba już jestem za stara :( strasznie mnie zmęczyły te zajęcia...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 21, 2009 9:13 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Georg-inia pisze:dzień dobry w nowym wątku :)
nie było mnie przez weekend, szkoła :roll: chyba już jestem za stara :( strasznie mnie zmęczyły te zajęcia...

E, tam opowiadasz. Ja też już nie taka młoda i 3-cią podyplomówkę trzasnęłam. Przy każdej obiecuję sobie, że to już ostania...Najfajniejsze jest to jak z dorosłych ludzi, czasem na wysokich stanowiskach, zawsze taki uczniak wychodzi :lol: Zwłaszcza przed egzaminami :D

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pon wrz 21, 2009 9:15 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Dzien dobry :)
Nowy wątasek a ja dopiero na 3 stronce się witam :oops: :oops:
lecę doczytywać stary i nowe 3 stronki :wink:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon wrz 21, 2009 10:18 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Gohag pisze:Aaa i bym zapomniała...
Gibutkowa pisze:T
A to moja gadzina Karolinka, która przez 2 pierwsze lata była Karolem 8O :
Obrazek

A nie chcesz dla niej towarzysza?(szki? - nie znam się na tych gadzich pciach :? ) Mam takie wielkie, piękne cudo na zbyciu - prezent który urósł tak, że w wannie się nie mieści :? Tylko moje ma żółtawe polisie nie czerwone.


Na dogo gdzie też mam konto jest taka fajna ikonka z pałką bejsbolową, którą bym tu z chęcią wstawiła. W wannie??!! Gohag błagam :roll: Ratuje Cię jedynie to że to był niechciany prezent (moja też jest prezentem-niespodzianką ale kocham tę wredotę i nie oddałabym jej za żadne skarby :roll: z resztą wyciągnęłam ją z agonii kiedy jeszcze nie wiedziałam jak się żówiami zajmowac a moja wiedza ograniczała się do poradnika który spaliłabym na stosie razem z jego autorem :evil: ).

Ten żółw którego masz to żółtolicy - nie wiem czy nie wymaga rejestracji. Sprawdzę w domu bo inaczej nie wolno Ci go "legalnie" oddać jak nie jest zarejestrowany (a do tego 2 lata więźnia za umyślne niedopełnienie obowiązku rejestracji) Sama niedługo będę rejestrować (muszę zebrać informacje a mało ich strasznie i są sprzeczne ale że rejestrować muszę to wiem na pewno). A co do "na zbyciu" to są to odrębne podgatunki i może być kłopot - nawet jak żółwie sa jednego gatunku to jak nie są razem od początku to bardzo często są dla siebie agresywne. A do tego jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to za rok z kawałkiem wyjeżdżam z Polska więc do tego czasu się nie dozwierzęcam. Jak się okaże ze nie jest wymagana rejestracja to możesz spróbować oddać do zoologa (lub ogłoszenie wywiesić) - w zoologu gdzie pracuje mój szwagier pośredniczyli kilka razy w przekazaniu takich zółwi "z ogłoszeń". spróbuj na terrarystyka.pl. A jak będe w domu to jeszcze szwagra - gadziarza i pająkolubnego popytam gdzie można ogłosić żółwia.
Ale lanie i tak masz ode mnie :roll:

a... jak ma dwa pazury w przednich łapach zdecydowanie dłuższe od pozostałych to facet, jak równe to babka.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 21, 2009 10:24 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

I wrzuć zdjęcie jakieś to sobie obejrzę ta Twoja gadzinę i się upewnię czy to rzeczywiście ten gatunek.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 21, 2009 11:03 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Gibutkowa pisze:I wrzuć zdjęcie jakieś to sobie obejrzę ta Twoja gadzinę i się upewnię czy to rzeczywiście ten gatunek.
m
Z tą wanną to oczywiście żartowałam. W akwarium mieszka. Tyle, skubaniec rośnie bardzo szybko (jak go córa dostała miał średnicy jakieś 3 cm - a teraz ze 20-cia). Jest u nas z 5 lat, albo i lepiej. Wymieniałam mu akwaria co jakiś czas, ale już mi metraż na większe nie pozwalał, więc "wyprowadziłam" go do teściów. (Kilkupiętrowa chałupa, a nie 40m2). Dostarczam mu żywności i co jakiś czas sprzątam, ale gdyby trafił do jakiegoś pasjonata byłoby mu lepiej. Jest prześliczny, ma ogromną mordę i jeszcze większy apetyt.
Ja też lubię tego bydlaka i gdybym miała warunki na pewno nie chciałabym się go pozbyć. Nie chcę go jednak upchnąć gdziekolwiek, dlatego zoolog odpada. Foto trzasnę przy okazji.
Sorki za OT.

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pon wrz 21, 2009 11:55 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Gohag pisze:I przerobiona fotka Bodzia, którą bardzo lubię
Obrazek

Bossssskie :ryk:
Albo raczej, diabelskie :twisted: :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon wrz 21, 2009 12:06 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Obrazek

Zdjęcie boskie :D
ObrazekObrazekLuna 2008-13 i Bezebiusz (Bezik).

MartaAgnieszka

 
Posty: 657
Od: Pon lip 06, 2009 8:10
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Pon wrz 21, 2009 12:10 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

I jakie trafione...od wczoraj mam z 5 nowych dziur w dłoniach, bo zachciało mi się go wołowinką z ręki, karmić. Dobrze, że palce mam wszystkie :twisted:

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pon wrz 21, 2009 12:11 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Uff... to dobrze że z wanną to żarcik :) Lania nie będzie :twisted:
Żółw jest niestety drogi. Kapselki są fajne jak się je kupuje w zoologu z basenikiem z palemką. Docelowo jednak akwarium musi mieć wielkość min 100x40x60. U mnie jest troszkę inaczej bo mam 100x50x50 i jakoś udało mi się tego kloca na 33mkw upchać :twisted: No i do tego inne koszty: lampa, filtr + wkłady, kamol do czochrania, witaminy, ew. grzałka, DOBRE jedzenie (granulowanemu pokarmowi mówimy kategoryczne NIE!) i inne takie pomniejsze. No więc potem takie żółwie biedne zdychają z chorób albo sa wpuszczane do fosy tak jak tu we Wrocku - chcesz dorosłego żółwia za free to przejdź się nad fosę. Wygrzewają się w ostatnich promykach słońca całymi rodzinami siedząc na pniaczkach. Niestety czerwonolice to żółwie duże i agresywne i wyjadają żarcie rodzimym żółwiom błotnym które zdychają z głodu i gatunek błotniaczków jest zagrożony. Dlatego czerwonolice muszą być zarejestrowane jako gatunek inwazyjny (wypierający inne) żeby ludzie nie mogli ich od tak wyrzucić. A to zdarza się nagminnie :cry:

Jak pisałam o zoologu to miałam na myśli ogłoszenie (najlepiej z wypisanymi kosztami). Jak niedoświadczeni widzą taką dużą skorupę to zaczynają trząść gaciami. Takim dużym żółwiem z wypisanymi kosztami utrzymania zainteresuje się tylko pasjonat. Tak jak pisałam spróbuj go/ją ogłosić na terrerystyka.pl. w domu poszukam jeszcze innych stronek (tzn. popytam szwagra).

A... z jedzenia polecam stynki, małże, krewetki (mrożonki do kupienia w zoologu po 5 zł za 100gr - starcza na pół miesiąca, wystarczy trochę odłupać i rozmrozić w gorącej wodzie). Do tego możesz już takiego żółwia przestawiać na jedzenie wegetariańskie (moczarka kanadyjska - 8 zł za sztukę, wystarcza przy karmieniu przemiennym też na pół miesiąca) - żółw mały jest mięsożercą, średni pół na pół, a stary jest wegetarianinem. Nie przekarmiaj żółwia - one szybko uczą się żebrać o jedzenie a przekarmienie grozi śmiercią. Karmi się 2-3 razy w tygodniu. Lepiej żeby żółw był głodny niż przekarmiony. One długo bez jedzenia wytrzymają - to gady. I żadnego mięsa ssaków ani ptaków! To się kończy otłuszczeniem serca i wątroby i żółw umiera w męczarniach.

I żółw oddycha powietrzem atmosferycznym - może się utopić jak ma za mało wody i po przewróceniu się na grzbiet nie może się odwrócić. Musi mieć wysokość wody równą min 1,5 swojej szerokości (karapaks jest szerszy niż wyższy). Może się też utopić jak jest zmęczony pływaniem i nie ma gdzie odpocząć - musi mieć wysepkę/kamień.

Co do sprzątania to żółw będzie ci coraz bardziej syfił - one robią takie wielkie qpy które syfią i potem w wodzie jest pełno amoniaku. Radzę kupić choćby najtańszy filtr zewnętrzny z filtrem węglowym. Nie będzie trzeba prawie wcale sprzątać tylko raz w miesiącu zrobić podmiankę połowy wody (wybrać kubełkiem pół wody i dolać pół świeżej) A woda krystalicznie czysta i bez amoniaku który bardzo szkodzi żółwiom na zdrowie.

To są takie moje rady wynikające z moich własnych błędów :oops: Tak dla ostrzeżenia bo można żółwia niechcący uśmiercić. Mi się udało we właściwej chwili dotrzeć do informacji jak prawidłowo opiekować się żółwiem. Tak jak pisałam był to prezent i nie miałam pojęcia jak się nim zajmować a jedyne co miałam to ta debilną książeczkę :evil:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 21, 2009 12:29 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Gibitkowa dzięki - przenoszę się na pW.

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pon wrz 21, 2009 15:33 Re: KotomaniaII-czyli ja i moje 4 ogony

Kobitki jak możecie podrzućcie:
viewtopic.php?f=1&t=100417
Wprawdzie jeszcze muszę parę rzeczy dodać ale już sobie zarezerwowałam 2 posta :) wieczorem jeszcze skopiuję na Kociarnię.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości